Forum Ogrodnicze Oaza

Witam Agnieszko w moim wątku, fajnie że Ci się coś podoba tylko mam zagwozdke co tak naprawdę Ci się podoba z moich prac ? a może wszystko ? Pozdrawiam Cię serdecznie

praktycznie wszystko ale jeszcze całego wątku nie przejrzałam
cudna altana z wędzarnią,dom opleciony zielenią, pomieszczenie gospodarcze do pozyskiwania miodku-dużo pracy Cię to kosztowało, wszystkie cudne ule,rzeźby ludzi, ciekawa kolekcja dawnych narzędzi,rozlewnia piwa,winnica eh...
od oglądania mam oczopląs

Agnieszko fajnie że tak wiele i się podoba , Jesteś na etapie budowy swojego ogrodu , to być może coś Ci się przyda do wykorzystania ,jak cos to pytaj jak potrafi to odpowiem i ew, cos podpowiem poz Krzyś

dobrnęłam do końca Twojego wątku.
pięknie poradziłeś sobie z tą kłodą
liczę na więcej ciekawostek i zdjęć
z porad na pewno skorzystam

Witaj Agnieszko fakt nie było łatwo wydłubac w tym klocku tak duzej dziury jest to wymiar 270mmx440mm ,a do tego całkiem wyschnięty kloc Jak był kiedys surowy ,dłubanie w takim drewnie było o wiele łatwiejsze
Jeśli uda mi się jeszcze coś z troche dokończyc to nie omieszkam wstawić serdecznie pozdrawiam Krzyś
Jesli będę mógł pomóc to pytaj Acha długość tej kłody to 3m

Witam mam dzis nie najlepszy dzień i wieczór ,i tak sobie poczytuje forum i od pewnego czasu zauważam coraz mnie piszących [ija też do nich sie zaliczam ]a może to tylko zmęczenie po sezonie? zimą wszystko wróci
Widze że i ten mój wątek zaczyna bardzo kuleć ,moje pomysły jakoś sie wyczerpały ,nie bardzo wiem o czym pisać a może i nie mam już o czym ?
Jesli jest ktoś co zajmuje sie pszczółkami niech może też napisze ew swoją przygodę z nimi może to da mi jakiegoś paera, moze dopiero zaczyna?
Na tą chwilę jestem bardzo zrezygnowany
Zaczyna brakowac motywacji, nawet do pisania i najchętniej to podkulił bym ogon i dał susa i głęboko sie gdzieś zadekował,żeby nikt mnie nie oglądał A może to tylko te pogody ,błoto ,szaruga i to mi sie udziela Oby
Pozdrawiam czytających Krzys

Krzysiu chyba każdego z nas dopada taki dzień ba nawet kilka czy kilkanaście dni, że weny brak, ze nic się nie chce.
Dobrze, ze potem nastają te lepsze, jaśniejsze dni i wszystko wraca do normy. Czego Ci bardzo szybko życzę
Mój M właściwie zaczyna przygodę z pszczołami, wszystkiego się uczy. Dostał nagły spadek po Ojcu, nigdy wcześniej pszczołami się nie interesował.
Nasza pasieka jest bardzo mini bo tylko 6 uli. Nie wyobrażasz sobie jaką mieliśmy radość z pierwszego wyciągniętego miodu.
Chciałabym teraz robić świece z wosku pszczelego ale muszę o tym trochę poczytać, co i jak.

Pozdrawiam serdecznie

Krzysiu. I u nas są ule. Tylko cztery. Od zawsze koło pszczół chodzi moja babcia.

Taka jest specyfika działalności ogrodniczej, że jest sezonowa. W czasie zimy ogrodnicy śpią jak niedźwiedzie. Budzą się z pierwszymi wysiewami i cieplejszymi promieniami słońca. Szukają pomysłów i motywacji.
Kiedy pszczoły się obudzą i Twoja wena wróci do normy.

Krzysiu wszyscy przybiegli ratować Twoje samopoczucie. No i o czym to świadczy, a no o tym ,ze Twój watek jest starannie czytany, że jesteś lubiany ,a to , ze masz doła nie jest nam obojętne. Znam Cię, długo w ty dole nie będziesz siedział. Sama widzę, ze im jestem starsza tym trudniej znoszę jesień. Głowa do góry wiosna tylko za 6 miesięcy. Dla polepszenia nastroju poszukaj u Ani nadzwyczajnych pomidorów co same rosną, ślicznych dyń których nikt nie ma, a u Kasi paprykę ona to dopiero sprawia radość.

Chciałam jeszcze powiedzieć, że jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej rzeźby z awatara. Może dlatego, że magisterkę pisałam z totalitaryzmu.
Pomysł jest fenomenalny i wykonanie artystyczne.

Ciekawi mnie też ucieranie miodu na konsystencję smarowności. Możesz więcej o tym? W czym to się robi? W jaki sposób?

Krzysiu, siedzi chyba w nas jakiś atawizm, żeby na zimę szukać gawry i przespać Albo zaczyna brakować ożywczego słońca i mózg szybciej się lasuje Ale słowo daję, że codziennie zaglądam i czytam
Jednym słowem dzień coraz krótszy, trudno z wszystkim nadążyć
Krzysiu, jeśli brak Ci pomysłu, to podsunę, bo od dawna mnie nurtuje, jak to się dzieje, że z kawałka drewna powstają cuda Może być opisał, jak zabierasz się za tego rodzaju prace? A może i jakieś zdjęcia masz robione w trakcie rzeźbienia? Pozwól nam zerknąć na Twój warsztat rzeźbiarski

Witam jakoś pomału sie zbieram i zaczynam sie ogarniac
Hiacynta chyba masz rację ze czasami tak sie zachowujemy ,wiesz z tym moim rzeżbieniem to ja tak naprawdę dopiero sie do tego przymierzam ale kto to wie idzie mi już troszke lepiej moze co z tego będzie?
Emalia112 fajnie jest miec twoja bratnią dusze i fajnie mi że mnie rozumiesz
otojolka witam cie serdecznie miło że mie odwiedziłaś wiesz ważne żeby M złapał bakcyla to puzniej już poleci
Jolu pszczoły nigdy nie śpią ,jedynie na zimę spowalniaja procesy zyciowe i wiążą ciasny zimowy kłąb
Co do ucierania [kremowanie] to w najbliższym czasie obiecuję żee postaram sie opisać ten proces , w tym roku troszkę tego zrobiłem
Bardzo serdecznie dziekuję wszystkim za słowa wsparcia i otuchy , wtakich mom entach jest to potrzebne Dziekuje i pozdrawiam Krzys

No widzisz, ile tematów Ci się nazbierało Jesieni nie starczy, żeby wszystko opisać

Ja jestem szczerze bardzo ciekawa. Moja babcia ma 85lat i nie wiem kiedy będę zmuszona wykonywać jej zadania.
Jako dziecko nie lubiłam miodu. Teraz po czterdziestce zmienił mi się smak. W zeszłym roku siłą babcia wcisnęła mi świeży, pachnący miód lipowy i pokochałam go naprawdę. Herbata z miodem, pierniki, miodownik, nawet cudowna papryka konserwowa z miodem.
Niestety w naszym rejonie miód jest przede wszystkim rzepakowy a moim ulubionym jest gryczany. I taki cichaczem w tajemnicy czasem sobie prezentuję.

Witam Jolu super ze masz taką babcie Spróbuj ją coś podpytać ew, choć troszkę sie nauczyć
Bo jesli bedziesz to po babci kontynułowac to napewno wiedza sie przyda
Po co szukac nauk kiedy mistrz jest na miejscu poz Krzys

Witam w tym roku udało się pozyskać trochę wosku pszczelego nie ukrywam że ,,POMÓGŁ' mi przez
zaniedbanie rozkruszek


Waga ponad 10 kg
Na przeróbkę na węze będzie jak znalazł W sezonie potrzebuję jej około 25-30kg

To ty sam robisz węze?

Emilko swego czasu bawiłem sie w odlewanie na prasce ,jest to pracochlone i z braku czasu zrezygnowałem
Ale to tylko z tego powodu że nie daleko mam kolegę który ma autoklaw i robi to bardzo przyzwoicie ,a i cena za przerób nie za wysoka
Oczywiscie przerabia z mojego wosku ,rzadko zdarza się że kupuje wosk z nie znanego żródła