Forum Ogrodnicze Oaza

Piękne zdjęcia, jedno piękniejsze od drugiego. Cudne bratki i rzeczka szafirkowa i powojniki no wszystko mi się podoba
Pozdrawiam Ilona

Marylko Potrafisz podnieś człowieka na duchu i słowem i obrazem

Moja współpraca z dzięciołami

Dzięciołom we wrześniu spodobał się mój ogród, a dokładnie, to stara jabłoń, w konarze której zrobili sobie kuźnię. Drugą mają na dorodnym dębie za ogrodzeniem posesji.




W wydziobanym otworze umieszczają szyszki i ......... kują, żeby dostać się do nasionek.






Codziennie zbieram prawie całe 12 litrowe wiaderko szyszek, które wysypuję pod duży świerk rosnący w jednym z ogródków. Jak dzięcioły bardzo się starają i mają dobrą wydajność, to wkładam do wykutych otworów 2-3 orzechy włoskie z karteczką "bardzo dziękuję".





Dzięki dzięciołom mam szyszki bez chodzenia po lesie. Jak widać już sporo mi przyniosły. Potrzebuję jeszcze trochę pod jałowiec. I myślę, że mogę na nie dalej liczyć.

Marylko, ciekawie te szyszki wyglądają.

Zapomniałam wstawić zdjęcia moich pomocników.

No takiej fotorelacji to jeszcze w życiu nie widziałam.
A to ci dzięcioł szyszak, może do niego jak do złotej rybki trzeba
życzenia wypowiadać a nie podziękowania. Marylko spróbuj!

To Ci sprytne stworzenia, fajnych masz pomocników Fajnie wyglądają szyszki jako podłoże, chwasty nie będą zanadto uciążliwe

Wiolinko, z życzeniami do złotej rybki trzeba uważać. Wolę swoją metodę z dziękuję.

A to ci rybka!

Marylko, u Ciebie zimowo się zrobiło a tymczasem u mnie śnieg już prawie stopniał bo wczoraj wieczorem deszcz padał.

Marylko u ciebie to nawet pod śniegiem ogród cudnie wygląda.
Przy okazji przyjmij proszę ode mnie trochę spóźnione życzenia urodzinowe.
Zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka

Violuś, fakt, że spóźnione, ale życzenia od tak miłej osoby są zawsze z przyjemnością czytane. Ponieważ są bardzo szczere, to wierzę, że się spełnią zwłaszcza zdrowia, którego mi brakuje.
Bardzo dziękuję i w załączeniu przesyłam już wiosenne serdeczne pozdrowienia.

Witaj Marylko
Ogród wypiękniał a poczynania dzięcioła są niesamowite
Ależ masz atrakcje z Nim na pewno się nie nudzisz
Z tym zdrówkiem to zmartwiłaś mnie Tak to jest , przychodzi druga młodość
i co byśmy pożyły spokojnie bo i dzieci już z gniazda wyfrunęły to ; na głowę walą się choroby . Też po lekarzach chodzę , ale tylko chodzę
bo za leczenie to się nie bierze żaden . Tylko słyszę zrobi pani ten wynik , po pół roku przychodzi kolejka , idę i znów ; to zrobi pani ten wynik i znów w kolejkę .
Co czuje ? nie napiszę
Po co psuć sobie nastrój jak za kilkanaście godzin wiosna przyjdzie
Marylko niech Nam ona sprzyja i zdrowia przyniesie . Pozdrawiam

Fajnych masz pomocników do znoszenia szyszek
Mnie dzięcioł też odwiedza,ale zamiast przynosić prezenty to woli "opukiwać" starą gruszę

Do mnie z pobliskich drzew przylatuje dzięcioł zielony ale on namiętnie szuka robaków w trawie (u mnie nie ma w co pukać )

Marylko, a co u Ciebie na ogrodzie słychać?
Mam nadzieję, że z Twoim zdrówkiem też wszystko dobrze.

Pozdrawiam, Gosia