Forum Ogrodnicze Oaza

Andrzejku za otwarcie wątku...kocham to Wasze miejsce na ziemi...

..na to Marto wygląda..że przezimowała..straty już policzone , odżałowane, w miejsce po różach pójdą canny. Piwonia już na działce więc przy okazji zerknę na nazwę. Dziwne rzeczy piszesz..no niestety wyglądający na zdrowy, piękny krzak żarnowca w ciągu paru dni zczerniał i chyba w tym roku już nie zakwitnie. Narcyze z działki przyjaciół dlatego nie nasze...nasze "odmówiły współpracy" w ozdobieniu naszej działki kwiatami.. . Nowa różyczka pienna zakupiona, stara pięknie (zresztą jak zwykle) zniosła zimę i już szaleje ze wzrostem. Od dzisiejszego wieczoru już na działce ..roboty moc do przerobienia hostowisko, zyska inną oprawę .
..no witaj szwagierka..pasowałoby zawitać do nas..

..ANDA gotowa na oficjalne rozpoczęcie sezonu..

Udanego wypoczynku przy pracy zatem życzę i .... żeby głowa mocno nie bolała, po inauguracji
Anda przygotowana na najazdy tylko barek jeszcze uzupełnić trzeba
Na teleskopowe fotki wyczekuję i wyczekuję Luna to będzie przebój coś czuję

Lubie ten Wasz lesny zakatek...a te roztrzepane tulipanki cudne

Andrzejku piwonia prześliczna, prawdziwa z niej sprinterka Moje sadzone w zeszłym roku trafiło a były to takie ślicznotki, najbardziej mi żal białej, chorowałam na nią od dłuższego czasu Czytam, że Twoje lilie przemarzły, kurcze, szkoda, były takie piękne....ale wszystkie stracone ???

..witaj Kasiu..
...Agnieszko okazało się że nie jest z nimi tak źle..tylko w tym roku bardzo nieregularnie wychodzą..
....to parę fotek w części weekendu...

...tulipanki..tym razem nasze..

..a takie tam ..wyszło niechcący..

...i jeszcze parę...

Andrzej najważniejsze że tulipany w ogóle są i kwitną , u mnie nawet wyrosły , za to żonkile wszystkie zginęły .

Rabata hostowa zyska nową oprawę...Zaintrygowałeś mnie! Kiedy i jaką?
Andrzej, z najnowszych doniesień...Do katalogu strat chyba będziemy dodawać miskanty! Jak Wasz cudny?
Tulipanki piękne, jakoś w pełnych się lubujecie... No i nie wymarzły!

..Geniu nasze też poszły do krainy niekwitnienia..prawie wszystkie...szkoda ..
...Marto miskanty pomału startują , co do tulipanów to kiedyś kupiliśmy taką mieszankę i jakoś o dziwo w tym roku zakwitły w całkiem sporej gromadzie..

..a taki GOŚĆ się dziś pojawił..

..kwitną już konwalie...

..zaczynają i berberysy..

..dzisiejszy koniec dnia..pracowitego i upalnego..

widzę, że sezon wakacyjny już rozpoczęty, woda, basenik i upał, fajnie jest Pochwalę wystrój Waszej Andy, ładnie urządziliście, wygląda jakby cała chałupka była przeniesiona razem z wystrojem bardzo lubię takie klimaty i te wszystkie stare przedmioty

Andrzeju, śliczne pajzaże.
A tego gościa pewnie zawsze mile witacie. Coś mi się wydaje, że do kogoś łudząco podobny.

Wow gość się poajwił ... wolę tgeo pierwszego
A wieczorkiem przed burzą ....
Jak teleskop ????

Ula...chałupa urządzana była a właściwie jest cały czas, ciężko jest znaleźć cokolwiek odpowiedniego..a taką np. makatę na ścianę z jelonkiem i zachodem słońca..to marzenie..
to taka okolica Romku..wystarczy wyjść na skraj działki i pstrykać..Misio niestety do drugiego dziadka podobny
Jolu wieczór przed burzą..moja połowa (ta lepsza oczywiście) niezbyt toleruje takie zjawiska ..na dodatek w drewnianej chałupie i na wsi..to diametralnie inne przeżycie niż w mieście..ja uwielbiam. Co do ...no wiesz jak jest..pewnie w tym tygodniu się uda pooglądać bo po 3 dniach tyry to już i sił i chęci wieczorem brakowało, tym bardziej że tymbardziej


..to parę kiełków jeszcze..straty..są niestety 3 sztuki opuściły działkę na zawsze..a 4 w mocno "okrojonym" wzroście wyszły..

..przed wyjazdem trochę pobłyskało ale daleko..

Andrzejku ta wasza rybka chlapiąca się w basenie rośnie jak na drożdżach
Cieszę się, ze lilie jednak przetrwały i wychodzą....u mnie też jedne są juz wielkie inne dopiero wychodzą....jak na razie jeszcze 4 kępy nie pojawiły się....i to jak na złość moje ulubione odmiany ....ale mam nadzieję, ze się po prostu ociągają i w końcu wyjdą....

..tylko jak sobie przypomnę ubiegłorocznych ogrodników.. i - 9 na działce..ale wtedy jeszcze większośc dopiero budziła się do wzrostu a w tym roku wszytko pędzi..przynajmniej ja mam takie wrażenie...

Andrzejku i tego właśnie bardzo się boję......jakby po takich upałach przyszły silne przymrozki, to znowu z wieloma roślinkami będziemy mogli się pożegnać najbardziej właśnie boję się o lilie, bo większość jest już taka wielka, ze niczym się ich nie przykryje.....

Nieśmiało tutaj wskoczę ....

sezon basenowy otwarty jak widzę , u nas blisko 30 na termometrze . ale nasz maluszek jeszcze nie gotowy na takie ogrodowe luksusy , choć pewnie byłby zachwycony taką możliwością.....

fajnie patrzeć co nowego i starego na leśnym zakątku , żubrówki tylko donica , ale pewnie ma moc wielką

Andrzej, to zdjęcie z zachodzącym słońcem za drzewem tak mnie zbiło z tropu, że nie wiem co chciałam napisać. Zapomniałam i zaniemówiłam. Jest absolutnie niezwykłe. Idę obejrzeć jeszcze raz. I jeszcze raz. I jeszcze..