Forum Ogrodnicze Oaza

Z podlewaniem pietruszki to zapewne masz rację.W tym roku potraktowałam ją po macoszemu i wyszła całkiem,całkiem.
Z moich hortensji ogrodowych oberwałam wszystkie liście,zrobiłam kopczyki i opatuliłam włókniną,mam ndzieję,że przyszłym roku wreszcie mi zakwitną bo jak nie to

Romciu właśnie też doszedłem do tego sam że im więcej się podlewa pietruszkę i marchewkę to bardziej się korzeń rozgałęzia . Peonio ja zawsze czekam aż prawie wszystkie liście opadną i w nocy są lekki przymrozki . Ja zawsze obcinam kwiaty po to by na górze nie wyszedł szeroki chochoł na którym będzie zalegał snieg który może połamać pąki. Okrywam do wysokości 20-30 cm korą resztę związuję delikatnie sznurkiem a całość owijam włókniną zimową dwoma warstwami i gotowe. W tym roku myślałem nad tym by nie okrywać już rododendrona bo jest za duży tylko boję się żeby nie przemarzł

Byłem dzisiaj na działeczce i dobrze trafiłem bo musiałem trzymać folie żeby nie odfrumeła żartuje nie było tak żle moja konstrukcja się sprawdziła i na razie się trzyma ziemi mam nadzieję że przy tym wietrze oprze się jeszcze przez noc bo jutro ma być już spokojniej . chciałem jeszcze coś zrobić ale wiatr mi nie pozwalał . trzymajcie kciuki za folie jutro pójde zobaczyć czy nie znalazła się u sąsiadki .

Kciuki zaciśnięte,będzie stała,zobaczysz.

Obejrzałam działeczkę. Przeczy utyskiwaniom na ROD, że brzydko itp. Niestety nie wszędzie jest taki ład. Ale i przy domkach jednorodzinnych różnie bywa...

Oczywiście moją uwagę zaraz przykuła kolekcja powojników i pomidory. Zazdroszczę. Miałam piękne w zeszłym roku, ale w tym dopadła je zaraza ziemniaczana i w przyszłym już sobie daruję.

Zaskoczyło mnie, że skusiłeś się na przechowywanie warzyw w kopcach. Myślałam, że już nikt tego nie robi. Prawdziwy slow food Pamiętam, że moi rodzice mieli działkę częściowo podpiwniczoną i tam przechowywali skrzynki w skrzynkach obsypane trocinami i okryte matami. Tylko zimą nikomu nie chciało się iść do ogrodu.

Będę z ciekawością śledziła co się dzieje. W końcu już w niedługo pora siać majeranek ...

Tomex,
bardzo ładne zbiory miałeś. To fajnie jeść swoje warzywa i owoce - zdrowiej.

Przypominają mi się ziemianki, które kiedyś ludzie mieli na wsi. Moi dziadkowie też taką mieli. Miała drzwiczki drewniane i wchodziło się tam po ziemniaki i warzywa. Z wierzchu wyglądało to jak podłużny, pochyły kopiec. W najwyższym punkcie stromo, pionowo ucięte i tam właśnie był właz. Trochę miejsca zajmowało, ale w gospodarstwie go nie brakowało.

Coś podobnego tutaj

Danielu i akl witam w moich skromnych progach,z uprawą pomidorów jest różnie ja też się uczyłem na błędach ale się nie zniechęcałem na wiosnę zacząć od nowa śledzić poczynania innych na forum i na pewno nie będzie tak żle .Marchewkę ,pietruszkę i seler kopcuję na zimę w ziemi już od jakiegoś czasu i nic się nie dzieje musi być tylko suche miejsce żeby nie gniła od czsu do czasu do czasu trzeba przeglądnąć czy nic nie gnije . Dobrze było by jeszcze przykryć całość słomą żeby w zimie można było jakoś wykopać zawartość kopca ze zmarzniętej ziemi .Ziemianka była by najlepsza ale już brak miejsca na działce Ja mam jeszcze rzodkiewkę na działce

Romciu folia stoi jak wryta nawet włókniny z przodu nie potargało , po działkach lata pełno foli i juty to pewnie niektóre konstrukcje nie przetrwały bez uszczerbku .Na pewno trzymanie kciuków pomogło

Witam ostatnio na działce zastałem lisa wylegującego się na tarasie ,uciekł jakoś tak nie chętnie trochę to podejrzane czy czasami nie był chory na wściekliznę i jakim cudem dotarł tak daleko w miasto . Kiedyś miałem ze śmietnika powyciągane resztki po grillu ,myślałem że to koty ale teraz już nie jestem pewien czy to nie był rudy gość

Lepszy lis niż bóbr Następnym razem miej w pogotowiu aparat foto

Wściekły pewnie w ogóle by nie uciekał. Teraz lisy tak się oswajają z obecnością ludzi, że podchodzą w obecności ludzi dość blisko bez strachu. Jak próbujesz do nich podejść to trzymają dystans, mieliśmy takiego starego lisa u nas na działkach. Tak się ludzi nie bał, że potrafił już wieczorem jak jeszcze było widno po działkach chodzić. Ale zawsze w bezpiecznej dla niego odległości od ludzi i psów.

Tak myślę że bóbr był by gorszym gościem może jak się lis pokazał to będzie tępił gryzonie na działce Piotrku liz zachowywał się tak jak napisałeś jak uciekł z tarasu to zatrzymał się i obserwował co robię jak się zbliżyłem to uciekł znów na bezpieczną dla niego odległość i przyglądał się ,bawił się tak ze mną jakieś 150 m i dał dyla na sąsiednie działki .W sumie to może mieć kulinarne zapędy w te strony bo za płotem są domki jednorodzinne z kurnikami

Zdrowych Wesołych Świąt wszystkim odwiedzającym mój skromny wątek i pozostałym forumowiczom życzy Tomek

Tak sobie myślę kiedy wreszcie przyjdzie ta zima bo hortensje już miesiąc okryte i nie wiem nawet czy już nie rosną pod ta kołderką bo odbiło by się to na ich kondycji . Z tej tęsknoty za wiosną kupiłem już nawet nasiona pomidorów ,chociaż zawsze kupuję gotowe sadzonki ,teraz nie wiem gdzie je wysieje bo w na parapetach brak miejsca

Tęskniąc za wiosną

Ty wspominasz wiosenne ciemierniki a moje już teraz tak wyglądają Żeby to był już chociaż początek marca to bym się cieszył ale teraz

Piotrek moje jak na razie trzymają się pod ziemią chyba wiedzą że jeszcze za wcześnie ale byłem dzisiaj na działce i pierwiosnek troszkę się za motał i zaczyna rozkwitać . Tyle tylko że u mnie dzisiaj pada deszcz i zamarza wszystko okryte jest grubym lodem i wyglądał jak zalany w szkle Na chodnikach można jeżdzić na łyżwach ,masakra

No proszę,po długim czasie nasz Tomuś wrócił i to jak kolorowo
Chłopaki-nie martwcie się na zapas, latem będzie pięknie kolorowo,jak zawsze