TEMAT: Ranczo Pawła

Ranczo Pawła 10 Lis 2020 08:24 #733981

  • trzyary
  • trzyary's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 271
  • Otrzymane dziękuję: 272
brodus wrote:
Jeśli chodzi o borówkę
niepotrzebnie na dno dołka dawałem folię
Czy dałeś folię na boczne ścianki dołka?


Zielone okna z estimeble.pl

Ranczo Pawła 10 Lis 2020 21:13 #734071

  • brodus
  • brodus's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1175
  • Otrzymane dziękuję: 4820
Trzyary

Chętnie odpowiem na twoje pytania chociaż na część z nich odpowiedź była w moim poście powyżej.

Na tym forum nie liczy się ilość napisanych postów/pytań ale bardziej podziękowania od innych forumków.
Nie potrafię zrozumieć ilości postów z Twoimi pytaniami i powielania pytań. Zamiast 5 postów z pytaniami wystarczyłby jeden który te pytania zawiera. Sposób zadawania pytań wręcz irytuje i zniechęca do udzielania odpowiedzi. Chciałbym abyś przyjął to jako konstruktywną krytykę.

1) folie dałem tylko na dno dołka, w założeniach miała powstać pod borówką foliowa misa z bokami o wysokości 5-10 cm która miała zatrzymywać wodę z podlewania, na boki nie dałem folii

2) Z obserwacji borówek wyszło że u mnie na gliniastej glebie z dość wysokim poziomem wody (60-90cm od powierzchni w mokrym roku), folia bardziej zaszkodziła niż pomogła. Dlatego teraz na jesieni folia została usunięta, dołki zostały poszerzone do 80x80 cm a jednocześnie ich głębokość zredukowałem na 30 cm. Dodatkowo z krawężników zrobiłem obramowanie rabaty borówkowej (krawężnik o wysokości 20 cm został wkopany na 10 cm, będzie mi łatwiej dosypywać ściółki na wierzch i nie będzie ona się przemieszczać poza grządkę

3) Po posadzeniu mocno przyciąłem i wyciąłem najsłabsze pędy dzięki temu borówki ładnie się rozkrzewiły

4) Badań gleby nie robiłem bo i tak pod borówki wymieniałem podłoże. Pod krzak dawałem mieszankę torfu kwaśnego (40l) o pH 3,5-4,5 plus przekompostowana kora sosnowa (20l) plus 1/3 ilości ziemi rodzimej z dołka, teraz jak poprawiałem stanowisko dałem jeszcze po 25l podłoza do borówek a w przyszłości będę ściółkował korą i trocinami

5) dwa razy uschła mi Blucrop, padła mi sadzonka Toro, Blugold a słabo rosną i możliwe że wymienie je na wiosnę: Blueya, Duke, Nelson i Bonus
Ostatnio zmieniany: 10 Lis 2020 21:51 przez brodus.
Za tę wiadomość podziękował(a): trzyary, Bukowysad

Ranczo Pawła 11 Lis 2020 08:46 #734094

  • trzyary
  • trzyary's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 271
  • Otrzymane dziękuję: 272
brodus,
Ten wątek to przewodnik jak zagospodarować i uprawiać ranczo.
Pięknie dziękuję za konstruktywną krytykę i podzielenie się swoimi doświadczeniami z uprawy borówek.

Ranczo Pawła 11 Lis 2020 10:50 #734109

  • zwykły chłop
  • zwykły chłop's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1452
  • Otrzymane dziękuję: 7787
brodus wrote:
Kolejne 2 sztuki czarnej maliny (tym razem Black Jewel) przesadzone na nowe miejsce. W doniczkach robią się sadzonki wierzchołkowe ;)



Zastanawiam się jeszcze nad przesadzeniem maliny fioletowej Glen Coe. Mocno się krzewi i trochę przeszkadza w malinach letnich.

ile lat masz malinę czarną? dobrze ci rośnie? , ja posadziłem kilka lat temu razem z fioletową jedna obok drugiej i po pierwszej zimie mi zmarzła, natomiast Glen Cole pięknie rośnie i owocuje, krzak trochę się rozrósł ale bardziej w górę i dłuższe pędy rozłożyście, ja bym raczej przesadził maliny letnie chyba że fioletowa jest jeszcze nieduża bo tak stary krzak przesadzać ?

// widzę że planujesz posadzić borówkę bonus, czy masz już ją u siebie czy ta będzie pierwsza, też chcę posadzić borówki i wybór padł właśnie na tą, nie wiem tylko czy jeszcze jakąś dać do towarzystwa czy sama będzie dobrze owocować i takie pytanko, jakiej wielkości sadzisz krzaki, ja skłaniam się ku większym, może trochę droższe ale dadzą niecierpliwemu ogrodnikowi szybszy plon, czy może tak mi się tylko zdaje :happy3:
Nie nastawiam się na wielkie plony, poprostu chcę mieć coś do poskubania a motyw przewodni w ogrodzie to niewiele ale różnorodnie
pozdrawiam Adam

SZACUNEK - to tylko odrobina wyrozumiałości i pamięci o drugiej osobie. To tak niewiele a tak wiele zmienia.
Ostatnio zmieniany: 11 Lis 2020 13:24 przez zwykły chłop.
Za tę wiadomość podziękował(a): brodus

Ranczo Pawła 11 Lis 2020 15:57 #734152

  • brodus
  • brodus's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1175
  • Otrzymane dziękuję: 4820
Pierwszy raz malinę czarna posadziłem jesienią 2019, z 10 szt. przyjęła się jedna, potem kolejne 10 szt. na wiosnę 2020 i znowu tylko jedna przeżyła. Sadzonki były kupione od osoby prywatnej (z gołym korzeniem) która uprawia je na owoce. W tym roku zaowocowała gałązka z sadzenia 2019r, malin było niewiele ale bardzo mi posmakowały. Te dwie sztuki pięknie się rozkrzewiły a po zasypaniu czubków pędów uzyskałem z 15 szt. ładnie ukorzenionych sadzonek.
Musiałem je przesadzić bo myśląc że z nich nic nie będzie posadziłem blisko jeżynę i czarna malina ją zagłuszała.


W rząd malin letnich wsadziłem 2 szt Bleck Jewel, 2 szt. Clen Coe i 2 szt. Bristol (czarna) kupione ze szkółek w doniczkach i posadzone jesienią 2019 roku. Pięknie się przyjęły, mocno rozrosły (jak widać zresztą na zdjęciu, liczę że pojem w przyszłym roku).
Zauważyłem że będzie problem z opanowaniem ich na obecnej miejscówce (przeszkadzają z pielęgnacją malin letnich).
Jak wykopywałem Bleck Jewel to po tym pierwszym roku miała nieźle rozrośniętą bryłę korzeniowa.

Jeśli chodzi o Bristol to niestety sprawdziły się opinie że chorowita. Pięknie się przyjęła, ładnie rosła ale koniec sierpnia, początek września pędy zaczęły chorować i zamierać, opryskanie niewiele pomogło i obecnie zostały 2 cienkie gałązki które mają zakopane wierzchołki aby zrobić z nich sadzonki. Zobaczę czy w przyszłym roku coś odbije od korzeni z oryginalnych sadzonek. Niestety przez to nie bede mógł spróbowac jak smakuje Bristol w przyszłym roku.

Jak widać moje maliny mają przeważnie rok i w przyszłym roku będę mógł dopiero ocenić posadzone letnie maliny pod kątem smaku ;)

Z powtarzających malin super wrażenie zrobiły na mnie Polonez, Poemat i Poranna Rosa. Spotkałem w ogrodniczym sadzonki maliny Polesie więc też się skusiłem na jedną sztukę do kolekcji.

Myślę jeszcze nad zakupem nowych polskich odmian malin:
- Jantar (żółta)
- Heban (ciemnofioletowa prawie czarna malina która ma owocować na pędach jednorocznych)
link do opisu Heban niwabrzezna.pl/odmiany/


Jeśli chodzi o borówki to sadziłem je wiosną 2019 roku. Nie mam jednak szczęścia do sadzonek. Kupowałem i większe i mniejsze ale i tak z większością był problem (chociaż jak kupowałem to ładnie wyglądały). Nałożyły się na to też moje błędy.
Z odmian które owocowały mogę polecić:
- Patriot
- Chandler
- Toro
- Duke
- Spartan

Bonus jeszcze nie owocowała. Rzeczywiście większe/starsze sadzonki szybciej owocują. Ja swoje po posadzeniu mocno przyciąłem i nie dopuściłem w pierwszym roku do owocowania. Porównując z sadzonkami które posadziłem u mojej mamy (sadzone z tego samego źródła (i w tym samym czasie) które nie zostały przyciete to moje sadzonki zdecydowanie lepiej się rozkrzewiły i maja większe przyrosty.
Ostatnio zmieniany: 11 Lis 2020 16:20 przez brodus.
Za tę wiadomość podziękował(a): zwykły chłop, trzyary

Ranczo Pawła 11 Lis 2020 17:44 #734165

  • zwykły chłop
  • zwykły chłop's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1452
  • Otrzymane dziękuję: 7787
Podsunołeś mi kilka pomysłów na nowe odmiany których nie próbowałem :drink1:
Ja mam jeszcze malinę morelową Valentina przyjeła się i rośnie, posadzona w ubiegłym roku. Owoców jeszcze nie miała, więc nie będę w ciemno zachwalał. :)
pozdrawiam Adam

SZACUNEK - to tylko odrobina wyrozumiałości i pamięci o drugiej osobie. To tak niewiele a tak wiele zmienia.

Ranczo Pawła 11 Lis 2020 17:57 #734169

  • brodus
  • brodus's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1175
  • Otrzymane dziękuję: 4820
Valentina też mam posadzoną.

Ogólnie posadziłem z 19 odmian malin. Wyszedłem z założenia że sam się przekonam które warte są uprawy.
Za tę wiadomość podziękował(a): zwykły chłop

Ranczo Pawła 12 Lis 2020 14:00 #734225

  • Bukowysad
  • Bukowysad's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 134
  • Otrzymane dziękuję: 439
brodus wrote:
1) folie dałem tylko na dno dołka, w założeniach miała powstać pod borówką foliowa misa z bokami o wysokości 5-10 cm która miała zatrzymywać wodę z podlewania, na boki nie dałem folii

2) Z obserwacji borówek wyszło że u mnie na gliniastej glebie z dość wysokim poziomem wody (60-90cm od powierzchni w mokrym roku), folia bardziej zaszkodziła niż pomogła. Dlatego teraz na jesieni folia została usunięta

Mam dokładnie takie same obserwacje u siebie na gliniastej glebie z wysokim poziomem wody. Miałem folie na spodzie i nie pomagała a wręcz przeszkadzała. To był test. Ostatecznie zrobiłem tak samo, że skupiłem się na utworzeniu przepuszczalnego podłoża, w moim przypadku z torfu kwaśnego, lokalnej ziemi o niskim ph i odrobiny kompostu. Jakie będzie efekt dopiero się okaże, ale jak widać nie każde rozwiązanie sprawdza się w każdym miejscu i wszystko trzeba u siebie przetestować.
Zapraszam na mojego bloga: www.bukowysad.pl/
Mój sad, warzywnik, ogród - forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...29957-moj-bukowy-sad
Pozdrawiam Mirek
Za tę wiadomość podziękował(a): trzyary

Ranczo Pawła 12 Lis 2020 18:24 #734244

  • trzyary
  • trzyary's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 271
  • Otrzymane dziękuję: 272
brodus wrote:
Jeśli chodzi o borówki to sadziłem je wiosną 2019 roku. Nie mam jednak szczęścia do sadzonek. Kupowałem i większe i mniejsze ale i tak z większością był problem (chociaż jak kupowałem to ładnie wyglądały). Nałożyły się na to też moje błędy.
Z odmian które owocowały mogę polecić:
- Patriot
- Chandler
- Toro
- Duke
- Spartan

Bonus jeszcze nie owocowała. Rzeczywiście większe/starsze sadzonki szybciej owocują. Ja swoje po posadzeniu mocno przyciąłem i nie dopuściłem w pierwszym roku do owocowania. Porównując z sadzonkami które posadziłem u mojej mamy (sadzone z tego samego źródła (i w tym samym czasie) które nie zostały przyciete to moje sadzonki zdecydowanie lepiej się rozkrzewiły i maja większe przyrosty.
W jakiej kolejności owocują u Ciebie Patriot Duke Spartan?

Ranczo Pawła 12 Lis 2020 20:50 #734255

  • brodus
  • brodus's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1175
  • Otrzymane dziękuję: 4820
Ten rok nie jest miarodajny. Przez tegoroczną pogodę borówki trochę zwariowały i owocowa praktycznie w jednym terminie. Wczesne owocowały później niż powinny a późniejsze wcześniej.
Za tę wiadomość podziękował(a): trzyary

Ranczo Pawła 13 Lis 2020 08:02 #734284

  • trzyary
  • trzyary's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 271
  • Otrzymane dziękuję: 272
Owocowanie Patriot Duke Spartan zachodzi na siebie. Mnie interesuje która za nich pierwsza miała dojrzałe owoce, która druga?

Ranczo Pawła 13 Lis 2020 08:35 #734290

  • brodus
  • brodus's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1175
  • Otrzymane dziękuję: 4820
pierwszy był minimalnie Patriot potem Duke i Spartan ale różnice były bardzo małe.
Za tę wiadomość podziękował(a): trzyary

Ranczo Pawła 22 Lis 2020 13:19 #735361

  • gałązka
  • gałązka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1011
  • Otrzymane dziękuję: 3702
Brodus, czy ty miałeś te borówki przykryte włókniną? bo one strasznie tego nie lubią. Moje miały po 10 latach wysokość raptem 40-50 cm. Pod koniec września je przesadziłam to więcej urosły niż przez cały czas pod folią. Może w tym problem?

Ranczo Pawła 22 Lis 2020 14:11 #735367

  • brodus
  • brodus's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1175
  • Otrzymane dziękuję: 4820
Niestety miałem położoną włókninę, bez niej nie opanowałbym zielska. Dużo jednak zależy od sadzonek, kilka z 16 sztuk miało pięknie rozrośniętą bryłę korzeniową a pozostałe prawie wcale. A były na tym samym stanowisku i wszystko było tak samo zrobione.

Z perspektywy czasu myślę że pospieszyłem się z sadzeniem. Najpierw trzeba było dobrze odchwaścić ziemię, wyrobić ją a dopiero w kolejnym roku posadzić.

Doświadczenie/kłopoty z borówką nie poszły jednak na marne bo miejsce pod drzewka owocowe, maliny, jeżyny już przygotowałem z wyprzedzeniem i zbieram tego owoce :)

Przesadzałem tej jesieni maliny czarne i fioletowe (nie pomyślałem i posadziłem w rzędzie z malinami letnimi, myślałem że będą rosły podobnie jak czerwone a one rozkrzewiły się w krzaczory i przeszkadzały w ogarnianiu pozostałych) to miałem problem je wykopać z ziemi taką miały dużą bryłę korzeniową.

Teraz borówki będą rosły na grządce zrobionej z krawężników (8szt borówki na grządce o wymiarach 9 x 0,75 metra), zamiast włókniny będę mógł ściółkować korą i trocinami.

Ranczo Pawła 23 Lis 2020 19:23 #735560

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 5615
  • Otrzymane dziękuję: 26531
Zastanów się czy nie za gęsto, wiem że teraz wydaje się, że wystarczająca jest to odległość, ale borówka jest długowieczną rośliną. Jedna moja borówka najstarsza ma 30 lat.
Kupiona, gdy była to jakaś nowość, a jej owoców w sklepach nie było. Nie mogłam się doczekać chociaż kilku owoców żeby zobaczyć jak to wygląda i czy w środku są granatowe jak nasze leśne. Po kilku latach, gdy maleńki krzaczek podrósł, wiosną zakwitł, nawet dosyć obficie. Niestety przyszły kaczki od sąsiada (nigdy do nas nie chodziły) i zeżarły wszystkie kwiaty. Borówka zmieniła miejsce postoju. W tej chwili ma około 1,5 m średnicy. Dwie inne z tych najstarszych, ale młodsze od "seniorki", też coś koło tego. One na początku wolno rosną, bo maleńkie są sprzedawane i odnoszę wrażenie, że muszą się zaaklimatyzować w nowym miejscu, jednak po kilku latach już jest z górki, szybkość wzrostu to też cecha odmianowa. Tak jest zresztą z wszystkimi roślinami, jak już podrosną, to potem ma się wrażenie, że szybciej rosną z roku na rok. Literatura radzi 1,75 m do 2 m.
A propos włókniny. Między borówki nie układałam, ale chciałam się pozbyć bezboleśnie darni w którymś miejscu i jak zdjęłam włókninę, to same korytarze, normalnie jak metro w Londynie. Włóknina podnosi temperaturę gleby, może borówka tego nie lubi, w końcu to twardy zawodnik. Niektóre rośliny tak mają, lubią jak głowa w słońcu, a nogi w cieniu. Dyniowate dobrze reagują na ściółkowanie włókniną, moim zdaniem u nich ta reakcja jest widoczna, ale one potrzebują do wzrostu nagrzanej ziemi. W przypadku borówki brak jakichkolwiek informacji nt. gleby czy ciepła, czy zimna, no ja przynajmniej się nie natknęłam.
Też jestem w trakcie układania obrzeża wokół borówek, bo bez tego dokładana materia organiczna znika nie wiadomo gdzie. Ja robię obramowanie z pociętych pni, na takie pniaczki wysokości ok. 15 cm, bo dla mnie krawężniki za ciężkie żeby się z nimi mordować.
Jeśli masz dzieci zastanów się nad kupnem różowej borówki Pink Lemonade. Rzeczywiście w smaku jest nutka lemoniady. Jak M. była całkiem mała, to nie chciała, ale to dlatego, że maleńkie dzieci muszą mieć warzywa i owoce koloru protoplasty, czyli pomidor czerwony, ogórek zielony, etc. Jak podrastają, to już dopuszczają, że borówka może być różowa. Ja sceptycznie jestem nastawiona do takich "wynalazków", ale z powodu dzieci ją kupiłam. Teraz jestem zadowolona, jest dość późna i owocowanie rozciągnięte w czasie, bo owoce stopniowo dojrzewają. Zastanów się jeszcze nad polską odmianą borówki Kazpliszka, dość wczesna i owoce smakiem podobno przypominają nasze leśne. Ja chciałabym dokupić jeszcze jak najwcześniejszą odmianę i zrobić jej dobrą miejscówkę, żeby były dojrzałe owoce jak najprędzej.
No jak zwykle, albo nic nie piszę, ale jak się już zabiorę za pisanie, to "epistoła", bo ja gaduła jestem, a jeszcze teraz pracuję w domu, to już katastrofa.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Ostatnio zmieniany: 23 Lis 2020 19:30 przez Babcia Ala.
Za tę wiadomość podziękował(a): renmanka, brodus, Aurora Borealis

Ranczo Pawła 23 Lis 2020 20:02 #735569

  • brodus
  • brodus's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1175
  • Otrzymane dziękuję: 4820
Nad Pink Lemonade się zastanawiałem ale nie mogłem znaleźć informacji o zapylaczach dla niej a o Kazpliszka są podzielone opinie. Podobno zupełnie inny smak niż normalna borówka i małe owoce.

Obrzeże dla borówek zrobiłem z krawężników bo dostałem je za darmo, szkoda było ich nie wykorzystać. U mnie najbardziej zaszkodziło położenie foli na spodzie.

Mogłem porównać 2 sadzonki borówki (ta sama odmiana, sprzedawca, wielkość, termin sadzenia), jedna posadzona w miejscu docelowym a druga gdzieś w kącie pomiędzy orzechami laskowymi bez przygotowania stanowiska (dostał resztki torfu kwaśnego po sadzeniu innych borówek -z 5 litrów). okazało się że ta borówka o która nie dbałem, bez podlewania i nawożenia miała 5 razy większy system korzeniowy niż borówka zasadzona na dobrym stanowisku.

Jak widać z powyższego nadgorliwy ogrodnik może bardziej zaszkodzić niż pomóc ;-)
Ostatnio zmieniany: 23 Lis 2020 20:16 przez brodus.
Za tę wiadomość podziękował(a): Babcia Ala

Ranczo Pawła 25 Lis 2020 15:35 #735845

  • brodus
  • brodus's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1175
  • Otrzymane dziękuję: 4820
Zrobiłem rabaty dla borówek.


DSC_0437.jpg


Na wyprzedaży w Castoramie kupiłem bardzo tanio kilka cebulek i posadziłem je pomiędzy borówkami. Mam nadzieję że wiosną zrobi się kolorowo.


DSC_0436-3.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): Bea612, Babcia Ala

Ranczo Pawła 25 Lis 2020 15:36 #735846

  • brodus
  • brodus's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1175
  • Otrzymane dziękuję: 4820
DSC_0439.jpg

Różnica w wielkości poplonu posianego na grządkach warzywnych. Większy jest po pomidorach nawożonych obornikiem końskim.


Badanieziemiwogrodzie-2.png


Dostałem wyniki badań gleby więc będę mógł odpowiednio nawieźć grządki i przekopać poplon na zimę.


DSC_0438.jpg

Swój kompost też się robi ;-)
Ostatnio zmieniany: 25 Lis 2020 15:43 przez brodus.
Za tę wiadomość podziękował(a): Babcia Ala


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.369 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum