Forum Ogrodnicze Oaza

U nikogo jeszcze nie widziałam tylu odmian krokusów . Podpisanych
Do rozmowy o hostkach może się włączę, jak zaczną wychodzić moje jesienne nabytki

To fakt! Ja znam z nazwy tylko jedną swoją odmianę... Pickwick... Chociaż te Tricolor też kupowałam... I nie ma...
Mireczko, piękna kolekcja! Teraz należałoby kontynuować...

Mirka ale krokusiki z moich 50 cebulek które kwitły już w tamtym roku , ostały się dwie kępki - gdzie nie dotarły wygłodniałe krokusożerne

Miruś u Ciebie to można identyfikowac krokusiki, tyle odmian
A ja się zastanawiam, czy by już dalii nie wkopać Zanim wyjdą ogrodnicy przeminą

Aneczko mam nadzieje , że i z mojej urośnie śliczny maluszek w zeszłym roku miała jeden kieł i była taka biedulką

Marto - markito w temacie hostowym cos drga , dziś widziałam u dwóch odmian , no może nie kły ale na pewno wyraźną zapowiedź

Marto- atramko.......... krokusa Pickwick też gdzies mam , problem z nazwami krokusów jest taki , sadzę nowe jesienią , wiosną mniej więcej pamiętam co zakupiłam i co gdzie było sadzone ale już następnej wiosny to one są bezimienne .......... także ten Pickwick gdzies tam jest jako NN

Margolka.... moje koty pilnuja , żeby krokusożerne trzymały sie z daleka

Jolu... można próbować wsadzać dalie , któregoś roku tak posadziłam one sie pospieszyły no to miałam bardzo pracowitych zimnych ogrodników ( przykrywanie na noc , odkrywanie na dzień , bo słonecznie i ciepło) ......... ja jeszcze poczekam , bo jest możliwość , że nie bedę miała czasu się tak pieścić

Wiosna





























................... a z niepowodzeń odkryłam , że jeżówka Marmelade nie przeżyła zimy

Bardzo ładny, ciemny ciemiernik. Ja miałbym ochotę na jakieś nietypowe kolorki, ale one ciężkie w zakupie, ciężkie w uprawie i niestety drogie

A ja moją jedyną dalię ( no i się wydało! ) tez posadziłam jakoś tak pod koniec kwietnia do gruntu i jak przyszli zimni ogrodnicy, to te pędy padły, a potem odbiła i była wielkim krzaczorem... Było to dawno temu, dodam! Przymrozki karpy nie załatwią, nie ma się co bać...
Mirka, cudne ciemierniki... Zraziłam się do nich bardzo poważnie po tamtej zimie, bo wszystkie mi padły, zadra w sercu pozostała , ale piękne to rośliny są jednak...
A skąd już wiesz, że ta jeżówka padła? Moja też nie wychodzi, ale jeszcze żadne mi nie wychodzą... Wszystkie by mi padły? Za wcześnie jeszcze na jeżówki... Chyba...

Piotrze u Was dużo cieplej i ładniej rosną , na wschodzie nie ma co się porywac na wyszukane odmiany

Marta po zeszłorocznej zimie miałam ostatecznie i definitywnie obrazić się na ciemierniki , nie zakwitł zaden , regenerowały sie do połowy lata ale przez wrodzone lenistwo jakos nie wykopałam i chyba jednak zostaną

........ skąd wiem , że jeżówka nie przetrzymała , bo pogrzebałam przy korzeniach wszystko zgnite

Miruś wysadziłam wczoraj dalie, co będzie
Zavczynały rosnac w kapersach, a ja już nie mam miejsca na skrzynki w domu
U mnie Hot Papaya się jeszcze nie pojawiła Myślisz, ze trzeba zajrzeć do korzonków

Jolu wczoraj wsadziłam też dalię . bo mi Leszek podrzucił taką rosnącą już , nie miałam wyjścia , najwyżej przykryję .

W tygodniu wysadziłam też fransenowskie hosty , piękne mają liście , a moje rosnące nie maja nawet kłów , teraz trzymać kciuki za to , żeby nie było mrozów ................. posadziłam tez nowe liliowce od Emila , a dzisiaj pada deszczyk i wszystko podlewa





















............ i Norweski Kot Leśny we właściwym otoczeniu

Miruś Ty się lepiej z bliska przyjżyj hostkom.
Ja także tkwiłam w błogiej nieświadomości do ... wczorajszego podlewania
Zaskoczyły mnie hościane kły gramolące się spod ziemi. Dzisiaj popadało to dopiero będzie eksplozja.
Póki co 'ogrodnikow' nie widać /odpukac / więc moze wszystko będzie ok.
Moje dalie wszystkie już w ziemi ale zadna się nad nią nie pojawiła To chyba wina suszy jednak.

Kot jest najlepszy - znalazł sobie wygodną miejscówkę
Mirko, ja też już wsadziłam do gruntu swoje dalie. Co będzie to będzie - ale już tak mi kiełkowały w piwnicy, że nie miałam wyjścia...

mirdem wrote: Trzy kulki! Kot, widzę, odmianowy!
Jaka kępa narcyzów! Czyżby u Ciebie się rozrastały, dzieliły tak, jak to w książkach opisują?
Pierwiosnek bardzo, bardzo!

Prawdziwa wiosna i jaka urocza.Ale nazbierałaś tych cudeniek

Miruś, a Ty wiesz, ze dalie zupełnie się na świat nie spieszą
Zaglądam codzienneie i żadnej jeszcze nie widać.
A może co pożarło

A u mnie zaraz będą kwitły
Już półtora miesiąca temu zaczęły rosnąć w piwnicy , musiałam powysadzać do doniczek, no i tak wystartowały, że już się prawie poprzewracały . Od wczoraj w gruncie, niech się dzieje co chce
Aha, to były takie zwykłe dalie z siewu zeszłorocznego

Jolu rzeczywiście wszystko idzie piorunem , hostom kły rosna na potęgę .............. a jedną śliczną chyba zniszczyłam zapomniałam , że ona tam rośnie i przejechałam szpadlem po kłach , dalie daj im spokojnie sie zaaklimatyzowac , przyjdzie czas to urosną , noce są zimne nie śpieszą się.

Kasiu........... Marta trafnie napisała kulki trzy

Marta.......... narcyzy rozrastają się ale tylko żółte , te stare , tak czuje , że się obraziłam na narcyzy.

Gosieńko... rzadki gościu miło , że zaglądasz

Markito.... jak tylko zakwitną wstaw zdjęcie .......... u mnie jawcześniej kwitły któregos roku na początku czerwca , takie podpedzane w domu.W tym roku tak nie będzie , w gruncie na razie rosnie jedna


Mam urwanie głowy , na nic nie mam czasu , ja wszak szykuje się do Świąt Wielkanocnych , obowiązki trzymaja mnie na uwięzi w domu , a ja chcę do ogrodu , tam masa rzeczy do zrobienia na wczoraj

............ zostawiam Wam narcyzka i spadam

Mirka, hosty na pewno nie zniszczyłaś, pocieszam Cię... Choć nie wiadomo, na jakiej głębokości, nie pocieszam Cię... W zależności od tego, ratujemy albo górę, albo dół! Raczej górę, bo dół sam sobie da radę... Czy ja się jasno wyrażam? Bo ja doskonale się rozumiem!
A najlepiej dopóki kły nie będą dobrze widoczne, nie wchodzić z ciężkim sprzętem na rabaty hostowe! U mnie chwasty tam na razie mają używanie! Do czasu!
No to Ty będziesz miała wiosenne święta wielkanocne!