Forum Ogrodnicze Oaza

Ale irysy u mnie nawet pąków nie widać

Ale cuda
Ja nie podlewam nie mam jak .
Jak by mój obliczalny M zobaczył itp.

VERO będzie mi bardzo miło jak się spotkamy za rok w Poznaniu
Irysy cudne

Krzysiu starczą takie chmurki ??? - to pogonię w Twoją stronę






Kondzio za to później będziesz się nimi cieszyć, a mi pozostanie już tylko sprzątanie po nich

Renatko mój M na szczęście oblicza tylko czy mi z emerytury na kwiatki wystarczy

Gosiu już się cieszę......................

Vero u Ciebie kwitną tak irysy , a u mnie dosłownie dziś pierwszy kwiatek iryska zakwitł.


U mnie też troszkę pada ale to nic bo susza jest okrutna .

Geniu iryski to dosłownie z godziny na godzinę zakwitają. W nocy jeszcze trochę dopadało - jest dobrze, odetchnę trochę od podlewania wreszcie. Tylko od razu bardzo się ochłodziło, za bardzo nawet .................................




Ogród po deszczu od razu odżył

Deszcz dotarł i do mnie. Będzie kilka dni spokoju z podlewaniem. Niestety zrobiło się ponuro i chłodno, ale najważniejsze, że ogród podlany. Na przedostatnim zdjęciu to jakiś szczepiony kasztanowiec ?

Andrzejku to karłowy kasztanowiec "Monstrosa" . Po 10 latach dorasta do ok jednego metra. Nie kwitnie, ozdobą są zdeformowane /staśmione/ gałązki. Mój ma trzy lata, jaki wysoki to widać...........................

Takie irysy!!! Chyba postawię przy moich farelkę...

Pięknie wygląda ta Twoja rabata irysowa
No cóż ja do emerytury mam jeszcze ponad 20 lat ciekawe czy chociaż do niej dożyje
Nie wyobrażam sobie siebie w wieku 60 lat chodzenie w toczkach i wywalania obornika tak jak w tej chwili
bo to już teraz mi sprawia trudność .
Ale w poselskiej ławie pewnie mogła bym pracować i do siedemdziesiątki
A mój mąż to choćby trafił kumulacje w totka to i tam by mi roślin nie pozwolił podlewać

Bardzo duże to polygonatum odoratum 'Dai koga' moje w zeszłym roku przyszło jedno pędowe a w tym jeszcze się nie pokazało ...szkoda by było
Może masz nazwę prymulki sieboldii ?

Szrotówek ci go nie atakuje ?

Dorka cierpliwości, zakwitną i Twoje

Renatko no cóż, mogę Ci tylko współczuć

Ewa ta prymulka to "Sparkler"

Andrzejku jak dotąd nie miałam z nim kłopotów. Może dlatego że w okolicy nie ma kasztanowców ? Ale też prawda jest taka, że mam na niego oko, a właściwie lupę i na kolanach przed jegomościem się płaszczę Tak na wszelki wypadek..................coby w porę interweniować

Verka a cóż sama sobie takiego wybrała
tylko że kiedyś taki nie był

VERA wrote: Vero, co to za trójlist? Bo wypisz wymaluj taki, jak kupiłyśmy ostatnio z koleżankami i prawie już go zidentyfikowałyśmy, ale może tak dla pewności podpowiesz?
Jestem zdumiona, że u Ciebie już kwitną irysy, moje jeszcze ani myślą...

Martuś to Trillium erectum /trójlist wyprostowany lub prosty - różnie bywa opisany po naszemu/

Vero, dziękuję za przedmuchanie chmur do mnie, tylko dlaczego nie trafiłaś w mój ogród, sąsiadom je podesłałaś .
Czarne chmurzyska widoczne były z każdej strony, a u mnie tylko pokropiło .

Kiedy wczoraj zobaczyłam zdjęcie irysów byłam przekonana, że to ubiegłoroczne obłędne

Krzysiu widocznie chuch już nie ten Wybacz starowince