Forum Ogrodnicze Oaza

Adrianie byłem wczoraj na działce ,i dzięki bogu nic nie zmarzło klony okryłem włókniną ,hortensjom nic się nie stało cała reszta też ok . Pomidorki i inne siewki na razie stoją w altanie, ale dzisiaj może powędrują z powrotem do foli .Truskawki w tym miejscu rosną już trzeci rok póżnym latem ściągniemy czarną włókninę żeby wytworzyły nowe sadzonki a potem powędrują w inne miejsce . Ostatnio wygospodarowałem trochę miejsca i posadziłem do gruntu, swoje hortensje sadzonkowane w zeszłym roku ,które zimowały w doniczkach w gruncie

Dopóki nie spadnie temperatura do -5 nic w tym roku już nie będę przykrywać,tak postanowiłam i basta niech sobie rośliny radzą.Dzisiaj po południu ,mamy zakaz prac w ogrodzie a więc zabieram się za porządki w domku gospodarczym ,tam to dopiero jest bur..l

No to bierz się do roboty Ja mam nadzieje że u nas takich przymrozków już nie będzie

Ano wzięłam się ale na dzisiaj już skończyłam

Mnie jeszcze czeka sprzątanie szopki ale tragedii nie ma godzinka i będzie zrobione , jutro pomidorki pójdą z powrotem do foli niech sobie radzą między czasie będę działał w zakresie utrwalania podrobów

Na dzisiaj skończyłam,to nie znaczy,że już mam koniec.Jeszcze w tym tygodniu spodziewam się 2 szaf do gospodarczego i może wtedy wreszcie będzie koniec ale w kolejce czeka garaż a tam to dopiero jest "stajnia Augiasza" chyba jutro zrobię fotkę bo słowami to się opisać nie da

No to przyjemnego sprzątania Romciu ,ja idę gotować słoiki drugi raz

Romciu słoiki zagotowane według twojego przepisu

Zrobiłem sobie takie okienko w foli bo w zeszłym roku nie bardzo dało się sterować temperaturą w środku , pomidorki już przepikowałem , a zeszłoroczne hortensje puszczają pierwsze listki mam nadzieje że w tym roku zakwitną .

Jeśli pasztetowa smakuje tak jak wygląda to jesteś fachura
Bardzo szybko wystartowały u Ciebie powojniki,moje ledwo pączki mają widoczne
Zawsze marzyła mi się folia ale mój M nawet słyszeć nie chce nie wiem dlaczego się tak uparł

Tomku pasztetowe w słoiczkach jak moja mama robiła , jeszcze czuje smak i zapach .

Powojniki u mnie ledwo ruszyły , biały o pełnych kwitach chyba całkiem zmarzł , w styczniu miał już listki , ale potem przyszły mrozy.

Dziewczyny i chłopaki, gdzie znajdę przepis na tę pasztetową w słoiczkach. Wspaniale wygląda. Mniam

Romciu pasztetowa smakuje wybornie, biorę na działkę tylko chleb i nic więcej już mi do przeżycia nic nie potrzeba Powojniki idą jak burza trzy gatunki już mają pączki ,jak tylko będą kwitki to pokarzę . Folie musi ci mąż zbudować będziesz miała zajęcie
Gieniu jak twoje powojniki są całe suche, to przytnij je na dwadzieścia centymetrów na pewno odbiją . jak już pisałem Romie pasztet naprawdę jak marzenie .
Bożenko przepis na pasztet jest prosty , dam ci namiary na rzeżnika ,ubije ci świniaka zrobi jak ta lala i tylko zagotujesz słoiki .
Dziękuję panią serdecznie za odwiedziny w moim ogródku .

MNIAM - apetyczne widoczki, aż zgłodniałem, hehe
Powojniki u Ciebie oszalały, aż takie przyrosty? Ciekaw jestem ich kwitnienia

Adrianie pasztet i jeszcze kiełbasa jest naprawdę mniam , sam też zgłodniałem idę po kromala . Wiesz co te powojniki na zdjęciu nie są jeszcze tak wyrośnięte mam jeszcze bardziej narwiste aż się boję że przyjdą przymrozki i będzie po nich ,są takie które mają już pączki i zaraz będą kwitły

Bożka wrote: Coś Ci wstawię wieczorem,teraz zmykam do ogrodu.
Tomek -a gdybyś tak jeszcze miał do tej pasztetowej swojski chlebek,to byłaby dopiero uczta dla podniebienia

Romciu niestety chlebka swojskiego nie mam ,kiedyś żona zrobiła ale to nie to co z ze specjalnego pieca chlebowego . Wczoraj załatwiłem trzy patyczki hortensji bukietowej ,robię próbę ukorzenienia ich o tej porze roku w ziemi .Wsadziłem też kawałek cameli i hibiskusa Dzisiaj zjadłem pierwszą rzodkiewkę z foli

Siema ,toszke aktualnych fotek