Forum Ogrodnicze Oaza

A glicynia coraz dłuższe ma wiechy-cudo
No, a teraz czekam czy po raz drugi zakwitnie mi milin amerykański

Zapomniałam się pochwalić -kupiłam sobie kapelusz do ogrodu-fotka już niedługo

Ponownie rozpoczynam przygodę z perukowcami. Pierwszego straciłam, mąż go uśmiercił teraz kupiłam dwa krzewy: bordowego i zielonego zobaczymy czy coś z nich wyrośnie macie w swoich ogrodach jakieś większe egzemplarze,żeby popodziwiać?

Mój perukowiec chętnie przemarza W tej chwili ma bordowy dół z mnóstwem pąków kwiatowych (wreszcie-w zeszłym roku znalazłam 3 na całym krzaku), ale góra łysa Niby wypuszcza listki, ale okropnie długo to trwa. Jednak nie mam zamiaru nic mu robić-liście ma piękne, a i kitki mi się podobają. Rośnie już czwarty rok.

Czytałam,że jest mrozoodporny i że nie trzeba go okrywać na zimę to jak to z nimi jest, z tymi perukowcami?

Nie wymarza-rośnie przecież od kilku lat i ciągle żyje mimo bardzo niskich temperatur zimą (poniżej -30 to nic dziwnego u mnie). Tylko niektóre pędy przemarzają Ja jednak mieszkam w dość chłodnym regionie, w dodatku ogród nie jest jeszcze niczym chroniony przed wiatrem, wszędzie indziej pewnie perukowiec świetnie sobie poradzi. Nawet u mnie z roku na rok jest większy i ładniejszy.

No to OK, sadzonki przyszły"czerwona i zielona"-są gotowe do wysadzenia

Moje różowe cudeńko

Piękny widok, właśnie zazdrość mnie zżera Nigdy nie doczekam się takiego u siebie, tym bardziej się cieszę, że u Ciebie glicynia kwitnie

Na pewno się doczekasz. A Twoja jak jest "duża" na tę chwilę?

Znowu porażka, sarny zjadły mi 4 letniego klona wężowego i 5 brzózek
Zniechęciłam się, wyraźnie widzę,że na odległość nie można mieć ogrodu
Posadziłam kupione ostatnio perukowce i dwie leszczyny tureckie- ale bez radości to robiłam-były to musiałam posadzić i tyle

Ewo,
nie płacz i nie zniechęcaj się. Szkoda nerwów. Ja wiem, że każda strata boli, ale warto sobie jakieś rozsądne tłumaczenie znaleźć i uspokoić.
U mnie w tym roku jeleniowate też spore szkody zrobiły, wrąbały nawet niewielkiego derenia pagodowego, ledwie teraz biedak odbija.
Jeżeli chodzi o ich menu to lubią obgryzać drzewka owocowe i drzewka i krzewy liściaste (raczej). W tym sezonie obgryzły też sosnę wejmutkę (młodziutka), wcześniej obgryzały też sosnę czarną (ale igły tylko). Chcemy koniecznie w tym roku zmienić ogrodzenie z sąsiadem, bo stary jego płot ma ok. 60 cm wysokości i "zaprasza" je niestety do środka naszego ogrodu.

Dziękuję Daniela, jak zobaczyłam szkody to płakałam -tyle pracy i podlewania na marne...
Cóż takie życie, ale ciężko człowiekowi się z tym pogodzić, tym bardziej,że jest zielono i w lesie mają sporo jedzenia.
Czyli u Ciebie sarny skaczą przez płot? My chcemy ogrodzić działkę, ale wstrzymywałam się, ponieważ nie jestem zwolennikiem odgradzania się od lasu, ale nie mam wyjścia-chcę mieć piękne drzewa dla siebie i wnuków, a one tj. sarny mi to uniemożliwiają -tak więc będę grodzić!

Przykładowo: jakie rośliny kochają takie upały??

Moje szczepione jarzębiny chorują
Może ktoś z Was wie co im dolega?
Oto objawy choroby:

Moje szczepione jarzębiny są chore
Może ktoś wie co im dolega?
Oto dokumentacja zdjęciowa objawów

Nikt nie wie co może im dolegać?
Szukam w necie ale nic mi nie pasuje. Spryskałam je na choroby grzybowe, ale to chyba nie jest grzyb chociaż mogę się mylić.

To są najprawdopodobniej ślady żerowania jakiejś gąsienicy. Żerowanie może być przypadkowe, podobne wcięcia miałam w różach i wtedy był to Obnażacz różówka. Ale wiele gatunków gąsienic żywi się w podobny sposób. Jeśli tych uszkodzeń jest więcej, to warto poszukać sprawców. Moi byli niewidoczni i dopiero jak zrobiłam oprysk z wody i mydła ogrodniczego towarzystwo się ujawniło w rytm wygibasów "wyginam śmiało ciało". W zieloności liści wcześniej ich nie znalazłam. Potem zebrałam i unicestwiłam.
Być może tak jak pisałam żerowanie było przypadkowe, jeśli więcej liści uszkodzonych nie przybywa, nie martw się. Obserwuj drzewko.

Danielo dziękuje
te ubytki w liściach to widać,że jakiś robak maczał w nich swój otwór gębowy- fakt, ale to skręcanie się liści do środka takie dziwne jest. Tego chyba robak nie zrobi i od spodu żyłki liścia robią się brązowe i takie zgrubiałe