Forum Ogrodnicze Oaza

Marzenko czy żurawie już przyleciały ? Bo na mnie dzisiaj moja żaba w oczku rechotała ...chyba zwariowała albo to już wiosna

darob66 wrote: Fiu, fiu tyle pięknych iglaków jak ich nie kochać ... najbardziej wiosenną porą

darob66 wrote:
Skąd ja to znam ? Kiedy zasypiam, 'przebiegam' w myslach stare, nadmiernie zagęszczone hostowisko i 'wyławiam' te hosty, które koniecznie muszę przesadzić, bo widzę je tylko w fazie wybijających kłów. Potem, inne, bardziej rozrośniete zasłaniają je i dopiero przeglądając wiosenne fotki, dociera do mnie, jak wielu z nich nie widzę w sezonie. Oczywiście rano, gros z nich wypada z mojej pamięci, ale może właśnie na tym polega urok tej zabawy i planowania, by ciągle do niego wracać?

Elu,ja tez bardzo lubię azalie,szkoda ,że tak mocno się rozrastają,gdyby nie to ,to więcej by się ich zmieściło w ogrodzie
Edyto,witam Cię w moich 'progach' i zapraszam serdecznie...dzięki za mile słowa.
Gosiu,ubiegłej wiosny azalie pięknie kwitły,za to dwa sezony wcześniej wszystkie pąki kwiatowe zmarzły ,bo mieliśmy spore mrozy nocą w maju.Mam nadzieję ,że tej wiosny kwitnienie będzie nie zakłócone fanaberiami aury .
Anetko,u nas też już nie ma śladu po śniegu,za to dzisiaj głowę wiatr chce urwać,u Ciebie pewnie jest podobnie
Ewcia,wczoraj zaglądaliśmy z Darkiem za żurawiami,bo coś daleko pod lasem spacerowało,ale nie było słychać okrzyków żurawi...może były zmęczone po podróży i nie dawały 'sygnałów dźwiękowych',a może to nie były żurawie
Jolu,no właśnie jak iglaków nie kochać kiedy zawsze są ozdobą ogrodu,a wiosną
Polu, dzięki za odwiedzinki...już gdzieś od miesiąca znuję plany ,gdzie by tu jeszcze miejsce dla host zrobić,które przenieść i jakie jeszcze mus zakupić


Dzisiaj szykujemy się do wyjazdu na kolejne zrazobranie,oby pogoda dopisała.

Zatem udanego ...brania życzę
Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem

Jolu,dzisiaj już mogę podziękować
Z pogodą było różnie,ale daliśmy radę ...
kilka zdjęć z pięknych kolekcji






nowy skalniak


póki co na zdjęciach roślin nie widać za bardzo,dominują kamienie,ale okazy uwierzcie mi na słowo piękne,małe i rzadko spotykane .
Po sąsiedzku...



Dobrze ,że to maleństwo za ogrodzeniem stało

Ale skalniak piękny, mój na początku to też były tylko kamienie. Sąsiad niezłego kalibru Jakbym takiego miał za ogrodzeniem to bym się do płotu nie zbliżał.

Ale zdjęcia !!! Teraz to już się na pewno wproszę na oglądanie
Sąsiad faktycznie dość spory - aż strach patrzeć

Nie ma się co bać, przecież on niewidomy.

Marzenko, zazdroszczę takich podróży! Piękna kolekcja... Oj, Wasza niewiele ustępuje! A jak zechcecie sobie i takie maleństwo sprawić, to bierzcie z oczami!

artam wrote: Zgadzam się z Martą jakby tu się do Was wybrać na oglądanie choćby
Wprawne oko wypatrzy na skalniaku co tam trzeba

Ale, ale jesli polowanie było udane, to i my będziemy mieli na co polować

Co to za rozkosz byłaby popatrzeć na ten skalniak z bliska - na kamienie i roślinki schowane miedzy nimi

Jolu,odwiedzili naszą kolekcję kolekcjonerzy z Czech ,z Moskwy z za Uralu to i z Polski wschodniej do nas można dojechać
Marto,takie 'maleństwo' było by nie lada atrakcją,ale ma za duże rozmiary,a może my mamy za małą powierzchnię
Elu,znalazłam kilka zdjęć ,gdzie widać troszku lepiej iglaczki

Marzenko a hostowisko też tam mieli ? ( ma się rozumieć obecnie bez host).

Olu,host tam nie mieli,same iglaczki...po hosty wybiorę się w maju-czerwcu do Jana.Byłam u Jana trzy lata temu i jestem bardzo zadowolona z host zakupionych u niego,a że planuje nowe nasadzenia host, trzeba jechać ponownie

Też bym się wybrała . Jeszcze tam nie byłam . Oglądałam tylko zdjęcia.

Mam trochę zdjęć zrobionych u Jana,ale prosił,żeby ich nie pokazywać w necie,więc nie mogę tego zrobić
trochę naszej gęstwiny









w tym roku planuję zrobić tu małą reformę...coś trzeba będzie wyciąć,coś podciąć coby troszku maluszków iglakowych się zmieściło ...już czuję ten ból pleców jaki będzie tej pracy towarzyszył

Marzenko, ale jaki to jest cudowny ból pleców , kiedy się patrzy na efekt końcowy zaplanowanych zmian , nawet wtedy wcale nie przeszkadza, że boli, kiedy nagrodą za ten trud jest oglądany widok