Forum Ogrodnicze Oaza

Zastanawiałem się dlaczego rzodkiewka rośnie tak wolno i już wszystko wiadome. O ile siatka multiclima skutecznie ochroniła przed pchełkami i śmietką o tyle nie zatrzymała bezmuszlowych ślimaków.


Rosnąca na redlinie na działce Teścia rzodkiew japońska w momencie gdy dotarła do twardego gruntu postanowiła rosnąć nad ziemią (30 cm okazało się, że to za mało). Moja rośnie w podwyższonej skrzyni ale na razie jest jeszcze mała więc korzystam z darów.







Kalarepy rosną przyzwoicie ale są duże różnice w wielkości. W tym roku po raz pierwszy zbieram jabłka odmiany Eliza. Powoli zaczynam zbierać dynie.

Roszponka zrobiła miłą niespodziankę i wysiała się samodzielnie.





Dzisiaj oglądając rzodkiew japońską odsłoniłem też kalarepki. Największa kalarepa miała ponad 900 g. Rzodkiew rośnie powoli.

Ostatnio jakoś rzadko wpadam na działkę. Ogórki chyba zaczynają odczuwać spadek temperatury bo rosną wolniej i są dużo jaśniejsze niż wcześniej. Kończą się pomidory. Marchewka bardzo smaczna ale mogłaby być troszeczkę dłuższa.Rzodkiewki też są malutkie, na szczęście na wielkość kalarepy nie mogę narzekać.

Dzisiaj zebrałem ponad 2 kg kurek.

Wysyp kań. Wybrałem tylko kilkanaście najładniejszych. Działka musi poczekać bo jutro jak będzie w miarę znośna pogoda wybiorę się na ryby.

No proszę ile masz talentów to ostatni chyba wysyp kań też wczoraj zebraliśmy ok 12 ale brak suszarki i lipa z przechowania ,a w zamrażarce juz brak miejsca

Bobka wrote: Ja suszę w piekarniku, nastawiam najniższą temperaturę, jak tylko termostat "cyknie", załączam wentylator i zostawiam uchylone lub otwarte drzwiczki, po czasie gdy podeschną wyłączam grzałkę, szkoda prądu.

W tym roku nie szalałem z przerobem pigwowców bo mam jeszcze spore zapasy syropu z poprzednich lat ale znalazł się chętny na owoce więc zerwałem to co jeszcze rosło na krzewach. Owoce z prawej strony na zdjęciu to prezent od Darka.

Pierwsze w tym roku bulwy topinamburu (prezent od Darka ).

Korzystając z w miarę ładnej pogody zerwałem kolejną porcję jabłek w tym moją ulubioną odmianę Mutsu.



Rozkwitają kolejne odmiany chryzantem.





Sadzonki truskawek na razie ładnie rosną.

Grządka na czosnek czeka
Decyzja zapadła, obok grządki z czosnkiem powstanie nowa grządka podwyższona. Udało mi się zamówić na spód metalową siatkę o szerokości 150 cm więc grządka będzie miała klasyczną szerokość 120 cm.

Czekam aż ziemia troszeczkę przeschnie bo chcę przekopać gorczyce. Na tym kawałku (gorczyca/aksamitki) w przyszłym roku planuję 3 grządki. Tę pod wczesną marchew muszę przygotować przed zimą.

Dzisiaj w miarę ładna pogoda więc grządka z facelią została przygotowana do przekopania. Muszę przyznać, że facelia ładnie urosła i wytworzyła sporo zielonej masy. Dotarła też przesyłka z sadzonkami nowej odmiany pigwowca Tamara. Sadzonki wyglądają rewelacyjnie.

Sadzonki pigwowca Tamara dotarły w końcu na działkę. Na razie znalazłem miejsce na posadzenie 2 krzewów, 3 pozostałe jeszcze muszą poczekać.



Być może tu powstanie dla nich miejsce.


Troszeczkę późno ale zdecydowałem się na wysiew żyta na pomidorowej grządce pod daszkiem. Krzewy jagody kamczackiej powoli tracą liście. Na wykopanie czekają cebule błonczatki.

Kalarepki chyba bywają odwiedzane przez ślimaki ale dla mnie trochę zostawiają.

Telefon w naprawie a więc przez jakiś czas nowych zdjęć nie będzie. Powoli porządkuję tunel i przymierzam się do jego dezynfekcji. Początkowo zamierzałem wykonać oprysk preparatem Virkonale chyba zdecyduję się na ozonowanie. Robię też wstępne przymiarki nasadzeń warzyw w sezonie 2021. Czasu na działkę po pracy coraz mniej ze względu na szybko zapadający zmrok. Wczoraj ściąłem gorczycę ale jej jeszcze nie przekopałem. Na gorczycy olbrzymia ilość bez muszlowych ślimaków więc zastanawiam się jak im utrudnić życie. Może warto jeszcze rozsypać granulki? Powoli zaczynam też myśleć o zimowym dokarmianiu ptaków. Zapasy ziarna skończyły się więc przeglądam oferty w internecie. Chyba zdecyduję się na czarny słonecznik bo konopie są drogie a proso jakoś w ostatnich latach nie podchodziło zbytnio moim ptaszyskom. Dzisiaj zlitowałem się nad 3 sadzonkami pigwowca Tamara i znalazłem dla nich odpowiednie miejsce.

Konopie drogie, bo bez zezwolenia nie można go uprawiać. Szkoda, bo konopie mają wiele zalet, ich zapachu nie lubią szkodniki, dobrze wpływają na wiele roślin i drzewa owocowe, a zimą ptaki same by się stołowały. Ja nie rozumiem tego zakazu, bo przecież nasze konopie, to nie indyjskie, ale jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. W sąsiednich Czechach można uprawiać mak na własne potrzeby, a u nas jak starowinka babcia od koleżanki uprawiała mak (z niewiedzy), to ktoś na nią doniósł i cała rodzina składała się na grzywnę wtedy w wysokości 3 tys. zł.

Wstępny plan nasadzeń gotowy. Muszę jeszcze obliczyć zapotrzebowanie na sadzonki i zaplanować terminy wysiewów. Wielkich rewolucji nie będzie ale na pewno cebulę posadzę rzadziej (były problemy z mączniakiem) i zainwestuję w nasiona nowej odmiany selera, prawdopodobnie postawię na odmianę Albedo F1. Korcą mnie nasiona otoczkowane ale 10 tys. nasion za prawie 500 zł to dużo. Zastanawiam się jeszcze nad odmianą wczesnej marchewki. W grę wchodzą:sprawdzona Laguna F1 (problemem są bardzo duże opakowania), marchew Marion F1(MoravoSeed) lub jakaś wczesna z oferty Bejo.

Mam nadzieję, że od jutra będę mógł robić zdjęcia bo telefon jest już do odebrania z naprawy. Wysiane 24 października żyto ładnie zaczyna się zielenić, chyba zaryzykuję i wysieję kolejną partię nasion na grządce po selerach. Dzisiaj ozonowałem tunel, po pracy nie miałem już czasu sprawdzić czy widać jakieś efekty ale jutro na pewno zajrzę do tunelu. Na roślinach przed ich usunięciem z tunelu było sporo mączlików. Mam nadzieję, że padły.

Dobrze, że do właściwego sezonu jest jeszcze sporo czasu bo okazało się, że zapomniałem o skorzonerze. Korci mnie jeszcze brukselka ale ciężko zdobyć nasiona jakiejś fajnej odmiany. Chyba w najbliższych dniach wysadzę czosnek (Teść wysadził na swojej działce dzisiaj).

Ja jestem od kilku lat zadowolona z brukselki Groniger i Dolores F1, ale być może dla ciebie, to nie ta półka odmianowa

Fajnie Alicjo, że o nich wspomniałaś bo jest to jakaś opcja, ale niestety te odmiany wytwarzają raczej małe główki. Dodatkowo Dolores F1 od wysadzenia do zbiorów potrzebuje aż 150-155 dni więc rozsadę musiałbym wyprodukować w okresie kiedy najbardziej brakuje mi miejsca. Mam parę pomysłów na lepszą jakość rozsady (przede wszystkim nie mogę przesadzić z ilością sadzonek), zasilę też grządkę obornikiem. Szkoda, że firma Bejo wycofała się z nasionek porcjowanych na potrzeby działkowców bo z ich odmiany Diablo byłem bardzo zadowolony.

Dzisiaj powtórka z rozrywki ale tym razem ozonator włączyłem na 30 minut. Mączliki padły. W przyszłym tygodniu czeka mnie porządkowanie tunelu.









Część kwiatów jeszcze kwitnie. Muszę pamiętać w styczniu by zamówić nowe sadzonki chryzantem bo w tym roku przespałem.



Ze snu budzą się ciemierniki.

Na działce w kilku miejscach wyrosła roszponka.

Truskawki posadzone pod koniec lata rosną. Te rosnące w koszyczkach trafią do większych donic i zimę spędzą w tunelu. (odmiana San Andreas)





Rosną poplony. Dzisiaj obsiałem żytem kolejną grządkę.



Na wykopanie czekają jeszcze cebule Ismeny.