Forum Ogrodnicze Oaza

Iza wszystkie hostowe dzieciaczki cieszą. Twoje też pokażą swoje piękno Ja swoje sadzę w kupnej ziemi. Też mam piach.

Tak wygląda dziś siewka hosty o której pisałam kila postów wcześniej ..









A z bliska wygląda tak..



Co mam z nią zrobić Zostawić aby tak rosła czy już oddzielić ??

Ja bym ją oddzieliła, na fotce widać, że ta kolorowa hosta jest o wiele mniejsza niż hosta macierzysta, która z pewnością ją zdominowała.
Po oddzieleniu kolorowego sportu potraktuj go jak nieukorzenioną sadzonkę, posadź w doniczkę z ziemią, nakryj foliowym woreczkiem, aby listki nie traciły wilgoci. Gdy dobrze się ukorzeni, będzie można ją przesadzić do gruntu

Gosiu szkoda ,że nie wiemy z której to hosty były nasiona , a przecież wszystko miałam zapisane , a później wszystko się wymieszało . Moje siewki ładnie podrosły . Mam je w trzech miejscach . W dwóch w miarę opisane , w trzecim byle jak posadzone .











tu przy płocie u sąsiadów , razem z siewkami żurawek,które są do rozdania




Beata

Alinko, bardzo dziękuję za rady Jutro, postaram się ją oddzielić od mamusi ..
Oby mi tylko nie padła bo bardzo mi się podoba
Beatko,na ta chwilę to nie wiem co ona za jedna ..Wszystkie miałam podpisane (jak mi je dałaś), ale później to już został "groch z kapustą".
Obecnie to znacznika tam nie ma żadnego
Muszę Ci się jeszcze przyznać że jeszcze przy jednej siewce coś się zmienia Jutro wstawię zdjęcie ..
Twoje siewki to ślicznotki

Gosiu, zielonych host masz sporo, więc jej nie żałuj, wykop całość i tnij, żeby jak najwięcej korzeni przy kolorowej zostało

Gosiu piękna siewka . Będę trzymać kciuki za powodzenie "akcji" rozdzielenia z mamusią.

U mnie w tamtym roku hosta Patriot tez mutowała. W tym roku niestety nic się nie dzieje.
A taki "rarytas" widziałam w ostatnią sobotę przy hotelu w którym mieliśmy szkolenie z pracy.
Niestety nie udało mi się jej kupić

Moje ubiegloroczne siewki host też robią się odrobinę 'pasiaste', ale niestety jest to klasyczny objaw chlorozy spowodowanej brakami azotu i żelaza. Muszę jakiś oprysk nawozowy im zafundować

Alinko , a jaki? bo ze mnie taka noga z nawozów , zawsze tylko Azofoskę kupowałam i to też nie za często . A też mam kilka takich host .
Mam jeszcze siewki Ice Age Trail , 4 sztuki , bardzo do siebie podobne i dosyć małe . To ich drugi rok .




Beata

Beatko, azofoska jest bardzo dobrym nawozem wiosennym, ma sporo azotu i potasu, ma też fosfor i trochę mikroelementów.
Typowym nawozem żelazowym jest FeSO4, a dokładniej siarczan żelaza (II) siedmiowodny. Jeśli nie uda mi się garstki tego związku wycyganić w laboratorium, to szukam nawozów typu 'anty-mech', bo siarczan żelaza jest podstawowym składnikiem tego nawozu. Są też nawozy do kwiatów doniczkowych 'przeciwko chlorozie' lub przeciwko 'żółknięciu liści'. Jeśli w składzie mają przynajmniej 4% żelaza, to faktycznie mogą zahamować chlorozę. Są tez nawozy zawierające chelat żelaza, czyli żelazo w dobrze przyswajalnej postaci, które powoli się uwalnia i nie uwstecznia w niedostępne dla roślin związki chemiczne. Ale chelaty są dość drogie. Chyba, że natrafi się na likwidację sklepu czy magazynu Mi w ubiegłym roku udało się za prawie grosze kupić litr nawozu Plonvit, który zawiera chelat żelaza, miedzi i cynku
Dodam jeszcze, że im niższe pH gleby, tym dostępność żelaza dla roślin jest większa. Przy pH 7 lub wyższym żelazo ulega przemianom i staje się nieprzyswajalne dla roślin.

Alinko dziękuję . Jak tylko będę w mieście to poszukam tych preparatów . Przelecę jeszcze ogród i zobaczę , czy może jeszcze innym roślinom przydałoby się zasilenie żelazem .

Beata

Dodam jeszcze, jak nawożę hosty w sezonie, bo na mojej piaszczystej działce bez nawozów nic nie rośnie

Wiosną każdej roślinie, a więc hostom również, potrzebny jest do rozwoju azot. Ponieważ pierwiastek ten szybko ulega wypłukiwaniu z gleby, należy go roślinom dostarczyć zanim ruszą liście, a potem kolejny raz podsypać nawozem azotowym, gdy liście się rozwijają.

Gdy zaczynają się rozwijać pąki kwiatowe i gdy funkie kwitną, najlepszy jest nawóz o NPK 10:10:10, czyli o wyrównanej ilości azotu, fosforu i potasu (do kwitnienia roślinie potrzebny jest potas i fosfor, azot dla dalszego rozwijania liści).

Koniec lipca i sierpień - to nawożenie fosforem, który wzmacnia korzenie i przygotowuje rośliny do zimy. Nawozy fosforowe zazwyczaj zawarte są w jesiennych nawozach dla trawników. Klasycznym nawozem fosforowym jest też superfosfat, zawierający fosforan wapnia bardzo dobrze przyswajany przez rośliny.

Jak padało przez kilkanaście dni to ładnie podrosły . Nazwy są ,ale nie mam czasu teraz poszukać














Beata

Beatko moje też po deszczu podrosły

Chyba trzyletnia siewka hosty Dorothy Benedict x Shining Tox dziwnie kwietnie




Siewka hosty At The Ritz OP niestety nie przypomina mamusi




I to siewka hosty Cloudburst streaked. Mnie się podoba.



Free Jazz ma ciekawe fioletowe nasienniki.
Obiecałam sobie, że koniec z sianiem.
Dla niej chyba zrobię wyjątek

Tegoroczna susza trochę dała się we znaki moim roślinkom. Kilka azalek "dokonało żywota" Żal było na nie patrzeć ale musiałam dokonać wyboru co ratować. Tydzień upałów to było podlewanie na cały etat. Od 6 wieczorem do 9 i od 4 rano do 9.

Wracając do tematu wątku jak Wam rosną tegoroczne siewki?

Moje jakoś przetrwały suszę. Co będzie dalej czas pokaże bo na sierpień nie zapowiadają opadów a już nie mam urlopu:(

Madziu ,przśliczne pasiaczki . Moje jeszcze małe , ale za rok już będzie można się czymś konkretniejszym pochwalić .
Tu siewka w październiku siana ,już zakwitła ,choć jest najmniejsza z tej swojej grupy i niepodobna do innej .






Beata

Beatko piękna siewka

Wiele ciekawych host można by wyhodować mając odpowiednie warunki

Może nie w temacie ale pochwalę się, że kloniki od Ciebie Beatko ładnie rosną.
Sąsiadka była w szoku, że one są z nasion.

Madziu , najładniejsze siewki mam z nasion od Ciebie . Te nasze zwykłe nasiona dają zwykłe zielone lub w odcieniach siewki . Te od Ciebie są z wyższej półki . A ile nóżek czerwonych .Już planuję ,że kupię i wysieję w październiku następną porcję ciekawych nasion .
Kloników palmowych mam bardzo dużo i wiosną wszystkie zadoniczkuję , bo rosną byle gdzie i przecież nie obsadzę całej działki nimi , więc możesz liczyć na nawet 10 różnych . Teraz widzę ,że różnią się też kolorami i nie tylko są bordowe . Szkoda tylko ,że wolno rosną w pierwszych 2-3 latach .

Beata