Forum Ogrodnicze Oaza

...robota posunięta kawałek dalej

Pranie moknie Roślinki się cieszą Powspominam weekend,który upłynął na podlewaniu






??????????????????? jak się nazywa to maleństwo poniżej?????

Pracowicie w ogrodzie u dzieciaków:) Szczęście w oczach Marysi, mówi samo za siebie :happy4:Uwielbiam takie rodzinne dni!







Dziś azymut Panderoza weekend z Przyjaciółmi się szykuje:drink1: ..Ale przedtem "odgruzowanie" włości Już widzę ,jak zielsko oszalało po deszczach no,ale kwiatki pewnie też!!!

Ewka,były upały,były deszcze,a teraz jest w sam raz-jeszcze mokro,ale nie gorąco Miniony weekend też pełna chata, grilowanie i emocje meczowe:woohoo: Ogród wypielęgnowany ,domek błyszczy -ot,
takie skutki uboczne gościowania























A tymczasem na warzywniku bywa różnie...fasolkę szparagową sadziłam czwarty raz, koper ma mszyce, pietruszka naciowa ledwo dycha..ale reszta w porządku ...narazie






...I jabłka ładne



No koniec tego dobrego,trzeba brać się do roboty -obiad i potem czas zadbać o nasze miejskie obejście ,w które wczoraj wyglądało tak!!!Mówiłam ,że nienawidzę bluszczu ? A mówiłam ,ze kocham jego zieleń i urodę? Aaaapsik! Alergia na maksa po tej kurzawicy ,ale jesień w pełni lata okiełznana

O rety!!!o co chodzi???jakieś masowe zamykanie wątków??? ....chyba coś mocno mi umknęło??!! przykro mi się zrobiło !!!Czyżbym miała rację,ze nie warto angażować się w wirtualne znajomości?! Jak nigdy dotąd ,czuję bezsens mojej obecności i zaangażowania...stracony czas???

Witaj to maleństwo kwitnące na żółto to Chiastofil naprzeciwlistny...ładnie wygląda.

Aniu,dziekuję! Zajrzałam do Ciebie na minutkę i widzę ,ze jesteś wielbicielką skalniaczków Obiecuję wrócić U mnie też mają swoje miejsce

Beatko, do napisania, kiedyś, gdzieś

grula wrote:
W realu też trudno o przyjaciół najczęściej są to znajomości.Świat wirtualny to taka fikcja, taki photoshop.Mam wrażenie,że niektórzy szukają ideału a forum to mieszanina różnych ludzi.
Nie pisz o straconym czasie...ja tego tak nie odbieram.A Twoja Panderoza warta jest pokazywania

...Tak właśnie czułam się w Tej chwili.Może to przez ostatnie moje przeżycia...może przez wyidealizowane postrzeganie świata ...może przez zwykłą ludzką ułomność...może...Widok kłódek na większości ulubionych wątków, zaskoczył mnie i zasmucił.Już poukładałam sobie w głowie.Taka już jestem,najpierw reaguję a potem myślę.Ach te emocje! Przpraszam Wszystkich,których uraziłam! Aszka,dziękuję za Twoje słowa

nie tylko ty jesteś zniesmaczona zamykanymi wątkami głupio tak zajrzeć do znajomego wątku a tak kłódka trudno ale jakoś tak głupio...ale u Ciebie życie Trwa przeczytałam dzisiaj od początku bo dawno nie zaglądałam ..jestem pod wrażeniem..twojej zaradności i sposobem w jakim opisywałaś swoją Panderozę będę częściej zaglądać ja nigdzie się nie wyprowadzam..

Alina,...miałam przyjaciołkę o tym imieniu od przedszkola do lat dojrzałych,ale po rozwodzie wyjechała do Niemiec i kontakt się urwał. ..ot takie koleje losu. ...Zaglądaj do mnie -będzie mi bardzo miło

A mnie w Twoim ogrodzie zainspirował stawek, a zwłaszcza jego piękne kamienne brzegi obrośnięte rozmaitymi roślinami

Hiacynto,oczko w ogrodzie wprowadza do niego życie, przyciąga różnych gości ,zarówno zwierzęta, jak rośliny Wygląda niepozornie,ale pracy z nim huk Podstawa,to dobre wyprofilowanie i porządna włóknina i folia a dalej, to już tylko wyobraźnia, a takiej nam ,miłośnikom ogrodów nie brakuje Miło popatrzeć na rybki i posłuchać plusku wody ...no i kwitną w nim moje kochane kaczeńce! Ale np. ciocia ma wkopaną starą miskę i też cieszy się nimi!Mini też jest piękne Jeśli przypadkiem nie masz jeszcze wody w ogrodzie, to naprawdę niewiele trzeba Kiedyś, dawno temu Panderoza miała swój akwen z żeliwnego dwukomorowego zlewozmywaka a stara wanna ,służyła za basen i rezerwę wody

Lubicie dziewanny?Szalone z nich panny ;)Zawitała taka jedna w ogrodzie nieproszona i pokochałam ją od pierwszego wejrzenia :)Oj zaszalała sobie i rozsiała niemiłosiernie Teraz jestem mądrzejsza i w porę przycinam kwiatostan Trafiłam na zdjęcia ze spaceru mamusiowo-córeczkowego z 2008r. Może to stąd ją do nas przywiało?Tą chwilę lata doskonale pamiętam...czasem przepełni człowieka takie ciepło wokół serca,że zostaje z nami zawsze....









...i jeszcze ogródek w czasach szaleństwa Taki żyjący swoim życiem, beztroski ,nieokiełznany ,cudowny!!!!Tęsknię za nim Za starymi drzewami,za dzikością ,za zapachem ...za rodzinką ,co weekend...za podłogą na noc zamienioną w jedno wielkie łóżko...za kąpielą w cynkowej wannie...za kotkami w dużych ilościach i za tysiącem rzeczy,które są teraz sporadycznie...Ale cieszę się z każdej takiej magicznej chwili ,bo wciąż są ,tylko inne...i na pewno za parę lat też będę czule je wspominać

Kocie życie u mnie pies tak sobie leży

Co do koleżanek- mam przyjaciółkę od podstawówki.To już ponad 50 lat.Jak ona mnie czasami denerwuję swoimi słowami,tym,że wszystko wie najlepiej ale....ten czas z nią jest dla mnie ważny.Jak mam jej dość to na jakiś czas ucinam kontakt np.na tydzień i nie wyobrażam sobie żebym mogła z tego powodu zrywać znajomość.Ona to ona a ja to ja i ja to szanuję.Rok temu miała przeszczep serca i świadomość,że mogłabym ją stracić była okropna.Teraz jeszcze bardziej jestem tolerancyjna.Bo życie jest krótkie
Uffff, rozpisałam się

I lubię takie wiejsko-sielskie widoki.Przypominają o tym co minione

Beatko - przeczytałam najpierw ostatnią stronę, następnie poszłam do pierwszej. I mam mokro pod powiekami. Przypomniałaś czasy, które już nie wrócą. Myślę, że każdy z łezką w oku wspomina miejsca, o których może powiedzieć: "mój jest ten kawałek podłogi". Nawet, jeżeli on już nie istnieje, bo to miejsce jest gdzieś tam w naszej pamięci. Tylko w teraźniejszej rzeczywistości, goniąc bez sensu nie wiadomo za czym - tracimy to z oczu.
Szczęściara z Ciebie - Ty swoje miejsce masz i w dodatku pięknie ono (a ja się ponoć nie roztkliwiam, ale Twoje wspomnienia mnie powaliły, bo wróciły moje)
Przeczytam całość, ale wówczas już bym tego nie napisała, bo się ogarnę.

Ala,fajowo mieć moc wywoływania wspomnień Wlaśnie jestem w trakcie tworzenia nowych Morze ,deszcz i sztorm, gorąca czekolada w namiocie na plaży i "wąsy "na buzialu wnuczki Pełnia szczęścia Wakacyjne pozdrowienia!