Forum Ogrodnicze Oaza

Witam a o to efekt mojego zaniedbania i nie zabezpieczenia na czas ramek po miodobraniu
Około 60 ramek swieżo odbudowanej węzy do przetopienia



Efekt pracy mrówek, skorków i rozkruszka

Wszystko pujdzie do topiarki słonecznej

Boli taka sprawa, oj boli. Współczuję Ci.

straszne...

Straszne to jest moje postępowanie Pewnść siebie a zapewne i lekceważenie przeciwników i mam efekt Szkoda tylko węzy i pracy pszczółek
Weż sobie ten widok do serca Poz. Krzyś

Ta... właśnie sobie wzięłam.

Witaj bardzo Mi przykro , pszczółki się napracowały wszystko poszło na marne współczuje. Moje pszczółki , są odymione w jednym ulu było dużo pasożytów ,na dno ula włożyliśmy pergamin i było je widać. Najwięcej było na tej złapanej rójce . dzisiaj pszczoły co są w ścianie domu wszystkie wyszły i siedziały na ścianie , było ich bardzo dużo to była godzina druga popołudniu

jest teras 18 sta i jeszcze nie weszły siedzą na ścianie i pod wiatą pewnie było im gorąco pozdrawiam

olga1234 Witam serdecznie Jeden raz odymić to za mało [jeśli jest czerw] musi być 4 razy co 4 dni ,wtedy zabieg będzie skuteczny A to z tej racji że amitraza nie działa pod zasklepionym czerwiem ,a waroza siedzi na czerwiu pod zasklepem
Dlatego w rozmowie tel. proponowałem powieszenie pasków Bajwarolu które nasączone są flumatryną i paski są w ulu ok dwóch m=cy , wety nie ma możliwości żeby sporo pozostało passożyta
Olgo te pszczoły które wyszły w budynku to raczej nie z gorąca ale z porażenia warozą Istnieje duże prawdopodobieństwo że do zimy te pszczoły uciekną
Jeśli ci się uda to jak będzie rójka wychodziła to ją zgarniesz I wtedy należy w roinicy potraktować je apiwarolem jedna tabletka sprawę załatwi Poz. Krzyś

Dzień dobry, dawno tu Ciebie nie na , a dziś to jest 31.08 znowu do nas przyleciały pszczoły , siedzą na gałęzi śliwy , udało mi się zrobić zdjęcie, nie jest wyrażne bo są bardzo wysoko i świeci słońce



jak się uda to zdejmiemy i co dalej ztym robić?

Pani Olgo proszę zrobić tak jak mówiłem przez tel. a będie dobrze poz. Krzyś

Witaj Krzysiu, trochę Ci watek zarósł. Pszczoły już pewnie śpią, tzn. widzę, ze niecierpek jeszcze oblatują, ale to pewnie ostatki.Czas na podsumowanie sezonu.
Ale do rzeczy, wiesz , że ja to jestem interesiara i zawsze jak gdzieś wstępuje to czegoś chcę. W tym roku też ruszył bazarek na rzecz chorych zwierząt, no poczatki na razie sa trudne. Jesteś tu znana i lubiana osoba i myślę, ze mógłbyś swoja osoba trochę ten projekt podbudować. Nie wiem moze cos dla żony pod choinkę znajdziesz, albo jakąś roślinkę do swojego ogrodu. Pomyśl o tym.
pozdrowienia.

Masz rację wątek troszku przyrdzewiał ,myśle ze wynika to troszkę pewnie z brakiem zainteresowania tematem forumowiczów
A ja tak naprawdę nie wiem o czym ludzie chcieli by ew, wiedziec
A ja juz myślałem że ty chcesz się coś dowiedzieć na temat pszczółek
Zerkne na te tematy na bazarku poz Krzys

w tym sezonie udało mi sie poczynić kilka uli figuralnych co prawda nie całkiem jeszcze skończone
W zdecydowanej większości już są
Oto moja kłoda na dzień dzisiejszy ,Juz tak pozostanie na zime ponieważ deski cienkie dębowe na daszek jeszcze całkiem nie przeschły

Nie opowiadaj, że nikogo nie interesuje Twój watek. Zwróć uwagę ile po każdym Twoim wpisie jest odsłon. A ze ludzie nie piszą? Dziwisz się, no cóz tu mozna napisać. Chyba tylko "jakie to piękne!" albo "Wspaniałe", albo cos w tym stylu. Sam dobrze o tym wiesz , ze masz co pokazywać. A na fachową konwersację nie licz, nie znamy się i możemy tylko podziwiać efekty Twojej pracy.Nie zdarzyło mi się żebym nie przybiegła tu, jak widzę, że coś napisałeś. Zawsze mam nadzieję że mój przyjaciel znowu pokazał coś ekstra. Nigdy się nie zawiodłam.

Dziekuję Ci za miłe dobre słowa
Wcale nie myslałem o jakiejs fachowej rozmowie , bo i mi do tego wiele brakuje , ale najzwyklejsze chociaż by rozmowy jak zacząć przygodę z pszczółkami
Chociażby jak kol Grażynka na wiosnę zapragnęła mieć pszczółki i juz na zimę coś będzie zimowała , ale nic więcej nie zdradzę może sama coś napisze poz Krzyś
Co do piękna to żecz względna , ja sam czasami mam wątpliwości czy mi samemu coś się podoba . wtedy zawsze mogę liczyć na najbliższych

Jestem niezmiernie zaciekawiona Twoim wątkiem i to będzie moja lektura na najbliższe dni. Byłam u Ciebie kilka razy ale teraz zacznę od początku.
Dwa lata temu zmarł mój Teść i zostały ule z pszczołami. Małżonek chcąc nie chcąc musiał zająć się nimi a był zupełnie zielony.
Pasieką tego nazwać nie można, bo mamy ich tylko sześć. Miodu na swoje potrzeby i najbliższych w zupełności wystarcza.
Pozdrawiam serdecznie

Witaj ja też zaglądam , bardzo często, nie zostawiam śladu, bo jestem onieśmielona, ja nowicjuszka , ale mam trzy duże rodziny ,jakoś pomału daję rady, rady .Piękne ule, dziękuje za doradztwo

Witam Dorota15 w moim skromnym wątku super ze zainteresowały Cie pszczólki zwierzadka godne polecenia zreszto co ja bende pisał sama najlepiej wiesz jak to z nimi jest jeśli maż się zajmuje pasieka
Sześć rodzin pszczelich to jak by nie zwał to już pasieka , a ile z tego przyjemnści i radości to chyba nie muszę pisać
Fajnie że mąż nie odpuścił i pociągnął temat po tacie , jak są jakies podstawy to już troszkę jest łatwiej wystartować
Miejsce jakie podajesz twojego zamieszkania to jest to co zawsze mi sie marzyło ta cisza i spokuj , obcowanie z przyrodą to jest to co zawsze mnie fascynowało
Dorotko jesli potrzebna by były Tobie lub mężowi jakaś pomoc to jestem otwarty poz. Krzyś [oczywiście w zakresie pszzczół ]

jestem i ja z wpisem "ale to piękne" no bo to fakt piękne!