Forum Ogrodnicze Oaza

Panie prezesie Igorze, oby biznes się kręcił
We Wrocławskim Oceanarium niestety nie byłam , bo był akurat remont jak byłam we Wrocławiu. Ale byłam w ogrodzie japońskim.

Igor piotrkowskie OBI bez Ciebie? Hmm...
Nie bój się. Podjąłeś bardzo dobrą decyzję. Popieram z całej siły.

Żurawki jak zawsze... śliczne!

Igor wrote:
No to witam w Klubie, Igor ja też już po ,,rozmowie''(nie ukrywam że nasza rozmowa telefoniczna wiele wniosła w moje ,,nowe myślenie'' i za to dzięki ) , dogadałem się z Prezesem tak jak Ty.........od Marca jestem bezrobotny .

Możecie zdradzić coś więcej ? Czy tylko na telefon ? Jakby co, to Paweł zna
Ja co prawda nie myślę o rzucaniu pracy, bo jej nie mam , ale bije się z myślami, czy zakładać własną działalność

Igor jak dla mnie żurawki to wdzięczny produkt - po posadzeniu jest efekt. W 2014 skończyłam taki dość duży,ponad 3000m kw ogród,samych żurawek posadziłam tam za prawie 2 tysiaczki. Inwestor był zachwycony,klienci jego firmy również

markita wrote:
Marta a co masz do stracenia....... , odpowiadając na Twoje pytanie - będziemy z Igorem ,,rzeźbić '' w tym samym temacie......

Marta założyć działalność to nie problem,problemem jest zdobyć taką rzeszę klientów z których będziesz mogła się utrzymać, najpierw trzeba wyrobić sobie renomę. Trzeba być przygotowanym na różne zaskakujące historie - np jest grono ludzi którzy uważają,że ogród w lecie nie wymaga pielęgnacji. Wiosną i jesienią potem trzeba nadrabiać zaniedbania z letnich miesięcy.

To byłaby już moja trzecia działalność , zatem poniekąd wiem, że to nie problem, ale... jednak problem... z klientami , skąd ich brać

Paweł co mam do stracenia ? Hmmm, niech pomyślę, święty spokój ?

Powodzenia na nowej drodze życiowej, samych zadowolonych klientów i dużo satysfakcji. Zoo i afrykarium we Wrocławiu zwiedziłam-piękne. Pozdrawiam Marzena.