Forum Ogrodnicze Oaza

Piękne rośliny - tylko żeby taką daturę wtaszczyć na zimowisko, to trzeba mieć w sobie coś z kulturysty
Ponieważ jestem starszą panią, a mój ślubny przejawia kompletne desinteressement, jeśli idzie o ogród, wycofuję się z wszystkiego, co wymaga rozwiązań siłowych.
Abutilon zapewne też wędruje w tę i nazad?
W imieniu niszczycieli dziękuję za komplementy.
A w imieniu zespołu moderatorskiego zwracam się z cichutką prośbą: o ile tylko to możliwe, umieszczaj nazwy roślin nad zdjęciami, dobrze? To ważne dla Oazy...

Ok dziękuje za wskazówki i postaram się zastosować. A jeśli chodzi o kulturystę to mnie do takiego daleko 60 kg żywej wagi rośliny więcej ważą niż ja.

Miałam taką Hebe Miała zimę wytrzymać i nie wytrzymała

To prawda ona nie zimuje moja pierwsza też zmarzła ale zawsze robię sadzonkę którą przechowuje w garażu przez zimę dla zabezpieczenia, sprzedawcą nie można ufać tylko własne doświadczenie daje nam pewność

Datura kolosalna mocno ją tniesz? Czym nawozisz? Moja zaczyna się budzić w piwnicy
Łabędziowe pole-cudny widok!
Moje gniazdo czeka na bociany-powinny przylecieć lada dzień

Daturę tnę o jedną trzecią no i na początku sezonu wycinam pędy które nie przetrwały zimy, z nawozami to jest różnie na początku stosuje saletrę amonową z płynnym nawozem uniwersalnym raz na 2 tygodnie a gdy już wypuści liście i się rozrośnie to nawóz uniwersalny z dodatkiem siarczanu potasu i superfosfatu w połowie zalecanej dawki raz dziennie.
Zazdroszczę bocianiego gniazda no i oczywiście jego lokatorów, to cudne ptaki

Dziś dotarły nowe rośliny nie ukrywam że kilka z nich zostało zakupione po przeczytaniu wątków na forum

Ale Ci zazdroszczę, ja swoich zakupów wciąż wypatruje. Chociaż u Ciebie sobie popatrzę na wiosenne poczynania

Zibi77 wrote:

Ekran powitalny forum powinien być opatrzony napisem: Uwaga, wchodzisz na własne ryzyko!

Widzę ciekawe odmiany hippeastrum - może włączysz się do wątku tematycznego i opowiesz, co i jak kupiłeś?
Masz jakieś doświadczenia z tuberozą? Złamałam się i też kupiłam - z kolei zbałamucona wierszem Tuwima (i piosenką Grechuty, poniekąd). Doświadczenia nie mam żadnego...

Jeśli chodzi o tuberozy to kupiłem 3 odmiany białą i z tej jetem najbardziej zadowolony ( duże kłącza i jest ich sporo), kolejna odmiana to Polianthes Sensation różowa ( kłącze duże ale pojedyncze)Polianthes Yellow Baby żółta ( jedno kłącze dość spore) Niestety nie mam żadnego doświadczenia w ich uprawie, więc chętnie podzielę się spostrzeżeniami oraz wysłucham uwag innych Mnie zainspirował program ogrodniczy w którym pewna Pani hoduje tuberozy i co roku jej kwitną no i postanowiłem spróbować, lubię wyzwania więc to roślina dla mnie

Co do napisu powitalnego to całkowicie się zgadzam ale to i tak by mnie nie powstrzymało ( jeśli żonie się to nie udaje to żadne ostrzeżenie na forum też nie poskutkuje)

Oto mały eksperyment z przechowywaniem pelargonii na sucho. Ciekawe co z tego wyniknie??

Ho, ho jakie cudne zakupu poczyniłeś. To czekamy na efekty w wątku z hippeastrami Piękne odmiany sobie dobrałeś, oby kwitły zgodnie z etykietkami

Kolejna dostawa tym razem róże: GOLDEN SHOWERS, GOLDSTERN, FLAMINGO, ISABELLE AUBRET, Souvenir de la Malmaison, LEMON PARODY, PEACE(GLORIA DEI)
, DIAMOND JUBILEE, MYRIAM.

Zbyszku, idziesz jak orkan z powiększaniem swojej różanki. Masz jakieś pryncypia - czy "kupujesz oczami" w sieci?
Z wymienionych mam tylko Golden Showers - jest to bodajże moja najstarsza róża.Długo pozwalałam jej bujać do 2 m i wyżej, ostatnio - oczywiście korzystając z mądrości oazowej - naginam pędy. Lubię te rozwichrzone, złociste kwiatki - zwłaszcza w kulminacji kwitnienia, gdy są ich całe pęki.
Niestety - czarna plamistość rokrocznie sieje spustoszenie (mimo oprysków), w sierpniu krzak jest praktycznie bezlistny - choć potem odbija i kwitnie jeszcze do mrozów.
Goldstern w sumie jest chyba trochę podobny - ale mogę porównać tylko zdjęcia w sieci.
Lemon Parody cudna, cudna, cudna - mam na nią chrapkę od dawna. Diamond Jubilee - popatrzyłam, też wdzięczna, ale nie aż tak.
Widzę, że poniekąd podzielasz moje upodobanie do róż w odcieniach złota - a to wcale nie tak powszechne.
Niech Ci rosną zdrowo!

Dziękuje, jeszcze kilka ma przyjechać kupuje tak jak powiedziałaś oczami i jeszcze nosem uwielbiam ich zapach.

O różyczki już masz? A skąd zamawiane, bo moje wciąż do mnie nie dotarły. Z Twoich nie mam ani jednej więc tym chętniej będę oglądać te ślicznoty u Ciebie

Zamawiałem w Rozaria dziewięć a kolejne cztery w floribunda ale na nie jeszcze czekam.

Kolejny eksperyment:kule Bokashi.