Forum Ogrodnicze Oaza

Witaj Olu. Tu Kasia Agatra z Płocka. Nie mogłam się długo zapisać na forum. Próbowałam 3 razy. A potem przyszedł mail z wyjaśnieniem, że troszkę trudności technicznych było i akurat na taki czas się załapałam. Odrzuciło mi mój dawny nick, więc jestem pod nowym.
U mnie ziemia jeszcze zamarznięta. Ale cebulaczki też już wychodzą. Pozdrawiam serdecznie. Kasia

No wreszcie mam czas na odwiedzenie Twojego wątku. Już mogę się zająć przyjemnymi sprawami.

Oluś ależ piękna wiosna w Twoim ogrodzie u mnie jeszcze pełnia zimy....żadne roślinki nie pokazują nawet odrobiny kolorków, ziemia zamarznięta na amen....dziś ran było - 10
Te ranniki są niesamowite, przepiękne słoneczka i jaka kępa duża

Witaj Olu u mnie też takie błoto nie da się nic robić , miłek amurski tez już zakwitł .

Mam też taką nadzieję że koniec mrozów.

Genia

Pozdrawiam Wszystkich odwiedzających.
U mnie jest na plusie i biało....
Od godziny pada drobny , mokry śnieg...

Dwa maluszki ... a na BABCI twarzy UŚMIECH

Ojej jak tu wiosna to u mnie jeszcze nic nie ma

Moje kwiatki podkuliły uszy ...






wcale a wcale taka wiosna mi się nie podoba.

Olu u mnie chyba bardziej zimno bo przylaszczki nadal nie zaczynają kwitnąć .

Witaj Olu U nas też po południu trochę poprószyło śniegiem . Ranniki -piękna kępka a przylaszczka lada dzień sie pokaże . U mnie to chyba dopiero w kwietniu wszystko zakwitnie

Hej babciu Olciu,
u mnie też biało i tylko biało, ani ranników, ani przylaszczek, Red Baron przestał być red Ciekawe jakie jeszcze niespodzianki nas tej wiosny czekają?
babcia Madzia

Babcia Romka przyczłapała przywitać się z babcią Olusią.U Ciebie błoto a u mnie zmarzlina już teraz zaczyna mnie irytować ta zima Kiedy wreszcie będzie wiosna?

Ale Romcia sobie rymuje zmarzlina -zima..!!
Z mojego dziennego błotka w nocy była też zmarzlina.

Madzik , ja Barona jak był jeszcze red obciachałam , teraz z ziemi musi wyjść tylko red.

Jagódko , witaj!!!Ponoć w niedzielę ma być już 15 na plusie , będzie wiosna.

Geniu , to pszylaszczka siedmiogrodzka ona najwcześniej kwitła.
Jak ją kiedyś w styczniu kupowałam to z kwiatami.

Mój optymizm trochę zmalał po oględzinach roślin i ich uszkodzeniach mrozowych.
Wstawię tu aucubę i laurowiśnie a na inne otworzę nowy temat.

Uuuu... biedactwo aukuba. Laurowiśni wytniesz trochę liści i będzie jak nowa.
Jakie mieliście największe mrozy?

U mnie taka brązowiutka laurowiśnia variegata i jedna azalka japońska. Co będzie okaże się później. Gorsze, że ciemierniki mają czarne pąki liściowe i kwiatowe. Chyba kwiatów w tym roku nie będzie.

Siberia , były u nas mrozy bez śniegu i do tego silne wiatry.
Najniższą temperaturę to pamiętam -18.

Krysiu , otwarłam nowy wątek, gdzie można wstawić rośliny po przejściach.
Moich już jest tam 8 różnych a to dopiero początek.

To laurowiśnie przemarzają ?
Bo czytałam ze są odporne i mogą być cięte jak zywopłot ?

No niestety laurowiśnie przemarzają.
Jak dla wszystkich zimozielonych jest dla laurowiśni bardzo niekorzystne
ostre promieniowanie słoneczne w czasie silnych mrozów i bezśnieżnych zim .
Dobrze , reagują na cięcie więc i na żywopłot się nadają.
To samo tyczy się aucuby.