Forum Ogrodnicze Oaza

Teraz leci jej 3ci sezon
Jest taka drobna a już 2 x mamusia.
Urodziła się jako jedynaczka podstarzałej kotki. Nie miała rodzeństwa i chowała się z mamą kotką i kurami Jak do nas przyszła zachowywała się jak by pochodziła z dżungli. Dopadała pierwsza miski, najadała się szybko, jakby tydzień nic nie jadła. W tym czasie inne nasze koty patrzyły na nią jak na przybysza z innej planety a potem ona lizała łapki z pełnym brzuszkiem a reszta kotów zaczynała spokojnie jeść. To był chyba wpływ kurzego stadka

Teraz nabrała "ogłady" i już jest stateczną kotką chociaż trochę narwaną. W zeszłym roku miała 5 kociąt i niestety coś jej te kociaki podusiło. Widok był straszny. Kotka rozżalona i smutna. Po 2 tygodniach okociła się nasza druga kotka i miała 4 małe. Wychowywały je wspólnie i nawet bym powiedziała , że Mruśka maluchy bardziej niańczyła niż Sowa- ich mama

W tym roku miała 6 kociaków identycznych . Rozróżnić się nie dało. Zostawiliśmy jedną koteczkę, największą ciapkę ze wszystkich maluchów Ciapka tzn Bonifacka, w skrócie Bonia, jest taką kocią niezdarą. Jak była mała ostatnia nauczyła się pić ze spodeczka i jeść stałe pokarmy. Inne kotki były przy niej jak iskierki, ona zaspana. Inne się już atakowały i bawiły a ona przy cycusiu u mamusi... taki ciapek. Kochamy ją bardzo i jej mamusię Mruśkę też
To nasza mała ciapka


A jaka była historia Florka?

Jaka śliczna i te białe skarpeteczki
Florek urodził się w marcu u znajomego. Jego mamą była czarna kotka, on był jedynym kociaczkiem i 2 lub 3 kotki. U nas jest od maja. Wygląda na slodziaka, ale to lobuziak. Zaczepia Elmo, naszego 8-letniego kocura. Już nieraz się starly, ostatnio z tego starcia Elmo wyszedł zadrapany .

Nowości parapetowe
Zielistka Ocean


Pilea tzw.pieniążek


Największy koci łobuz udający słodkiego kociaczka






Jadę dziś do katowickiego Spodka na koncert Zespołu Pieśni i Tańca
,,Śląsk ". Tytuł koncertu ,,A to Polska właśnie !".
A jakie Wasze plany na ostatnią sierpniowa sobotę?

Pochmurna, leniwa niedziela. Chyba się wybiorę do lasu na spacer.
Ninetta








Chopin




Tropical Sunset

Aniu, spacer w lesie, jak najbardziej. Też dzisiaj zaliczyłam. W dodatku trochę grzybów na zupę nazbierałam

No i nie doszłam do lasu. Zajelam się przesadzaniem kwiatków i zeszlo. Zresztą coś niewyrazna jestem.
Jeszcze kilka obrazków
Gallery Singer


NN




Little Lime


Rozchodnik zaczyna się przebarwiac


Misz masz


Największa dynia - samosiejka z kompostownika


Florek w pudle


No i lunelo i czarno się zrobiło w momencie

och wygłaskała bym tego Twojego Florka Wszystkie koty to takie wielkie przytulanki. Moja Bonia taka się zrobiła towarzyska i przytulaśna odkąd mama Mruśka uczy ją samodzielności. Smutno jej że mama na nią prycha to garnie się do ludzi, byle ktoś ją przytulił. A mruczy w podziękowaniu...Kot to nalepszy odstresowywacz na świecie!

Kociak słodziak
Aniu, zadbaj o siebie. Gorąca kąpiel, herbata z cytryną a jeszcze lepiej sok z owoców czarnego bzu. Niestety, sezon na choróbska rozpoczyna się.
Zdrówka wszystkim

Melduję, że słodziak się rozłożył koło mnie. Chwilka odpoczynku z herbatką i jedziemy na zakupy po wyprawkę szkolną.
Dzień chłodny, deszczowy, nieprzyjemny. Trzeba będzie podpalić w piecu wieczorem.

Robiąc wyprawkę dla syna nie omieszkalam kupić czegoś dla siebie
Nowe nabytki -chryzantemy
















Wczoraj ładny dzień , słoneczny , ciepły. Dziś zapowiada się powtórka Chyba zabiorę się za porządkowanie warzywnika. Z pomidorków już nic nie będzie
Może na grzybki z synem wyskocze. Lubię jesień i jesienne klimaty . To dla mnie czas relaksu i odpoczynku po gorącym i intensywnym lecie. Czas refleksji, planowania, przemyśleń. Nie wiem, czy wiecie , ale numerologiczny rok zaczyna się 6 września. Udanego weekendu , odpoczywajcie

Witaj Aneczko ale u Ciebie pięknie ,kolorowo .Zachwycająco.
Chryzantemka dokupI ona śliczna. Ogród jak z obrazu taki kolorowy .U mnie
też już przebarwienia kolejno ,hortensje ,ognia ma koraliki ,dalie
jeszcze kwitną ,jesień się zakrada.Dziś uszczuplalam jedną z rabat .
Musi być o wiele ,wiele mniejsza.Przesadzam z niej więc rośliny Pozdrowionka
zostawiam

Cześć Bogusiu
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa
To fakt, klimat już jesienny. Ale jeszcze kolorowo w ogrodzie . I oby jak najdłużej. Zapowiadają jakieś przymrozki w przyszłym tygodniu. Mam nadzieję, że się nie sprawdzi, bo byłoby już po daliach, a one jeszcze mają dużo do zaoferowania.

Jak po Waszych wojażach? Gdzie byliście?

Aniu oby nie było przymrozków u nas w ub roku wino na ogrodzeniu zmiotł taki przymrozek i po efekcie przebarwień jesiennych nie było .
A rzeczywiście coś przebąkują. U nas coś słychać sygnały właśnie teraz karetek
czy inne uf blisko w miarę granicy z tym idiotą dyktatorem. Nawet do sąsiedniego
miasteczka chyba nie wjadę a potrzebuję .
Aniu tym razem wzięliśmy na tapetę Roztocze
Jeszcze gdzieś się nam marzy ,ale nie wiemy co z tą 4 falą .
Na pewno będzie problem niestety

Piękne zakupy To chryzantemy zimujące?

Ewo, nie, niezimujące. Kiedyś próbowałam przezimować w piwnicy, ale się nie udało.

Też bym gdzieś pojechała jeszcze Bogusiu.

Szkoda, bo bardzo ładne. Kilka razy już próbowałam kupić zimujące ale z marnym skutkiem. Z tego co pamiętam udało się z różową, herbacianą i żółtą ale jeszcze nie zakwitły. Chciałabym mieć więcej kolorów.

Ja też nie spotykam zimujących

Jeśli chcesz mogę Ci odskubać od tych moich, które już zimowały ale od razu mówię, że wielkie sadzonki to nie będą