Forum Ogrodnicze Oaza

Ja też zerwałam zielone nasienniki a po otwarciu nasionka były czarne.
Alinko proszę o adres na pw

Moje hosty z nasion wszystkie są zielone,choć różnią się kształtem









A tą hostę postanowiłam w tym roku wysiać....

Gosiu ładne siewki
Szkoda że większość host z nasion jest zielona. Różnią się kształtem i wielkością liści.

Wyjątkiem są hosty streaked które w zależności od jakości nasion około 1/3 z nich powtarza cechy mamusi. Wiadomo jednak, że te odmiany są niestabilne i ta niestabilność jest przekazywana na potomstwo.
Istnieje coś takiego jak naturalna hybrydyzacja... czyli pszczoły. W zależności od ilości host w ogrodzie które kwitną w jednym czasie może się zdarzyć jakaś ciekawa hybryda Ja na to liczę.

Siałam 2 lata temu nasiona hosty Bridal Falls. Obok rośnie hosta Mindnight Oil. Przypuszczam że to tatuś.
Tak wyglądała w tym roku.

Gosiu , moje siewki wielkościowo podobne . A jaka to hosta ,że ma taki ładny kolor nasiennika i pędy też takie czerwone .

Te siewki z tamtego roku








Te tegoroczne






Beata

Madziu, gratuluję Ci tak ładnej hosty i dziękuję za cenne wskazówki
Beatko, myślę że Twoje to jednak dużo większe , ta w donicy jaka śliczna
Odnośnie tej hosty to nie mam pojęcia co to za jedna Pewnie jakaś zwykła a że zimą coś trzeba robić to
postanowiłam ja wysiać Zobaczymy czy coś mi z tego wyjdzie

Gosiu , wszystkie te hosty wiosną były całkowicie wymrożone . W lecie prażyły się do słońca i tylko koperek który się tam sam wysiał je zasłaniał .
Te streakedy z Ice Age TRail rosną w gazonach w cieniu i dbałam o nie , podlewałam gnojówką z pokrzyw , z obornika i jeszcze Magiczna siła i wcale jakieś wielkie nie są , ale liczę na następny rok . Posadziłam je w gazonach , bo tu w miarę bezpiecznie , zwierzęta nie zadepczą , turkucie nie wyżrą , jedynie może ktoś ukraść , bo bramy nie zamykamy a to blisko drogi .
Twoje są takie same , tylko ja z bliska zdjęcia robiłam

Beata

Pierwsze tegoroczne siewki

Gratuluję Madziu , ja oczywiście nic jeszcze nie posiałam ,ale dzięki Twoim zdjęciom zaraz przyniosę ziemię do domu i zaczynam wysiewy i myślę,że za tydzień pochwalę się pierwszymi wschodami .
Na podwórku zimno i jeszcze wczoraj sadziłam dwa drzewka , a dzisiaj boli mnie gardło .

Beata

Żałuję , że wcześniej nie przyłożyłam się do zbiorów i wysiewania nasion niech jedna albo dwie trafią się inne to można sobie fajnie zagospodarować rabatę . W ubiegłym i w tym roku wszystkie kwiatostany ścinałam bo hosty były mocno dzielone , przesadzane , zależało mi na przyrostach a nie kwiatach ale w przyszłym już nie odpuszczę
I nie jest tak, że wcale nie próbowałam bo jakieś 4 lata temu zimą zerwałam nasiennik z którejś z host .
Wysiałam i teraz mam 3 kępy zielonego ale różnego zielonego
Dwie mam sfocone więc pokażę
Jedna ma takie cudne końcówki liści

A tu cała roślinka

I druga kępa


W tym roku w lecie wysypując szyszki na hostowisko znalazłam siewki kilku host .
Ta była jako pierwsza , ledwo je wyłuskałam z igliwia i szyszek




Reszty nie fociłam bo byłam tak przejęta/zajęta że zapomniałam .
Posadzone w doniczkach jeszcze stoją pod foliakiem .
W sumie mam chyba 4 doniczki , ile wytrwa i co z tego urośnie okaże się .
W przyszłym tygodniu , przy okazji wizyty u lekarza ,wyskoczę na zakupy może trafię na jakieś nasionka to wypróbuję bo tak kusicie swoimi

Elu bardzo ciekawe siewki

Ja mam zawsze dylemat zostawić kwiaty czy wycinać.

W brązowej jak aktualnie wyglądają , pstrokacizna zanika robią się zielone .
Nad nimi i drugie zdjęcie to już inne maleństwa . Coś podobnego jak na drugiej fotce w ubiegłym roku sadziłam na rabatę , też z nasion . W tym roku już fajna roślinka , zachowała kolorki /zapomniałam o niej /


I na swoje szczęście przeoczyłam kwiatostany 2 host , przed chwilką zebrałam nasienniki .
Mogę szykować ziemię pod pierwsze zasiewy , jaka radocha

U mnie też już pierwsze zasiewy host kiełkują. W zasadzie planowałam sianie wiosną do doniczek w tulelu foliowym, ale jedną torebkę foliową z nasionami zostawiłam przez sklerozę w foliaku, akurat nad torebką zrobiła się dziurka przez którą ciurkała w czasie deszczu woda. Gdy tak sobie nakropelkowało wilgoci, a w dzień zaświeciło słońce, nasiona zaczęły pęcznieć i pękać. Cóż robić, trzeba było szykować doniczki z ziemią i całe towarzystwo powybierać z torebki, żeby w bardziej przyzwoitych warunkach dorastało W ten sposób zaanektowałam w pracy ostatni wolny parapet, na którym stał czajnik do parzenia kawy, i na którym planowałam postawić jeszcze działkowy ekspres do kawy. Niestety trzeba będzie pić rozpuszczalną

Ale oczekiwanie na pierwsze listki, a potem obserwowanie, jak się rozwijają i nabierają kształtów i kolorów wynagradza wszystko Nawet kiepską kawę można znieść

Zebrałam nasiona z 3 host, ale czekają na swoją kolej...
Za to pilnie śledzę ten watek

Czyli zauważyłaś, że są rozmaite techniki wysiewania host Świadome i sklerotyczne
Ciekawe, czy w efekcie obie będą skuteczne

Alinko zauważyłam
Ale jest jeszcze jeden czynnik - niedoceniany przez ludzi - chęć do życia rośli.

A nasionko - to taka "bomba z wolą walki" - teraz z każdej donicy wyciągam siewki brzozy - jak one się tam "zakotwiczyły" nie mam pojęcia..

Tak, że wierzę w rośliny, nasiona i ich chęć do życia więc może i wysiew host mi się uda...

Wszystko jest skuteczne w wysiewaniu , gorzej później . Według mnie muszą mieć ciepło , bez tego wszystko padnie i nie pomoże Topsin . Dotyczy to host ,żurawek traw czy iglaczków . Zurawki lepiej rosną jak wysieje się je wprost do gruntu jesienią . Dwa lata z rzędu siałam w domu i w ogrodzie i te w ogrodzie o wiele większe były w środku lata .
Tak jak Alinka zrobiła z nasionami , ja też dwa lata temu , zerwałam całe nasienniki , były pewnie wilgotne i w woreczku foliowym pewnie ponad 10 odmian host położyłam gdzieś tam w domu . Jak sobie przypomniałam , to woreczki po otwarciu dobrze już śmierdziały a nasiona w większej części były już skiełkowane

Beata

Takie zapominanie o nasionach kiedyś dało u mnie świetny efekt przy wysiewaniu ranników. Zbierałam nasiona, suszyłam, siałam garściami, wyrastały pojedyncze roślinki. A kiedyś zostawiłam świeże nasienniki na półce w samochodzie, maj, słońce, parking bez odrobiny cienia, w środku wszystko się gotowało. Po weekendzie miałam torebkę pełną skiełkowanych nasion ranników Od tej pory są one u mnie w ogrodzie rośliną inwazyjną

Moje pierwsze kiełki wyszły ,posiane były 25 października . Po tygodniu w jednym pudełeczku wysiana była hosta NN, której nasiona zamokły w woreczku razem z nasiennikami . Zebrałam oczywiście nasiona i po dwóch tygodniach zapomniałam z jakich host , ale na szczęście były to tylko 2 hosty , reszta opisana . Wczoraj zobaczyłam kiełek z hosty Breeders Love .Dzisiaj jeszcze wysieję 4 odmiany , tylko muszę kupić pudełeczka , takie zamykane ,przeźroczyste jak na ciasto .




Beata