Forum Ogrodnicze Oaza

Izuniu, bardzo, ale to bardzo przepraszam za tego Zebrinusa. Jest mi bardzo wstyd i głupio . Jest to trawa, ale nie ma nic wspólnego z Zebrinusem. Chciałabym się zrehabilitować i na wiosnę, jak będę u córki, to "odrąbię", bo inaczej nie da się kawał Strictusa, którego zdjęcie wstawiłaś z adnotacją, jak bardzo Ci się podoba. Jeżeli masz jakieś kwiatowe życzenie, to, jak tylko będzie w zasięgu moich możliwości, to je spełnię. Testuję na swoim kręgosłupie (z bardzo pozytywnym efektem) dwie lokalne już opatentowane maści (na zmianę). Chciałabym ulżyć Twojemu cierpieniu. Prześlę Ci opis. Jeszcze raz bardzo przepraszam.

Marylko
Nie Masz za co mnie przepraszać siewka trawki okazała się inną niż miała być i tyle
ale za to jaka żywotna i odporna
wsadziłam w donice i rośnie aż miło
sąsiadka się cieszy bo się z nią podzieliłam
Wszystkie roślinki od Ciebie cieszą i przywołują ciepły uśmiech na mojej twarzy
i miłe wspomnienie Twojej osoby

Natomiast za opis maści baaaardzo Ci dziękuję chętnie poczytam a nawet spróbuję
bo ostatnio i kręgosłup i zwyrodnienia kostno-stawowe bardzo mi dokuczają
do tego mój M mi pozazdrościł dolegliwości i też się nimi... jak mówi "zaraził"
Mam nadzieję że do wiosny wszystkie problemy zdrowotne i życiowe odejdą w niepamięć
i znowu będę mogła zająć się i cieszyć kwitnącym ogrodem bo teraz to liściasty bardzo mi się zrobił

Bardzo miła jesteś Izuniu. A Strictusa dostaniesz. Masz czas na zastanowienie się, co byś jeszcze potrzebowała. Jeżeli będziesz potrzebowała mojej pomocy, to proszę napisz. Wierzę, że wiosna pozwoli Ci na prace w ogrodzie bez bólu z wspaniałym samopoczuciem. A mój ogród też zasypany liśćmi, które wiatr nie pozwala sobie zabrać i ma świetną zabawę.

Marylko
Strictus syn Zebrinusa -zachwycająca trawa wiesz że nie odmówię
U mnie też dzisiaj w ogrodzie piękny widok ...Pani Jesień zrobiła sobie dywan
pięknie to wyglądało w słoneczku...żal było grabić




więc zajęłam się przedszkolem różanym
sierpniowe gałązki różane udało się ukorzenić
ale nie wiem czy dadzą radę przetrzymać zimę... powkładam i obsypię ziemią w większych donicach



Jesienna Itea



a tak wygląda jej dziecię ...już zrzuciło część listeczków



i aster płożący Connecticut dalej kwitnie w najlepsze

Dobry wieczór, Izo.

Różane przedszkole przeżyje zimę. Tyle, że ja bym donice zadołowała w gruncie. a dopiero potem lekko obsypała, żeby każdy przedszkolak miał swój kopczyk.

Dywan liści śliczny. Uwielbiam taką jesień!

Serdecznie pozdrawiam.

Witaj Olu
I ja lubię taką kolorową jesień a najpiękniejszą grę barw jesiennych
widziałam w górach
Co do różyczek to zrobię jak mówisz w końcu to z Twojej inspiracji je mam
Arthur Beel też w doniczce ale nie wiem co z nią bo późniejsza i więcej czasu potrzebowała
spędzić w woreczku aby coś wytworzyć ...czas pokaże najwyżej wiosną spróbuję jeszcze raz
Zakupów różanych jesiennych nie zrobiłam żadnych bo chorobę miałam na głowie
a teraz nigdzie mojej oblubienicy żółtej nie widzę
Miło mi Olu że zaglądasz Dziękuje za pozdrowienia i rady również Pozdrawiam

Izo,

brakiem zakupów się nie przejmuj! Na wiosnę będziesz miała duuużooo roślin! Sama zresztą zobaczysz.

Teraz tylko zakop doniczki - gdyby przyszedł większy mróz to taka plastikowa osłonka może być za mało - i dbaj o siebie, żeby wiosną zdrowie dopisało!

Też lubię jesień w górach, choć i w ogrodach nie można jej odmówić urody!

Trzymaj się!

izuś ola ma racje -na wiosnę się obkupisz!
ślicznie Ci się różyczki przyjęły!
dywan z liści piękny-ale ta robota z nim

Olu Agnieszko
Obie dobrze mówicie a właściwie piszecie ...na wiosnę się obkupię
czasu dużo więc myślę że dobrze zaplanuję zakupy i kasy uzbieram przez zimę
a na wiosnę pełną parą... tylko byle szybko czas zleciał do tej wiosny
a co do różyczek to o nie będę się martwić najbardziej
z gałązki zerwanej u teściowej wyhodowane takie cieszą najbardziej


dziś w nocy był przymrozek termometr pokazywał -1 a poranek przywitał mnie pięknym słoneczkiem
i tak przez cały dzień pięknie i słonecznie było z temperaturą +7

Trochę dzisiejszego ogrodu wreszcie w słoneczku

jedynie kwiat azalki ucierpiał od mrozu




reszta ma się dobrze a zakupiona podsuszona smagliczka odwdzięcza się za ratunek kwitnieniem







zwróćcie uwagę na kwitnącą przez całe lato terminatorkę prymulkę po prawej stronie pierisa











Camelia ...może uda jej sie zakwitnąć w tym roku
ale wiem chociaż która różowa



Ta ma być biała wobec tego






i znalazłam zdjęcie sprzed kilku dni pięknie przebarwiający się krzew malinotruskawki

U mnie malinotruskawka zrzuciła już liście a u Ciebie proszę w jakich kolorach jesieni ..
Ślicznie wygląda
Prymulka fajnie wygląda otulona listkami ..

witaj Izula
Wpadłam z wizytą , kilka stron przeleciałam i wiesz co ?
Tu jest wszystko co lubię , nawet bugenwille dostrzegłam
Jakiż to piękny kwiat , ten kolor no cudo
Czytam od początku że ; ogród Ci się powiększył
ach ,jakie to szczęście ; mieć gdzie sadzić i nie cisnąć się na kilkunastu metrach
Dywan z jesiennych liści prześliczny i roślinki już nimi pięknie otulone do snu .
Pani jesień o wszystko zadbała
Pozdrawiam , miło było tu zawitać

Gosiu
Malinotruskawke mam pierwszy sezon słabiutko owocowała
jeszcze ma duużo listków obawiam się jak przezimuje
czy Twoją otulasz jakoś na zimę czy daje radę sama


Witaj Elu
Miło mi że Ci się u mnie podoba
Bugenville uwielbiam udało mi się przez dwie zimy ja przechować
teraz będzie trzecia oby się udało

a z tym sadzeniem
to opornie jakoś idzie... gdzie szpadel wbijam to pod spodem gruz albo korzenie
a jak miękko to ziemia na szpadel a potem żółty piasek
podsypuje dobrej ziemi ale zastanawiam się na ile to wystarczy roślinom
tylko w części po warzywniaku jakaś gleba jest normalna i tam zaczęłam robić rabaty
Dziś kolejny słoneczny dzień temp. w słońcu 18stopni cały dzionek w ogrodzie działałam
po liściach już nie ma śladu tylko na rabatkach zostały

Izuniu, piękną masz jesień w ogrodzie. Jeżeli liście są zdrowe, to bym je zostawiła do wiosny. Będą otulać Twoje kochane kwiatuszki. Malinotruskawka dwa razy mnie uszczęśliwiła. Pierwszy raz, jak ją kupiłam i drugi, gdy udało mi się ją wykarczować. Chociaż nie wiem, czy do końca. Jest w odrostach dużo gorsza od maliny. Po 3-4 latach jest nie do usunięcia. Gdyby chociaż owoce miała smaczne, ale nic ciekawego i dobrego. Zastrzegam, że jest to moja ocena. Izuniu, życzę dużo zdrówka. Serdecznie pozdrawiam.

Marylko Witaj
To nie pocieszyłaś mnie swoją informacją o malinotruskawce
wiązałam z nią "smaczniejszą nadzieję " dla moich wnucząt
a ona okazuje się bardzo kolczasta ,kwitła ale nie zawiązywała owoców
a jeśli już to jakieś wybrakowane niepełne namiastki
poza tym już zaczęła się rozłazić chyba ją przesadzę w ustronne miejsce
i dam jej jeszcze szansę
no i muszę znaleźć smaczny krzew owocowy dla moich dzieciaczków i nie kolczasty
po tym jak zlikwidowałam truskawki a właściwie same się zlikwidowały
z powodu suszy bo nie mogłam ich podlewać a tam wąż nie sięgał
dzieciaczki czują się zawiedzione
Serdeczności przesyłam a zdrówko nawet całkiem całkiem ...

Niewątpliwie, ona z tej szansy skorzysta, ale Ty będziesz żałowała, żeś ją jej dała. Ale obiecuję, że nie napiszę ..... a nie "mówiłam". Ja posadziłam na jej miejsce i nie tylko borówki wysokie (amerykańskie). Dla dzieciaczków dobre byłyby też poziomki. Masz materiał do przemyślenia. I zdrowiej, zdrowiej.

Iza , nic już chyba nie muszę dodawać bo Marylka wszystko już napisała ..
Dodam jedynie to że u mnie wszystkim domownikom owoc smakuje a że się rozłazi to mi akurat nie przeszkadza

Dziękuję za opinie o malinotruskawce
U mnie jest tak mało roślin że na razie nic eksmisji nie dostaje
ale szczególną kontrolę nad nią zachowam

Bardzo polubiłam gazanię
Przeprowadzam z nią eksperymenty
miałam jej tak dużo w ogrodzie z siewu wiosennego że teraz wszędzie siewki widzę
a nasionka też zebrałam i te pierwsze nawet posiałam w doniczki i ładnie urosły
będę miała czego doglądać przez zimę

kilka zostało w gruncie ...nie zmarzły mimo przymrozków - 4

a kilka przechowuję w donicach i zimę spędzą w pomieszczeniu
Ta pomarańczowa zakupiona wiosną 2015 już jedną zimę przetrwała i odwdzięcza się ...
kwitła całe lato ta druga pasiasta zakupiona tej wiosny a żółta moja z nasion sianych zimą




















a to jest dzisiejsze zdjęcie gazanii dwuletniej... pochmurny dzień a mimo to

Iza , no nie mów że już gazanię posiałaś
Kiedyś i ja ją wysiewałam ale o ile dobrze pamiętam to chyba wiosną a nie jesienią