Forum Ogrodnicze Oaza

Niedawno wróciłam, ale ogarniam się powakacjowo - pralka nam siadła
Niestety zszedł mi Picobello na patyku jest cały zbrązowiały, prawdopodobnie przez te ilości opadów...

Hiacynto bo powierzchnia moich nasadzeń jest naprawdę mikra, dlatego wybieram głównie skalne maluchy
Leszek, lilijka na razie nie kwitnie, choć zachowała mikry rozmiar - ładuję baterie do aparatu

Dobra, na razie jednak bez nowych zdjęć, ale z grubsza obrobiona... Warzywka widać, niektóre już nawet znikają (marchewki, fasolka szparagowa), jemy pierwsze pomidory i ogórki (pierwsze i drugie już popodwiązywane). Aż dziwne, że taka wilgoć nie wpływa na choróbska pomidorowe

Niestety, są i straty... Tak jak już wspominałam zbrązowiał mi całkiem Picobello, mała szczepiona sosenka, za wilgotno okazało się być dla zarzyczki, która zeszła całkiem, żurawka Blackberry Jam, prawdopodobnie poległa też ostróżka czerwona... niestety nie zdążyłam zebrać nasion, może gdzieś się sama pojawi..., kiepsko też wygląda lubiący suchą ziemię cyklamen bluszczolistny...
Zawciąg jałowcolistny, piękna kępa była - teraz sucha, a pod nią stado mrówek z jajkami...
A pod największymi kamieniami na Skalniaku, (tam dokładnie gdzie to białe pod skalnym parasolem) korytarz Pana Kreta...
I trzeba dalej do roboty...

Aneczko, u mnie też zgniła jedna cebula cyklamena bluszczolistnego - dwie się ostały, ale w jakim są stanie tego nie wiem.
A co do pana ryjącego, to ja polecam tylko porządną trutkę
Jesienią zrył mi cały trawnik, wiosną porył rabatę z żurawkami, później przeniósł się na t\rawnik, teraz łazi między rabatami a warzywnikiem przez trawnik Preparaty odstraszające nie działają więc go nakarmię.....
Aż dziwne że lilijka jeszcze nie kwitła - moje już dawno przekwitły

Aneczko, stokrotne dzięki za podarki - wszystko posadzone. Na skalniaku totalna pierestrojka
Może znajdziesz jednak coś u mnie czym będę mógł chociaż trochę się odwdzięczyć.

Moja córcia po powrocie do domu cały czas płakała że tęskni za przyjaciółką Jagódką

Leszek, Mirka, ja również dziękuję, zdobycze posadzone
Nawet zrobiłam kilka zdjęć, ale dziś w planach Śliwno - cały dzień łażenia
Zdjęcia... będą

Był zlot beze mnie? Gdzie? Następnym razem poproszę o termin
Kret trafił na skalniak? A to zbój... Mój na lato zawsze znika

Jeśli czerwoną ostróżkę wykończyła choroba grzybowa, to powinna odbić z korzenia.
U mnie posadzone w ubiegłym roku 3 iglaki - brązowe. Niektóre ogrody iglakowe chyba nie będą nigdy

A tam od razu zlot - oderwaliśmy Mirkę od roboty po prostu Trochę łopatkowania C do ostrózki - boje się że wykończył ją na dobre, bo nawet korzonki zgniły, potem wyschły...wyszły z ziemi w każdym razie, może jednak wyjdzie... Ty też masz przecież dożywotnie zaproszenie , wpadaj kiedy chcesz

Dzięki
A gdzie fotki na zachętę?

Ania leniuchuje....
Aneczko, napisz proszę jak się nazywają te żurawki od ciebie ciemne bo moja pamięć dobra ale krótka

Niestety pierwiośnik i to coś zwisające ładnie zaschło, ta mniejsza skalnica też Zostawiłem te suchoty na skalniaku w nadziei że jednak coś wyrośnie ...

Anka, jeszcze nie pora na zimowy sen

Aneczko jak już naprawicie tego kompa , trochę się ogarniecie wrześniowo .......... to mam nadzieję , że tu zajrzysz i coś skrobniesz ......... trzymam kciuki , żebyście pokonali przeciwności i wyszli na prostą

Witam po dłuugiej przerwie... dużo się dzieje, dobrego i złego, wychodzimy na razie z cienia, powoli...
Komputer odebrany dwa dni temu więc od razu do roboty zagnany na maksa, ścieżka nie ruszona porządki w ogrodzie nie ruszone, ale powoli się ogarniam.
Teraz trochę przetworów na ciężkie zimowe czasy i już z górki. Zdjęć starych ocalało ździebko, nowych nie ma wcale a w ogródku się panoszą pająki krzyżaki wielkie jak krowy, nawet dwa tygrzyki również się pojawiły...
I rodzina za jakieś dwa tygodnie się powiększy, ale żeby zbytniej prowokacji nie robić, to będą trzy słodkie dzieweczki futrzaste...

Dobrze że jesteś
Futrzaste dzieweczki... i to 3... Za nic nie zgadnę

Aneczko super , że się odezwałaś i oczywiście od wejścia intrygujesz jakimiś futrzastymi zagadkami

ankha wrote:
No to dziś znów byłam Zadziwiające ile skarbów można wywieźć z niewielkiego ogródka

Obleciałam wątek... wąteczek może powinnam napisać, żeby powspominać mini-hostusiowy klejnocik, ale nie znalazłam go... Czasem niektóre zdjęcia się nie wyświetlają... Może to to???

Tak czy siak bardzo proszę o jesienną jego odsłonę z kolorowymi listkami sąsiednich drzew i krzewów, bo nie mogę tego widoku zapomnieć
I jeszcze proszę o ładną fotkę ciemnych żurawek z 'Frosted Violet' w roli głównej i o resztę Żurawkowego Zakola I nie zapomnij o "francuskiej końcówce"

Dołączam się do przedmówczyni z prośbą o zdjęcia ........... bardzo ciekawi mnie hostowisko i proszę o foty żurawek ................... i zazdraszczam Wam spotkania ................. dwa lata weekendy mam zaplanowane od 9 do 18,30 na własną prośbę zresztą

Aneczko, prosimy o zdjęcia pięknego mini hostowiska
Dziękujemy za możliwość spotkania i piękne podarki. Zapraszam teraz do siebie
Aha, cały ranek patrzę na ogromne liście Pulmonarii rubra i zastanawiam się jak wielka urośnie u mnie

Kilka zdjęć przed awarią kompa robionych, świeżych jeszcze nie mam (jest bardziej żółto)



















Dziękuję za towarzystwo i mimowolne odchwaszczanie, Mirka - popraw się