Nic nie kupiłam, i bardzo dobrze dodam!

A Ty Martusia co podpuszczasz? Ładnie to tak, i po koleżeńsku?

Za to dzisiaj na chwilę tylko podjechałam na sprzedażną, wykopałam następne prymule, dwie skrzyneczki tych prymul w zasadzie

Potem do cioci Mirki, bo ja też mam ciocię, tylko ona u siebie ogrodem zarządza .. po trochę pomidorków i chili

Umknął mi termin siania papryki, tak se przeoczyłam, zabyłam i po ptokach, a w zasadzie po chili

No, ale od czego mamy ciocie

Tym sposobem, będę miała niemiecką chili, bo nasiona eksportowe

Z dokonań dnia dzisiejszego, wybrałam wodę z oczka, właściwie szlam, fuj, ble.. Niestety nie do końca, gdyż oczko to dzieło męża specjalisty od budowli technicznie trudnych, wejść nie odważyłam się do bajorka, bo mimo, że płytkie, to on je zrobił z worków na śmieci, i tak sobie trwa już 3 sezony

Bałam się, że pokruszę folię...
A na ten rok przeróbki oczka nie planuję, trzeba, dookoła zagospodarować teren, oczko za rok..
Wykopałam donice zadołowane jesienią, i okazało się, że mam ich miliony, a jeszcze tyle host do wykopania i przeniesienia.. Materdejku, kiedy ja się obrobię
Ciekawa jestem, czy mnie nie poniesie w Berlinie, będę trenować, słabą-silną wolę! Kupię tylko to co niezbędne, to wszystko

Kurcze, zdjęcia z kolorowych jarmarków, czytaj działki cygańskiej mam w telefonie. Trudno wstawię cokolwiek w drugim poście, tylko się proszę nie śmiać, bo sadzę wszystko na dwóch rabatkach, ponieważ więcej rabatek nie posiadam

Matrusiu, dodam tylko, że to eliatory są i z tej właśnie serii. Masz rację!