Forum Ogrodnicze Oaza

Mireczko
Aneczko mam trochę mniej, ale starczy, żeby się z kimś podzielić. DSzykuję się do pracy

No nareszcie się odezwałaś,a co za tym idzie i mnie zmusiłaś do odzewu
Piękny ten Twój mikro.Widać ,że artystyczna dusza,go urządzała ..., i ta ławeczka
pomidory siejesz w tym roku ?

Cuda się jednak zdarzają - miło Cię widzieć Pomidory? No jasne, oczywiście po długotrwałej, mozolnej selekcji odmian... A u Ciebie? I dalej jesteś beznikotynowa? Bo u mnie minęło 3 lata... To już tyle czasu od naszego spotkania

Wiesz,że pomidory to moje życie .Mogę się pochwalić ,że zgromadziłam już około tysiąca odmian i krzyżówek
Nie palę,nie palę i m do tego namawiam,ale na namawianiu się kończy

Jak ten czas leci ....,a w cuda trzeba wierzyć .
Wysyłam serdeczności .
Po roku czasu muszę (wtedy powstało to forum)stwierdzić,że nie mogę sobie znależć miejsca ,ani na tym ,ani na tamtym.Dostałam również bana na off topy w tamtym.
Moje słowa ,które napisałam ,a brzmiały tak,,Mija już rok ,jak z tego forum odeszło tylu wartościowych ludzi zabierając swoją ogromną wiedzę na tematy ogrodnicze .Szkoda ,wielka szkoda ,,I to zostało skasowane :evil:Na moje pytanie do moderatora dlaczego tak się stało,odpowiedziano,że mój post zieje grozą. Szkoda gadać

Gdzieś przeczytałam, że w cuda trzeba wierzyć... Może jednak spotkamy się na zjeżdzie w S... Pisałaś chyba, że postarasz się przyjechać, tylko jakoś inaczej to brzmiało

Aniu, a gdzie Ty się dziecino droga podziewasz?

Byłam daleko... A jak jestem blisko, to albo w ogródeczku, albo w pracy, póki jeszcze ją mam,
dzięki za zieleninkę

Ania, pokazuj co tam się u ciebie dzieje?
Stęskniłam się

Aneczko odzywaj się czasem , a to w wątku cisza i telefoniczna też cisza

Jutro chwila wytchnienia przed pracą - tydzień mnie nie było zupełnie... Może uda się porobić zdjęć... Straty niewielkie, ale jednak są. I z nornicami ciąg dalszy...
Dorotko, my już niedługo osobiście ,
Mirka, ty Migaczu, sama też możesz zadzwonić . Mam nadzieję, że my też niedługo się zobaczymy
A swoja drogą coś Siberii nie widziałam na liście Zlotowej do Sulejowa... a była na pewno

przejzalam zdjecia, padlam trupem i czekam na ciag dalszy

Aniu, czy Ty masz żurawkę Anna Maria czy coś podobnego? W kąciku wciśnięta Bo nie pamiętam jak podpisać
A hosta to Lemon Lime. Myślałem jeszcze na Golden tiara ale to już następnym razem
Teraz Ty przyjeżdżaj to może u mnie coś sobie wybierzesz

Mam, w kąciku, bo ja przypalało... A o hoście już wiem, małż nakablował
To żółte, co ci sie podobało, to psiząb Pagoda, mogłeś brać
Dzięki Zbieraj Mirke i zróbcie mi nalocik
GreenEvil bardzo dziękuję

Aneczka powiedz jak się nazywa taki malupeńki pierwiosnek od Ciebie ze srebrnymi liśćmi i fioletowymi kwiatkami , bo nie pamiętam ( wstawiłam zdjęcie w prymulach)

Omączony, farinosa bodaj, sprawdzę zaraz
A P. rosea u mnie w dwóch egzemplarzach, jeden czeka na Ciebie

Aniu do zobaczenia w najblizszy weekend My niestety bez rowerów i w tym roku przyjedziemy.... Cudnie zurawkowo-funkiowo u Ciebie

Witaj! Musiałam odwiedzić ogród macierzysty moich zdobyczy zlotowych i jestem pod ogromnym wrażeniem! Jesteś Kochana mistrzynią małej formy! Zakomponować tyle roślinek na małej przestrzeni i jeszcze dodatkowo uzyskać spektakularny efekt... Chapeau bas !
Cały czas zastanawiam się, czy mam u siebie coś, czym mogłabym się odwdzięczyć, ale większość roślinek, którymi mogłabym się podzielić albo już masz, albo nie będzie pasować do Twoich kompozycji. To co ewentualnie mogę zaproponować, to żurawka marmelade, tojeść rozesłana aurea (bardzo ekspansywna niestety), lewizja (nie pamiętam koloru, ale chyba różowa), jasnota plamista, biały fiołek i ...więcej chwilowo nie przychodzi mi do głowy... Miałabyś na coś ochotę, to wyślę?
Pozdrawiam serdecznie

Asieńko bardzo ci dziekuję Nie zawracaj sobie głowy w żaden sposób próbą odwdzięczenia się, cieszy mnie, że jakieś moje roślinki przypadły ci do gustu i wpadły do ogródka.

Jeszcze raz chciałam bardzo podziękować wszystkim uczestnikom zlotu, dzięki którym mogliśmy się tak wspaniale razem bawić

Wszystkie zdobycze i zakupy po sulejowskiej wyprawie - darczyńcom wielkie dzięki. a teraz idę się uczyć pietrowego sadzenia, tudzież szczepienia bylin na długich sztamach. Inaczej chyba tego nie zmieszczę

Na polowaniu za Łodzią

Małe, ale jak cieszy - większość nowych nabytków, część wypadłych uzupełniona w końcu

zdobycze, chyba jeszcze nie wszystkie, doszła anemonella różowa półpełna

Oczywiście większość roślin postaram się w warunkach już nowego lokum przedstawić bliżej.