Forum Ogrodnicze Oaza

Sympatyczny piesio
Ogrodowe też ładne.Ćiekawe masz iryski

Anabuko, żeby nie ten sympatyczny szkodnik (czytaj piesio ) to tych kosaćców byłoby duuużo więcej

A to kila ubiegłorocznych..

I takie tam, "ostatki" przed spakowaniem klamotów

I lilije.. Plus kamelia, która zimuje w domu. Marne fotki, bo i





operator marny

Przygoda z jeżem



I róża, nie wiem jak ma na imię.

Chyba wyszłam na nieczytatego debila który pyta o imię psa, które to imię napisane jest kilkanaście postów wyżej
Proszę o wybaczenie

Do identyfikacji róży musisz mieć super foty: pąka, kwiatu, liści, pokroju krzewu
Wtedy może się udać. Lub szukać u innych i porównać do swojej.

Krajanko, nie bierz do głowy imienia psiego, tyle wątków, tyle ludzi, że nie sposób wszystko spamiętać A róża została po poprzednikach, pryskałam ją już dwa razy, strasznie ją lubi robactwo wszelakie..

Dziś nie czuję rąk i nóg.. Walka z korzeniem wiśni mnie wykończyła, ale w nagrodę, że dzielnie sobie poradziłam z tym tematem wystrugam sobie order z kartofla!

Wiem co to znaczy karczoiwanie, drzew ,mój M karczowała dużo krzakulców,na naszej działce,aby wygladała,ładnie,bo to była dzika łaka przy lesie
Lilie ,liliowce masz piękne.
Moje już czaczynają swoje kwitnienia

Karczowanie wiśni i mnie jest dobrze znane .One wciąż wypuszczają nowe pędy ,chociaż wydaje się że wszystko już wybrane .Pies z jeżem ,to zupełnie jak z tego przysłowia ,ze podchodzi ,jak pies do jeża .Podziwiam Twoje lilie ,piękne .

Jestem z rewizytą nie zniechęcaj się do pracy jeszcze kilka lat i będziesz odpoczywać o de mnie w nagrodę dostajesz

To Wam też wystrugam order z kartofla! Za karczowanie..
Ana, zobaczymy jak się lilije w tym roku zaprezentują
Nowinko, już dwa podejścia piesojeżowe mam za sobą
Jadziu, mam nadzieję, że dojdę do perfekcji.. Póki co cierpię na chroniczny brak czasu, lawiruję między a pomiędzy wieloma sprawami. Dziękuję za

Dzisiejsze brawerie

Masz wszystkie moje ulubione roślinki: irysy, liliowce, lilie, hortensje...
Misio przesympatyczny!
Szarpania z wiśnią nie zazdroszczę, zrobiłaś kawał ciężkiej roboty

Edytko, czekam na rozkwit liliowatych stworów, zweryfikuję co przeżyło

Wiem, że warzywnik gdzie indziej się znajduje, ale taki sobie okazik do obiadu wlepiam..

Ja już jedną sałatkę wykończyłam,drugi siew już zjadam,ale dużo jej nie sieję,wolę młoda co raz.
Aguś a jak ten liliowiec piękny się nazywa ,może wiesz ???

Aniu ubij! Nie pamiętam Poszukam w swoich szpargałach to Ci napiszę