Forum Ogrodnicze Oaza

Casanova

Mieszaniec herbatni, r. wielkokwiatowa
Hodowca: Samuela Mc Gredy IV w 1964 roku w Anglii

Kwiat żółto morelowy, rozwija się z kształtnego pąka o długości ok. 4 cm.
Kwiaty dobrze wypełnione o średnicy 10-12 cm, o subtelnym zapachu.
Pełnia kwitnienia przypada na czerwiec, od sierpnia kwitnienie powtarza.
Łodygi ma mocne, wysokie, proste o niewielkiej ilości kolców.
Krzewy w sprzyjających warunkach rosną silnie, osiągają wysokość powyżej 1 m, wymagają dobrze nawiezionej, próchniczej ziemi, miejsca słonecznego lub lekkiego półcienia.
Roślina jest nieodporna na niesprzyjające warunki atmosferyczne.
Wymaga starannego kopczykowania na zimę.

Czy ta moja NN - to też Casanova?




pięknie pachnie

Rzeczywiście Olibabko, twoja NN jest podobna i tak jak moja casanova ładnie pachnie.

robchem wrote: Przy nawożeniu kompostem potrafiły u mnie osiągnąć niemal 2 m!Co znaczy nieodporna? To znakomita odmiana, niemal nie łapie mączniaka czy czarnej plamistości. Kopczykować można, ale wiele lat u mnie obywała się i bez kopczyków (fakt, że nie mam tzw. wygwizdowa).

Może chodziło o deszcz - moja bardzo brzydnie, czasami kiepsko otwierają się z pąka - nawet zdarza się, że tak zamiera jako nie rozkwitnięta w pełni

Pisząc o nieodporności, miałem na myśli konieczność kopczykowania zimą. Natomiast po deszczu robią się na płatkach czerwone cętki, a mączniaka i czarnej plamistości rzeczywiście nie łapie.

Mam ją już kilka lat i dopiero teraz jesienią, wpadłam na pomysł, aby po kwitnieniu przycinać ją bardzo nisko. Po raz kolejny pędy wybujały na 2,5 metra.

Czyli Casanowę trzeba przyciąć teraz, nie na wiosnę? Jak mocno ją przycinałaś, na ile oczek? Moja ma ok. metra wysokości.

Miałam na myśli pierwsze kwitnienie. Zauważyłaś, że wypuszcza nowe pędy z pierwszego węzła pod cięciem? Jeśli zakwitnie np. na metrowym pędzie, a zetnisz po kwitnieniu tylko kwiatek, to natychmiast wypuszcza dwa pędy z najwyższych oczek. Rosną wysoko i w konsekwecji kolejne kwiaty pokazują się prawie w chmurach Wszystkie wielkokwiatowe tak mają, ale Casanova pobija rekordy wysokości.
Teraz przytnę ją do metra, reszta na wiosnę, na dwa oczka, o ile nie zmarznie do ziemi. U mnie często zaczyna od zera, a ma chyba z pięć lat.

Piękne są, ładnie pachną, dosyć zdrowe, u mnie każdej wiosny zaczynają od kopczyka do 80 cm - 1 m.

Kupiona na wiosnę w tym roku,wyrosła na piękny krzak powyżej 1 m,kwitła dwukrotnie

Tegoroczne kwitnienie

U mnie na razie tylko 1 kwiatek,ale zapowiada się na więcej

A oto moja

Mnie irytuje jej wysokość- wystaje ponad inne róże... Gdyby jeszcze obficiej kwitła to może by ta wysokość nie przeszkadzała...

Mam i drugi- młody, jednoroczny krzaczek...