Forum Ogrodnicze Oaza

No cóż, święto, to święto, więc jakby niedziela, no i rosół był

Pozdrawiam Irena

vimen wrote: Mam trzy krzaki i dwa są takie ciemne a jeden bardziej żółtawy.
Ale tak miało być, różne zeberki.

Rzepka wrote:
Irenko Favy 5 to te krzaczki, które jakiś czas temu zerwały się z linki. Których całe pozrywane grona dojrzewają na paterze w kuchni.
Coś jednak na krzakach zostało







Dojrzały owoc przyniosłam na śniadanie, więc po konsumpcji powiem co i jak.

Był pyszny

Kochani przyjaciele, życzę Wam dzisiaj dużo słoneczka, wspaniałej zabawy, pomidorowo brzoskwiniowych dyskusji, obżerania się po kres pojemności Waszych brzuchów.
Śmiechu tyle by spalić dodatkowe kalorie.
Po raz pierwszy nie ma mnie z Wami ale jestem całym sercem.


I proszę odemnie podrapać Luncię za uchem.

Bardzo dziękujemy Beatko. Szkoda, że tym razem skład był niepełny. Mam nadzieję, że na kolejnych spotkaniach nadrobimy.
Było słoneczko (a potem deszcz), były brzoskwiniowo pomidorowe dyskusje (ale i prace przy pomidorach



Było jedzenie brzoskwiń (i innych smakołyków)



i brzoskwinie na wynos ...

Jak zwykle śmiechu co niemiara. Krótko mówiąc było SUPER!!!

Luncia pozdrowiona. Oczywiście czynnie uczestniczyła w spotkaniu i nawet na grupowe zdjęcie się załapała.

whitedame wrote:
Beatko - jeszcze wiele spotkań przed nami, nadgonisz zaległości, kolejne sezony owocobrania przed nami.
O Lunę się nie martw - dokuczała wszystkim jak mogła. Tak się wyszalała, że po wyjeździe gości padła pod stołem i śpi.

Dziękujemy gościom za fajną atmosferę, oraz za pomoc przy naszych pomidorach. Dziewczynom za zielone dłonie i szczególnie Andrzejowi za uprzątnięcie augiaszowej folii.

Nie wiem dlaczego cały mój popołudniowy post zniknął

Zmotywowana zapowiedzią Armagedonu wzięłam się za wiązanie, ogławianie, obrywanie liści w gruncie.
Susza niemiłosierna.
Pomimo podlewania konewką woda błyskawicznie wyparowywuje i krzaki mdleją.
Oczywiście deszczu nie było tylko kilkuminutowe roszenie
Cóż, znów tańczę z konewkami.


Blue Ridge Mountain

Ozyrys z BG

Polish linquisa

Pascal de Picardie

Petrusha gardener

Geranium kiss

Beatko,
Twoja Czarna sakwa , vel "Czarna Zosia" powoli zaczyna się wybarwiać
Ciekawie się zapowiada...

Ja już jadłam.
Bardzo smaczna.
U mnie dwa krzaki są czarno czerwone a jeden czarno malinowy
(czwarty nie pamiętam jaki).
Pomidor wart grzechu i dalszej selekcji.
Bardzo podoba mi się Twój pomysł nazwy.
Niech zostanie Czarna Zosia.

Jeszcze jedna uwaga.
W tym roku pomidory z braku czasu prawie w ogóle nie były nawożone, stąd tak rachityczne krzaki.
W zeszłym dostały obornik i kompost a potem regularnie Kristalon więc porosły olbrzymy.

Dodatkowo dwa okazały się być samokonczącymi.
Trzeba dobrze przeprowadzić selekcję.

U mnie w gruncie krzak bardziej plenny, został już ogłowiony.
Oczywiście, pobiorę nasiona ...

Krzyżówki Witka są cudne.

Kto mi podpowie dlaczego wstawiam zdjęcia "na leżąco"? zdjęcia robię telefonem, zazwyczaj trzymam go w pozycji góra-dół.

Trzeba trzymać poziomo tak aby dpust migawki był z prawej strony.

Nie używam spustu migawki, aparat wyzwalam dotykiem ekranu. Jest to o tyle korzystniejsze, że ostrość jest ustawiana na wskazany dotykiem punkt. Nie ma problemu z przekręcaniem zdjęć. Można to ustawić w opcjach aparatu.

Próba mikrofon