Forum Ogrodnicze Oaza

Witam serdecznie. Mam na imię Mirek i dopiero rozpoczynam prace nad moją działką. Nie mam jeszcze zbyt wiele rzeczy, którymi mogę się pochwalić. Dopiero pierwszy rok uprawiam warzywa, jesienią ubiegłego roku posadziłem żywopłot z buka pospolitego, w tym roku zbudowałem kompostownik i przymierzam się do sadzenia jesienią sadu. Mam już przygotowany projekt, trochę roślin a od 1,5 roku przygotowuję glebę.
Jeśli można wklejać linki to zapraszam na bloga, na którym opisuję swoją przygodę tworzenia Bukowego Sadu - www.bukowysad.pl/

Widzę że wybrałeś żywopłot z buka

Ja wybrałem grab bo mam wysoki poziom wód gruntowych a w takich warunkach lepiej się sprawdza właśnie grab.

Też zamarzyły mi się własne owoce ale ze względu na ograniczoną powierzchnię mogłem zasadzić tylko kilka drzew (3 jabłonie, 4 śliwy, 3 grusze, 5 czereśni oraz brzoskwinię i nektarynkę).

Na owoce muszę jeszcze poczekać ale mogę cieszyć się swoimi borówkami, truskawkami oraz malinami ich smak jest o niebo lepszy niż kupnych.

Czytając Twojego bloga postanowiłem spróbować zrobić dodatkowe sadzonki z jeżyn, malin oraz porzeczek i agrestów

Zdecydowałem się na żywopłot z buka gdyż bardziej odpowiada mi wizualnie. Wiem, że wolniej rośnie niż grab a ja też mam na części działki teren z wysokim poziomem wód gruntowych i podczas tegorocznych deszczów odeszło z tego świata kilka buków. Będę jednak o nie dalej walczył. Wykonałem w tym miejscu drenaż, ale mam jeszcze inne plany. Jak dotąd zasadziłem 350 buków a w planach jest jeszcze ponad 200 sztuk.

Posiadam dość dużą działkę, na której planuję budowę domu, ale 10 arów przeznaczyłem pod warzywnik i sad. W tym roku posadzę już część sadu i jagodnika.
Docelowo planuję 11 jabłoni, 4 grusze, 2 morele, 2 nektarynki, 2 brzoskwinie, 2 czereśnie, 3 wiśnie i 6 śliw. Większość to stare odmiany.
Dodatkowo z krzewów (część już posiadam): 2 derenie, 1 aronię, 2 pigwy jabłkowe, 2 świdośliwy, 3 jagody kamczackie, 4 pigwowce, 5 agrestów, 13 porzeczek, 10 borówek amerykańskich, 4 róże jadalne, 3 aktinidie, 2 malinojeżyny, 2 jeżyny, trochę malin czerwonych i czarnych, 7 winorośli deserowych i 20 przerobowych na wino. Pracy przy tym sporo, ale się nie poddaję.

Z rozmnażaniem krzewów już nie będzie tak łatwo. Te, które próbowałem rozmnażać od końca sierpnia trafiły na zimne noce i się nie przyjęły (poza czarnymi malinami). Te wsadzone w połowie lipca wszystkie się przyjęły.

Dorzucam jeszcze kilka zdjęć.

Założyłem 2 rabaty z rabarbarem - zobaczymy gdzie będzie lepiej rósł. Łącznie 16 krzewów wysianych z nasion. Planuję jeszcze trochę miejsca przeznaczyć pod czosnek niedźwiedzi.


Rozmnożony agrest wypuścił liście.


Dynia melonowa żółta zawiązała piękne owoce.

Ja posadziłem czosnek niedźwiedzi przy leszczynach oraz w pobliżu innych drzew owocowych

A jak to jest z tym czosnkiem? Co się z nim dzieje w drugiej połowie lata? Zasycha i pozostaje pusta ziemia i pojawiają się chwasty? Czy jednak wciąż zasłania ziemię?

Czosnek jak inne czosnki niestety zasycha i zostaje puste miejsce, chyba że posadzi się coś co będzie ładnie wyglądać w lecie i zasłoni uschnięty czosnek.

Sadziłem przy drzewkach bo czytałem że czosnek dobrze wpływa na zdrowotność drzew a i tak przy drzewach powinna być czysta przestrzeń od trawy (zwłaszcza przy nowych nasadzeniach)

Posadziłem też czosnki ozdobne. Pięknie kwitną.

W takim wypadku muszę dobrze przemyśleć gdzie posadzić ten czosnek niedźwiedzi. Na początku myślałem żeby posadzić go pod żywopłotem z buka, ale tam mam trawnik i przejście. Może dobrze im będzie przy rabarbarze. Coś się popróbuje

U mnie powoli idzie ku dobremu tzn. po ponad rocznym przygotowaniu gleby zbliża się wreszcie zakładanie sadu. Dziś został przyorany poplon. Póki co nie wygląda to dobrze, ale jeszcze glebogryzarka, potem wykonanie ogrodzenia i można sadzić

Czytam twojego bloga
Jak chcesz zdobyć różne odmiany malin na spróbowanie to mogę w przyszłym roku zrobić Ci sadzonki (mam 16 odmian).
Można też pozyskać różnorodne odmiany malin w doniczkach na przełomie października i listopada w Leroy Merlin ja w ubiegłym roku kupiłem 10 odmian płacąc za doniczkę 1,5zł

Maliny ładnie się przyjęły i rosną.

Dzięki za informację z tym Leroy. W sumie kupiłem u nich bardzo ładne sadzonki Aktinidia a w Obi odratowałem aronię, która pięknie ruszyła. Jak się nie uda upolować malin to może pomyślimy o jakiejś wymianie sadzonek

Chętnie pomogę w miarę możliwości.

Witaj świetnie obserwować od pierwszego dnia powstawanie u Ciebie sadu ,a budowa domu i cale otoczenie to będzie gratka zaznaczam Twój wątek do podglądania Świetne zdjęcie na blogu dłoni w ktorych jest ziemia

Miło jest wiedzieć, że ktoś obserwuje moje poczynania. Tych działań jest dość dużo a mam też małego synka, któremu staram się poświęcać jak najwięcej czasu, więc często brakuje czasu żeby tu coś naskrobać lub zrobić zdjęcia.
Działam z moim przyszłym sadem dość prężnie. Wyrównałem ziemię pod nasadzenia, wykonałem ogrodzenie z siatki leśnej - dużo u mnie saren a w dodatku kury sąsiadki upodobały sobie moją działkę.




Później okazało się, że z zalegającą wodą na działce jest jeszcze gorzej niż myślałem, więc wykonałem jeden drenaż, ale z tego co widzę muszę dla pewności pomiędzy drzewami i krzewami wykonać jeszcze trzy.
Po ogrodzeniu siatki przeszedłem do najprzyjemniejszej rzeczy czyli wytyczania miejsca pod rośliny i sadzenia. Idzie mi to dość powoli, gdyż chcę zapewnić roślinom jak najlepsze warunki i dostają trochę obornika na spód dołka a do tego sporo kompostu. Borówki amerykańskie dostały zaś sporą ilość torfu kwaśnego.



Póki co udało mi się posadzić tylko 10 sztuk borówek amerykańskich, 1 dereń jadalny (w planach zakup drugiego), pigwę jabłkową (chcę dokupić jeszcze gruszkową), 2 świdośliwy i aronię.



Przygotowałem też dołki po jabłonie, ale pada, pada, pada. Przede mną jeszcze dużo pracy. Jestem w posiadaniu dopiero części roślin. Resztę dokupię na wiosnę lub przygotuję sadzonki (będę pewnie też szukał sztobrów winorośli i różowej porzeczki).

Ostatni tydzień to tylko deszcz, deszcz i deszcz a mam samą glinę i rzeczkę zaraz obok, więc tonę w błocie. W ostatnim czasie wziąłem się jednak za drenaż działki i sporo przy tym pracy. Przekopałem już 100m rowów i jeszcze dużo pracy przede mną.

Przy okazji udało się coś posadzić w miejscu gdzie dzięki odprowadzeniu wody dało się coś posadzić. Na dobry początek z drzewkami owocowymi posadziłem 8 jabłoni:
1. Ananas Berżenicki
2. Malinówka Oberlandzka
3. Koksa Pomarańczowa
4. Oliwka Żółta (Papierówka)
5. Antonówka Zwykła
6. Szara Reneta
7. Złota Reneta
8. Kosztela

Pozostało mi jeszcze miejsca na 3 jabłonie a w planach są: Golden Delicious, Starking, James Grive.

Dawno mnie tu nie było, ale dopadła mnie popularna ostatnio choroba i rozłożyła na kilka tygodni. Przez to plany na ten rok musiały się zmienić, gdyż miałem ich jeszcze sporo. Skupiłem się na tym co najważniejsze czyli posadzeniu większości roślin.

Teraz jeszcze staram się jak najwięcej zrobić, gdyż pogoda na to pozwala. Lekkie nocne przymrozki działają idealnie na płuca i świetnie się pracuje w takich warunkach. Na dniach, jak tylko będę miał nieco więcej czasu, zrobię zdjęcia i pokażę Wam co udało mi się dotąd zrobić. Mam nadzieję, że uda się też w zimie nieco popracować. Chciałbym chociażby dorobić 2 dodatkowe komory kompostownika i dokończyć odwodnienie sadu.

Dziś tj. 25 listopada sadziłem czosnek zimowy. Strasznie późno i obawiam się, że nie da rady, ale pogodę zapowiadają całkiem znośną, więc może akurat. Posadziłem czosnek pomiędzy winoroślami - tylko tam miałem miejsce a winorośle sadziłem wczoraj. Stąd takie opóźnienie. Mam nadzieję, że będzie im się razem dobrze żyło To moje pierwsze w życiu nasadzenia czosnku, więc na dobry początek 120 ząbków.

Na pewno coś urośnie

Też sadziłem w tamtym roku późno czosnek przy różnych krzewach. Nie urósł może jakiś duży ale był zdrowy i żona zużyła go do przetworów.

W tym roku 70 ząbków czosnku posadziłem już specjalnie na grządce po ogórkach które dostały sporo obornika końskiego więc zobaczę jaki urośnie.

Zrobiłem wreszcie badanie gleby więc w przyszłym roku będę wiedział jak i czym nawozić.

brodus, szczerze powiedziawszy tego czosnku już nie miałem siły i chęci nawozić. Planowałem przekopać teren z kompostem, ale chcę do końca miesiąca zamknąć temat nasadzeń, więc robię co mogę. Będzie więc głównie ochroną dla winorośli a co ponad to... to tylko na plus

Też wykonałem badanie gleby z zaleceniami nawozowymi. Świetna rzecz a bardzo tania. U mnie brakuje prawie wszystkiego. Uzupełniłem już fosfor i potas, ale jeszcze nieco muszę dołożyć. Mam niestety niskie ph i jesienią ubiegłego roku stosowałem kredę, jednak w tym przypadku jeszcze sporo pracy przede mną, zwłaszcza, że mam ciężką glebę.
Planów wiele, a doba jakby za krótka.

U mnie z analizy wyszło że jest dobrze. Opłaciło się dobrze przygotować miejscówkę pod stałe nasadzenia.
Jestem tylko zaskoczony pH że jest prawie obojętne bo myślałemże będzie kwaśne.