Forum Ogrodnicze Oaza

Do końca czerwca było ok.
Dopiero w lipcu (deszcze i upały ) spadły plagi.
A ucierpiały w zasadzie tylko mieczyki.
Może w następnym sezonie będzie lepiej.
A mnie ciężko zniechęcić jeśli coś zaplanuję

Dobrze, że napisałaś że na ostatnim zdjęciu to pomidor, bo pomyślałabym że papryka
Piękne bukiety
Czy masz szanse na jakiś dłuższy urlop w najbiższym czasie?

Marku, za rok będzie lepiej!
Edytko, we wrześniu mam 2 tygodnie urlopu. Będziesz w okolicy? Zapraszam

Aguś
Faktycznie, piekne mieczyki, ten żółtawy najbardziej mi się spodobvał

Aniu, aparat i tak do końca nie oddaje prawdziwych kolorów. Chociaż zależy o której porze na te mieczyki się patrzy..

Ja zauważyłam robiące zdjęcie tym samym liliowcom, rano inne,w słońcu iiny odcień, wieczorem czy w ko chmurny dzień wychodzi jeszcze inaczej

AGA liliowce masz bardzo ładne .Urlop akurat będziesz miała na sprzątanie w ogrodzie

No tak, punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia
Jagódko, masz rację, będę grabić liście i sprzątać cały ten kram

Piękne masz mieczyki ,ja też postanowiłam do nich wrócić ,bo to jednak niezwykłe rośliny .
Liliowce też Ci się udały .Nie ma to jak kolory w ogrodzie

Aga ja mam na myśli że wrzesień to już miesiąc że nie da się posiedzieć w ogrodzie

Mój eM właśnie kończy urlop i koniec wyjazdów Ale za zaproszenie dziękuję i może kiedyś uda się z niego skorzystać
A ty urlopować będziesz w domu, czy wyjeżdżasz?

Edysia, będę w domu, mam tyle roboty w chacie i muszę porobić porządki ogródkowe
A zaproszenie aktualne

Aga, piękne nasadzenia. Barwne mieczyki jak motyle

No tak.. Ale nie podoba mi się układ i już dumam jak to przerobić, żeby miało ręce i nogi..

Aguś
Co tam słychać,??
Już piorządki wszystkie porobione??
Co tam w ogrodzie, chyba masz idealny ład,??
mnie na wszystko czasu brakuje

Aniu, do ideału to tu jeszcze daaaaaaaaaaaleko Dziś cały dzień pada, więc popsuło mi z lekka plany, chociaż za wiele bym nie zrobiła, bark mi siadł. Na szczęście od tego się nie umiera, chyba.

Witam Agnieszko
Z pewnym opóźnieniem, ale dotarłam do Ciebie. Przepiękne dalie - aż buzia mi się roześmiała Jeden jedyny raz udało mi się doczekać kwitnienia, ale takich kupionych jako sadzonki. Ależ byłam dumna! Natomiast bulwy wsadzone własnoręcznie zastrajkowały i od tej pory podziwiam dalie tylko u sąsiadki lub tutaj, na Forum.
Szkoda, że nie mam ręki do wszelakich tzw. cebulowych, ale przynajmniej Wasze zdjęcia rekompensują mi własne "upośledzenie"
Pozdrawiam serdecznie razem z moimi 16 łapkami!

Aniu, cebulowe Ci strajkują? No, nie może być... Dlaczego?