Forum Ogrodnicze Oaza

Odpocząłem już po biegu na bulwarach wiślanych na 10 km. Czas 49 minut i 44 sekundy. Poprawiłem swój najlepszy wynik z Biegu Sylwestrowego (55 minut i 16 sekund) o 5 minut i 32 sekundy! Był to dopiero mój drugi oficjalny bieg z pomiarem czasu na tym dystansie.
Jak na 56-letniego dziadka to całkiem przyzwoity wynik.

www.itmbw.pl/images/ITMWn/wyniki.php?tabela=28

Kiedy w październiku rozpoczynałem przygodę z bieganiem ograniczałem się do przebiegnięcia 5 km, stopniowo zwiększając dystans. Pierwsza dyszka pod koniec października zajęła mi dobrze ponad godzinę.

Wróćmy jednak do spraw ogrodowych. Po pracy, a przed biegiem, skosiłem jeszcze pierwszy raz w tym sezonie trawniki. Choć ich areał ostatnimi laty istotnie się zmniejszył to i tak zajęło mi to 2 godziny. Na zdjęcia już nie było czasu. Sporo jednak zostało ich z wczoraj.

Roma u nas magnolie już opadają. Przy okazji koszenia trawnika zrobiłem porządek z opadniętymi płatkami.

Bożenko, trochę magnolii jeszcze będzie.

Ciemiernikowe zakupy u Fransenów.







Trochę klonów palmowych.













A tak podrosła już piwonia drzewiasta szczepiona na chińskiej.

I jeszcze trochę buszu w węższym i szerszym planie.

Cześć Romciu Wpadłam się przywitać w nowej części .Nawet nie zauważyłam kiedy otworzyłeś .
Pięknie masz ,krzewów dużo .Ja też pomału zmierzam w tym kierunku ,bo sił nie starcza z takim ogrodem jaki ja mam .U ciebie na pewno nie ma tyle zielska .Hosty pięknie powypuszczały młode ,bardzo lubię ten moment .W ogóle wiosna ,to jest właśnie TEN moment

Ciemierniki unikatowe.

Ewo, muszę zmienić stopkę pod postami i dać odnośnik do nowego wątku. Ten moment byłby jeszcze przyjemniejszy, gdyby było kilka stopni cieplej.

Bożenko, kupiłem trzy odmianowe ciemierniki u Fransenów. Na polowanie w OBI nie miałem czasu. Ciekawe po ile złociszy tam były.

Jeszcze kilka zdjęć ogrodu sprzed trzech dni. Może jutro pstryknę kilka nowych fotek.

Kolejne środowe zdjęcia.




















Rzut oka za bramę do starego sadu.

Romek, obliczyłam pobieżnie , że jeżeli co pół roku będziesz poprawiał swój wynik o 5 minut, to za trzy lata, przebiegniesz 10 km w 20 minut
Tylko jak wtedy będzie wyglądał ogród?
Apeluję o harmonijne rozłożenie czasu na pasje Harmonijne nie znaczy równe Z korzyścią dla ogrodu i host
A serio, jestem pod wrażeniem, jak to nigdy nie wiadomo, co w nas siedzi
Busz w szerszym planie cudny, jakieś cięcie buszu w tym roku się szykuje czy nie ma czasu, bo treningi?

Marto, z racji wieku i wagi niemożliwe. Moim celem na ten rok jest 45 minut na 10 km w "Życiowej dziesiątce" w Krynicy. Poniżej już się nie porywam. Na 5 km chciałbym zejść poniżej 24 minut.
Piątek i sobotę niestety nie trenowałem bo nie miałem czasu. Jutro Mam bieg na 10 km terenowy.
Na dziś planowałem przycięcie forsycji i migdałka. Niestety zakupy, sprzątanie domu, później sadzenie 16-tu pelargonii, 5 slerów i 3 krzaczków truskawek zajęło resztę wolnego czasu i z przycinania wyszły nici.

To na dobranoc jeszcze trochę startujących w sezon host.

Hosta 'First Frost'.



Hosta 'Lakeside Cha Cha".



Hosta 'Ivory Coast'.



Hosta 'Totally Twisted'.





Hosta 'Snow Crust' i kolejna z wszędobylskich siewek klonów palmowych.



Hosta 'Gay Search'.



Hosta 'Glory Halleluyah'.



Hosta 'Golden Needles'.



Hosta 'Blue Diamond'.



Hosta 'Fortunei Albopicta'.



Hosta 'Stiletto'.



Hosta 'Bobcat'.



Hosta 'Jubilee'.



Hosta 'Exotic Presentaction'.



Hosta 'Little Starlet'.



Hosta 'Lakeside Kaleidoscope'.



Hosta 'Celtic Dancer'.



Hosta 'Rain Forest'.



Hosta 'Hyacinthina'.



Hosta 'Chiquita'.



Hosta 'Super Sage'.



Hosta 'None Lovelier'.



Hosta 'Proud Sentry'.

Właśnie miałam pytać, czy z racji wyjazdu ciąłeś migdałka, a Ty chcesz teraz podczas kwitnienie go ciąć?
Nie, nie trzeba poczekać aż przekwitnie raczej
Ciemierniki kupowałam po 15 zł, a ile u Fransenów? Oczywiście dla Ciebie cena inna

Próbuję poukładać sobie fotki w ogrodzie i wiesz, prawie mi się udaje Znaczy poznałam ogród nie najgorzej
Zazdroszczę tych klonów naturalnie u Ciebie bytujących zupełnie jakby nie było zim.
Może kiedyś i u mnie tak będzie, może ....

Rzadko kiedy patrzymy do góry na kwitnienie wysokich drzew. A przecież kwitną tak pięknymi delikatnymi kwiatkami.

rm27 wrote:
Przydreptałam za sprawką Joli która mi uświadomiła, że klony palmowe też się sieją i faktycznie . A mój jedynak już chyba dwunastoletni jeszcze ani razu ne zaserwował mi dzieciaczków
Wiosna pięknie staruje u Ciebie, pewnie ogród osłonięty i zaciszny. A stary sad wiosną to po prostu bajka

Jolu, jeszcze go nie przyciąłem ale w ten weekend to już to zrobię, zwyczajnie przekwitnął.
Ciemierniki odmianowe u Fransenów były po 10 Euro, spore i kwitnące sadzonki. Na szczęście miałem duży rabat przy zamówieniu za fotki.
Małych sadzonek klonów u mnie jest sporo, także tych czerwonych. Czekają aż goście się ulitują i coś sobie wykopią.

Bożenko, zawsze zachwycam się widokiem tych starych kwitnących jabłoni i grusz. Podziwiam, też ich wytrzymałość bo sąsiad zamiast kosić trawę pryska wszystko rundupem kilka razy w roku. Dletego też nawet nie odważłbym się spróbować owoców z tych drzew.

Wiesiu, przez Jolę Pamelkę lub Martę (artam)mogę podać kilka niedużych siewek.

Polu, pogoda dla Małopolski w tym roku jest dość łaskawa w stosunku do reszty kraju.

Iwonko, forsycje już dawno przekwitły i nawet zdążyłem je przyciąć.

Powrót na hostowiska. Zdjęcia wczorajsze.

Hosta 'Anglo Saxon'.





Hosta 'Gunsmoke'.







Hosta 'Marrakech'.



Hosta 'Moonstruck'.





Hosta 'Ivory Coast'.





Hosta 'First Frost'.





Hosta 'Remember Me'.



Hosta 'Rosedale Viagra'.



Hosta .Majesty'.



Hosta 'Frost Giant'.



Hosta 'Blue Diamond'.



Hosta 'Bobcat'.



Hsta 'Lakeside Midnight Miss'.





Hosta 'Minnesota Wild'.

rm27 wrote:
Dziękuję, to miła propozycja, ale nie miałabym jak odebrać , bo w tym roku raczej nie uda mi się wypad na Lubelszczyznę

Wiosna faktycznie łaskawa u Ciebie tego roku, hosty już wszystkie pięknie rozwinęły skrzydła

Witaj Romku gratulacje pobicia swojego rekordu w biegach .

Zeszłoroczne klony czerwone od Ciebie rosną , ale kupiłam jeden większy i padł, bardzo mnie cieszy ten od Ciebie dość już wysoki .

U mnie hosty tez już nie które mają liście .

Chyba szybciej bym dotarła do Krakowa, ale kombinować będę

Jak ładnie burchlasta ta 'Anglo Saxon'
Widzę, że przymrozki ominęły Twój ogród, hosty pięknie!
Barwinek wszędobylski im nie przeszkadza? Ja to bym się bała, że na mojej lichej glebie wszystkie składniki pokarmowe hostom zabierze i bym go wyrywała
Widzę, że małe kulki na długich nóżkach też na hostowiskach miejsca znajdują, dobry pomysł i nie narzekaj w Krzywaczce, że nie masz gdzie sadzić Pomiędzy hostami

Wiesiu, tak jak Iwonka podpowiada, może ktoś znajomy wybiera się zjazd na Lubelszczyznę to mogę podać. W ostateczności mogę wysłać w paczce.

Geniu, moje siewki są zahartowane bo same się wysiewają do gruntu, na ogół nie mają problemów z zimowaniem, nawet te malutkie.

Marto, w tej fazie burchle są najwyraźniejsze, później jakby trochę się zmniejszają. Nawet pomiędzy hostami już iglaki się nie zmieszczą. No właśnie, a czy termin najazdu na Krzywaczkę już ustalony?

Kolejne wczorajsze fotki.

Kolejna dawka wczorajszych zdjęć z ogrodu.