Forum Ogrodnicze Oaza

Trochę kwitnących na koniec dnia .Ochłodziło się ...

Młode, wyrywne pokolenie;

kuklik

To coś na zet ,złotlin bylina ,nie jestem pewna ....

Pelargonie i koleusy

Skrzyneczka na noc wraca do domu, a miałam już nie przysparzać sobie obowiązków he he

nauka

Dziś ostatnie sadzenie dali.
Wizualnie jeszcze dużo do zrobienia. Znów ciepło i dużo podlewania .

Dymka posadzona. W tunelu trzeba wyplewić, ale sauna niesamowita. Może w poniedziałek, przed wieczorem. Ręka niestety boli ,więc jutro odpoczynek.

Była burza i deszcz, rośliny solidnie podlało. Jeden minus, że jak leje nic, się nie da robić. Teraz temperatury umiarkowane i nie zasklepia tak podłoża. Może to pozwoli różom zahartować nowe liście i będą bardziej odporniejsze. Dalie posadziłam ,jeszcze trzy doniczki róż, które są w drodze. To kosztem piwonii, ale póki co to mam pogrom w różach, a peonie elegancko zapąkowane. Potem to jeszcze obsada do skrzyneczek i jak co roku na rabaty stokrotki afrykańskie ,dalie niskie i gazanie. Może tyle wystarczy. Nie potrafię też nie zerkać na clematisy ,a one na czasie ,bo piwonie to można spokojnie do jesieni przeczekać i kupić na pocieszenie ,na jesienną handrę....... Zaczynają rozkwitać czosnki,irysy, maki, orliki i pierwsza piwonia jednym kwiatem. Światło nie za bardzo do robienia portretów ,oczy i ręce zmęczone, a tu jeszcze nie koniec, ale trzeba będzie...


Biały jaśmin za siatką z drugiej strony, dusi zapachem. Wolę zdecydowanie białe kule/Skromna gałązka od sąsiadki na otarcie łez / ..Moja kalina cała w mszycach/sąsiadka powiedziała że jak mi przyjdzie pomysł wywalać ,to chętnie przygarnie ,tylko mi się już nie chce robić wyrwy/ nic nowego, wiec lanca poszła w ruch =raz a dobrze. No robaczki moje....


Akumulatorki w aparacie odmawiają mi posłuszeństwa ze starości ,chyba nadszedł ich kres. Trzeba będzie podreptać po nowe. Przynajmniej trzymają dłużej. Poszłam po mospilan, nie ma i co ja teraz zrobię, jak żyć. Jak nie opuchlaki, to pędraki. Wykorzystałam bańkę 5cio litrową wrotyczu ,czy to coś da i ostatecznie zlikwiduje problem na trawniku. Z floksami, w doniczce przyszły pocztą mrówki i zaczeły mi wyłazić w pomidorowym domu, więc sadzoneczki poszły pod chmurkę ....

Jest.
Amadeus

Wróciłam późno, do tego jeszcze fotos wyskakuje z błędem i nic nie można wgrać. Musiałam rozpakować. Cena do jakości tak sobie, no ale to rasowa sadzonka i odmiana powinna się zgadzać. Jutro kolejne dwie donice i oby udało się posadzić. Niby słonecznie, a jednak wyczuwalne zimno i z wiatrem. Lubię spokojnie posadzić i się nie spocić.

Popatrzmy

Perelko korzystasz zapewne z jakiegoś hostingu .
Wybierz opcję :dodaj plik .Mnie fajnie wchodzą zdjevia z tej opcji .
Czasami mój hosting szwankuje .
Róże piękne te duże szczególnie ,A te mniejsze też ładne .
Jaka to szkółka teraz takie ma ?
Czy ogrodniczy ?
Amadeus mistrzostwo .
Przekonałam się ,ze róże najlepiej zamawiać maj do połowy czerwca .

Hosting posimage póki co .
Amadeus od Hyżowie/Pan ekspert Grzegoż Hyży dopiero za miesiąc w donicach będzie wysyłał / a mniejsze od ROZALIA, dwa razy mniejsze i dwa razy tańsze. Ważne by były zgodne odmianowo. Irysy z Lubanowa zaraz zaczną przedstawienie i jestem strasznie ich ciekawa. Żeby je pokazać trzeba zrobić sprzątanie tulipanowych. Dwie nowe odmiany od Waja ,bo dwie kwitły w tamtym roku. Malwy i hosty z kłaczy, żeby nie zapeszyć ładnie ruszyły. Ciekawe jak one odmianowo i czy malwy będą przynajmniej pełne i nie w jednym kolorze . Jednak to nakrywanie butelkami na noc i zdejmowanie rano jest skuteczne, to i przy okazji to poskrzypkoczerwone się zilustruje. Floksy muszą sobie radzić bez wspomagania. Ciągle coś plewię i ryję w ziemi kiedy się da i gdyby nie komary można by siedzieć i siedzieć na rabatach póki jest światło ,a tak marsz do domu .

Tyle migawek. Jutro pewnie trzeba będzie podlać dobytek, a to dobra godzinka roboty dodatkowo eh .Irysy swego czasu kupione w kapersach zamiast czarnych są żółte i te od Bilskich też. No i koncepcja wzieła się, powiem delikatnie ; zmieniła. Patrząc po paragonach ile odmian kupiłam ,to można się zdziwić, czemu mam tyle żółtych. Dobrze ,że ja lubię kolor słońca ...
Bogusiu ,moje życie mogłoby być różami usłane, bo w realu człowiek kupi kilka i nałóg gotowy.
Gigantka nie zawodzi i marzy mi się by nie było tak gorąco jak zakwitnie, bo wtedy jest cudowna ....

Oj będzie się działo Czekam na wszystko ale najbardziej na tę różę Jest wspaniała.

Jak tu tryskać optymizmem jak przez cały tydzień ma być zimno. Dziś wiało ,szaro ,buro i ponuro. Szkoda narażać zdrowie na szwank, przy takiej pogodzie. Roboty jeszcze dużo i końca nie widać. Raz ciepło , raz zimno. Teraz nic nie urośnie w tej zimnicy. Ostróżki już mają kłosy i są nie za wysokie.
To jeszcze trochę fotek z promykami.
Rośliny w kąpieli słonecznej ,takiej która im służyła ....

Mireczko ,ta gigantka moja, jak na moje standardy małego ogródka, to jest niezły numer .
W tamtym roku po przekwitnięciu poucinałam jej te wszystkie kwiatki jeden po drugim i teraz ma ich multum. Dołem mogłaby być łysa ,a tak muszę dać solidną kołkową podporę ,by było widać ,to co posadzone pod nią .Pospolite Wiliamsony trzeba będzie przesadzić; może jakiś szpaler, bo zrobiło się ciasno i kwiaty są mniejsze choć jest ich dużo .A są tam jeszcze i krwawnik i goździki ,a z drugiej strony brunery i miodunka. Trzeba dopracować obrzeża, choć hosty myszki łatwo wykarczować .

Ta w tym roku to przechodzi samą siebie, chyba chce dorównać gigantomanią do jaśminowca i żylistka. Trzeba będzie upalować do siatki.

To nowe nabytki
Cudowne kolorki i ta nazwa

Dodajemy nowe byliny.

Teraz czas na malwy i hosty z kłączy Tak startują ,stan na dziś .Jeszcze przed ruszeniem ziemi pazurkami ..

Zimno, ale słoneczna pogoda. Ciepły polar i rąk nie czuję. Relacja foto jutro ,bo oczy same mi się zamykają ...

Po obu stronach siatki na pasażu jest teraz tak

Z Lubanowa

CD

Aleja po wyplewieniu. Od frontu.

Różowa sama nie wiem he he he róża zaczyna przypominać gigantkę.

Sahara wymaga pracy i to żmudnej

Lewizje u mnie trudne do przezimowania. Były piękne giganty po 20 zeta, ale się nie skusiłam jakoś. Sucho się robi, trzeba podlewać

Hosty pomiędzy różami i hortensjami to już staruszki..

Z barwnych żurawki i piwonie. Sama nie wiem czy to dobre połączenie ,no może jak piwonie przekwitną

Została do ogarnięcia rabata liliowa, zwłaszcza przy gigantce

Te trzeba będzie przesadzić bo słońca tam niewiele

Wstawka...
.....przed podlewaniem
kule ehhhh

zielone ,zanim nie zakwitnie szpaler piwonii, aż do znudzenia

Słonko świeci, ale wiatr zimny. Rano na trawie szron. Może podlewanie uda się zrobić wcześniej i bez komarów ....

Tyle słonka w dzień , ile mroku nocą.....

Piękny