Forum Ogrodnicze Oaza

Jakie piękne kępy irysków, a skrzydlinka cudo , piękną masz wiosnę w ogrodzie, a u nas śnieg

Dobry wieczór droga imienniczko, cieszę się, że tu do Ciebie zajrzałam, bo wszystko, o czym piszesz i mnie interesuje. Trochę się zmartwiłam, że widać już u ciebie pustynniki, ale cóż, ja nigdy nie miałam do nich ręki i nie doczekałam się ich kwitnienia, nie liczę również na ten rok, choć pustynniki oczywiście mam . Iryski te fioletowe oczarowały mnie - są obłędne, czy wiesz może , jaka to odmiana? No i roślinki przywożone z Włoch, coś dla mnie Kocham i Włochy i rośliny, które tam rosną. Że też nie pomyślałam, żeby siostry po rabatkach u sąsiadek przegonić . Pozdrawiam gorąco, będę zaglądać z przyjemnością

Jaga no tak zapomniałam że pisałam że mieszkam niedaleko Lublina. Włodawa to nawet nie jest kierunek żadnych moich wyjazdów a tak po cichutku liczyłam na to że mieszkasz gdzieś w miejscu gdzie od czasu do czasu się pojawiam. Szkoda że nie jesteś zmotoryzowana, choć ja mam samochód i jeżdżę to nie lubię za daleko jeździć sama.
Edytko witaj
Widzisz jakoś tak z tym wątkiem wyszło wszystko przez Martę Na wiosnę to i ja już czekam z niecierpliwością tych kwiatków jeszcze mało choć i te cieszą. Ale zapewne i u Ciebie już jakieś pierwsze zwiastuny wiosny są?
Iwonko u mnie też wczoraj był śnieg i zniweczył wszystkie moje plany na ten wolny mój dzień. Ale dziś troszkę nadrobiłam. Po pracy udało mi się przekopać i wyplewić 3/4 tunelu - jak dobrze pójdzie jutro skończę i posieję pierwszą rzodkiewkę i sałatę i wygrabiłam kawałek trawnika sianego w ubiegłym roku. Jeszcze ze dwa dni słoneczka i skrzydlinka rozkwitnie. Iryski ładne ale w tym roku mam ich dużo mniej kwitnących z niebieskich tylko jeden.
Iwonko Witaj
miło mi że do mnie zajrzałaś i znalazłaś tu tematy które Cię zainteresowały. Ja z kolei zaglądam do Ciebie ale po cichutku teraz trzeba będzie się ujawnić. Moje pustynniki już coraz większe niedługo pokażą liście, może Twoje mają za mało słońca a może musisz je mocniej podkarmic bo one chyba potrzebują dużo "papu". Te fioletowe iryski to odmiana J.S DIJT. Roślinki z Włoch pierwszy raz przywiozłam sama w 2012r potem 2014 i wtedy już mama wiedziała na co zwracać uwagę i teraz jak tylko coś wpadnie jej w oko to wykopuje i przywozi lub podsyła.
Dziękuję za odwiedziny i również pozdrawiam

Iryski też już u mnie kwitną śliczne są, muszę popatrzeć czy moje pustynniki też już ruszyły. Może wreszcie pogoda się poprawi i będzie można w końcu na dobre zająć się porządkami w ogrodzie.
Miłego dnia

Witaj Iwonko. Chciałam zapytać czy jak pustynniki puściły kły to grożą im nocne przymrozki i czym je najlepiej dokarmiać Pozdrawiam.

Witajcie w końcu mamy WIOSNĘ i tę kalendarzową i astronomiczną choć na dworze jeszcze za bardzo tego nie czuć, ale narzekać też nie można bo słoneczko dziś troszkę się pokazało mimo tego iż rano padał deszcz. Dziś żeby zainaugurować sezon pojechałam do mojego pobliskiego ogrodniczego i kupiłam brateczki do donicy i jedną prymulkę.





W ogródku poza posadzeniem prymulki oczywiście nic nie zrobiłam bo jeden dzień wolnego to za mało na ogarnięcie wszystkiego po całym tygodniu pracy. Słoneczko po południu się pokazało to udało mi się zrobić kilka zdjęć. Odkryłam też że miłek amurski Pleniflora żyje a ja myślałam że nie chciał u mnie rosnąć. Mimo słońca na dworze zimno ziemia mokra i zimna dlatego szału w kwitnięciach nie ma więc muszę się zadowolić tym co mam na razie.
skrzydlinka zaczyna kwitnąć

kokorycz aby dotknąć


irysków mniej niż w ubiegłym roku


krokusy






przylaszczka


dereń


Iwonko u mnie irysków w tym roku znacznie mniej kwitnie jedna kępa ma tylko szczypiorki a żółte Danforda wogóle się nie pokazały. Ja też czekam na to zapowiadane ciepło ale kolejne porządki w ogródku to dopiero po świętach.
Marlenko witaj a to mi pytanie zadałaś. Ja nigdy się nie zastanawiałam nad tym czy pustnnikom grożą przymrozki ale jakoś dotąd nic im nie zrobiły. Ja na wszystkie kwity sypię jeden nawóz taki wieloskładnikowy.

Też dziś wstąpiłam po bratki i stokrotki i też posadzenie ich w donicę było moja jedyną aktywnością ogrodową . Padało dziś ?
Iwonka, te turzyce brązowe od Ciebie, to wymagają cięcia na wiosnę, czy czesania? A może nic , przecież się nie zazielenią

Marta ano u mnie troszkę padało tak przed południem, ale bardzo krótko. Ja z tymi turzycami nic nie robię, jak widzisz że mają suche źdźbła to możesz spróbować je wyczesać ale one jeszcze młode to tak nie podsychają jak stare kępy. W moim ogrodniczym nie było ładnych stokrotek a na giełdę nie chciało mi się rano wstawać.

Jeszcze zapomniałam Ci powiedzieć, że kupiłam sobie jakiegoś pustynnika u Kasi na Czechowie . Jakiś taki na obrazku było ciemniejszy różowy niż Twoje, ciekawe co wyjdzie . O ile w ogóle, bo to roślina z kapersa

Witam Sąsiadkę Piękna wiosna u Ciebie. Widać, że dużo pracy kosztowało Cię założenie tak wielu kolorowych rabat. A oczyszczanie ich po zimie z suchych badyli to męczarnia. Wiem coś o tym, bo mi zajęło to ponad 3 dni Za to teraz aż przyjemnie popatrzeć

Serdeczne uściski Świąteczne- wiosny w sercu i w ogrodzie pięknej i słonecznej. Niech radość i pogoda ducha nie opuszcza

Wszyscy twierdzą, że poza Katharine Hodgkin to iryski żyłkowane raczej kiepsko przyrastają i kwitną w kolejnych latach.
U mnie też sporo samych szczypiorków, ale mam zamiar je zasilić czymś po kwitnieniu i powalczyć o te przyszłoroczne kwitnienia, bo to moje ulubione wiosenne cebulkowe. Nie poddam się łatwo
A kokorycz leśna czy "odmianowa" ?

Z okazji Świąt Wielkanocnych
życzę Wam wiosny, wiosny i jeszcze raz wiosny!
Pękających na drzewach pąków,
ziemi, która zaczyna pachnieć i słońca, które nie tylko świeci,
ale wreszcie także grzeje.
Życzę Wam wiosny w życiu codziennym, rodzinnym, w pracy,
na koncie bankowym
ale przede wszystkim życzę Wam wiosny w sercu !!!!
Wesołego Alleluja smacznego jajka i mokrego dyngusa dla wszystkich tu zaglądających.
Kochani na Wasze posty odpowiem już po świętach bo dziś już padam

Cześć Iwonko Życzę Ci pięknych świąt Odpoczywaj ile tylko się da.Pogoda cudna,słoneczko świeci i aż chce się żyć.Zrobiłam obchód ogrodu i strasznie mnie korciło żeby pogrzebać w rabatach Mam nadzieję,że po świętach ta piękna aura się utrzyma i będzie można szaleć do woli

Marta mój żółty pustynnik też był z kapersa a rósł jak szalony teraz jesienią muszę go wykopać i rozsadzić bo już marnieje, siewka jest większa od starego, także i Twój będzie rósł. Ja narazie nie mam kiedy wybrać się do Kasi ciekawa jestem czy w tym roku ma przylaszczki, w tamtym kupiłam różową teraz przydałaby się jeszcze biała.


Witaj Beatko czyżbym miała jeszcze jedną sąsiadkę forumową? W moim ogródku faktycznie jest trochę pracy ale co się da i w miarę możliwości czasowych wycinam już jesienią, żeby wiosną było mniej - choć wcale tej pracy mniej nie jest. miło mi że podobają Ci się moje nieuporządkowane rabaty, ale jeszcze sporo przeróbek i pracy mnie czeka, mam nadzieję że znajdę na nie czas.



Moniko już po świętach ale bardzo dziękuję za pamięć


Marta ja też tak słyszałam i co roku sypię iryskom nawóz, a nawet dwa razy dopóki mają szczypiory, w tamtym roku też sypałam ale kwitów jest mniej, może to przez suszę. Oglądałam w Maję w ogrodzie jak była u Piterka oglądać jego iryski i tam powiedzieli że trzeba sypnąć im potasu, więc im sypnę ja też łatwo się nie poddam bo bardzo je lubię, a jesienią będę szukać kolejnych. Ta kokorycz to c. solida George Baker, leśne jeszcze słabo kwitną i jakieś takie leżące na ziemi są.


Jaga witaj dziękuję za życzenia, pogoda rzeczywiście w święta była ładna, wczoraj popadało, pogrzmiało a nawet sypnęło gradem, na szczęście nic nie zniszczyło. Dziś znów słoneczko i zaraz zjem śniadanko i na godzinkę dwie przed pracą wyskoczę do ogródka. Pozdrawiam

Zmobilizowałaś mnie do zajrzenia dziś do Kasi , zdam relację, co jest
Wyobraź sobie, że przegapiłam wczorajszą burzę , zostałam siłą odciągnięta od sekatora i wywleczona do kina , a tu taka siurpryza . Dopiero na fejsie zobaczyłam, że grad był

U mnie gradu nie było,ale burza piękna.Po ubiegłorocznej suszy może to zapowiedz normalnego sezonu Fajną masz już wiosenkę,u mnie tylko krokusy i przebiśniegi.Na iryski żyłkowane poluję już od dwóch sezonów i słabo mi to idzie.A skrzydlinka to prawdziwa mała piękność

Marta i co byłaś u Kasi, ma już coś ciekawego? Ja burzę widziałam przez okno w pracy, wieczorem jak wróciłam do domu to M mówi - Sprawdź sobie rano kwiatki bo grad był. Myślałam że coś zniszczył ale w roślinach strat nie było a podobno u nas było biało od gradowych kulek.
Jaga fajnie by było gdyby ten sezon był normalny bez suszy i ze zrównoważonymi opadami, ale czy to się tak da? Iryski żyłkowane odmian Katherine hodgkin co roku jesienią są w Biedronce, na inne to już trzeba gdzie indziej polować, niebieskie kupiłam jako mieszankę w LM a J.S. Dijt te fioletowe zamawiałam gdzieś w necie, w tym roku też będę szukać kolejnych.

Może ktoś wie jaka to jest odmiana irysków takie wyrosły z miksa?