Forum Ogrodnicze Oaza

Ponieważ zbliża się sezon kwitnienia magnolii - według mnie jednego z najpiękniejszych drzew, bo to i kwiaty ma zjawiskowe, i liście bardzo ozdobne - postanowiłam założyć osobny wątek im poświęcony.
Wklejajcie fotki Waszych magnolii, dzielcie się doświadczeniami związanymi z ich uprawą, ale także problemami.

Ja zacznę - mam w ogrodzie tylko dwie magnolie, ale jak kwitną, to nie mogę oczu od nich oderwać
Jedna to najwcześniejsza magnolia gwiaździsta Rosea, która właśnie zaczyna kwitnąć. Moje drzewko rośnie u mnie trzeci rok, ma ok. 1,5 m wysokości. Tak kwitło w zeszłym roku:






Druga to Galaxy, świetna odmiana magnolii do mniejszych ogrodów, ponieważ ma pokrój kolumnowy i nie zajmuje zbyt dużo miejsca. Kwiaty ma olbrzymie, bordowe, w miarę rozkwitania przechodzące w różowe, w kształcie motyla:






Chciałam dodać, że na Dolnym Śląsku w ogródkach przydomowych, ale również w parkach i na skwerach rośnie mnóstwo magnolii, niektóre to chyba jeszcze przedwojenne drzewa, wielkie i wspaniale kwitnące. Bardzo lubię, spacerując w kwietniu po moim miasteczku, podziwiać kwitnące magnolie...

U mnie Rosea już ma kilka w pełni rozwiniętych kwiatów.
Ale cóż z tego- z soboty na niedziele ma być u nas -5⁰C

ja też sie pochwale ja 3 lata czekałam na pierwsze kwiaty i w tamtym roku się doczekałam a i w tym ma już pączuchy, moja Elizabeth( przynajmniej tak była podpisana) kwitła pod koniec kwietnia i podbiła moje serducho :http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a4a15745c79ba7d7.html
mam nadzieję ze w kwietniu wstawię aktualne zdjecia
rośnie po wschodnio-południowej stronie domu i jak była maluśka to ją zakopczykowałam raz,,,teraz już jakoś sobie radzi, ma piękne kwiaty ok 2 tygodni błyszczące w słońcu jak sztuczne tulipany zawieszone a latem niesamowicie zielone i ogromne liście -polecam

Aguś, piękna! Jaki to jest kolor kwiatów w rzeczywistości - żółte, kremowe?

Kasiu, jeżeli rozpoznasz w swojej moją to ja kupowałam pod krótką nazwą m. soulangeana

Magnolia Lennei

Magnolia Lennei

Magnolia Betty

Magnolia stellata

Magnolia soulangeana

Magnolia Lennei

Hejka!
Noł, noł, noł to nie jest soulengeana Kalmio. Ta magnolka ma małe, delikatne kwiaty, mniejsze niż magnolia kobus, o innym kształcie płatków niż magnolia stellata. Kwitnie bardzo wcześnie i terminem kwitnienia pasiłaby do stellaty i coś mi tam się plącze po mózgu że to jest stellata z japońską nazwą odmianową. Swego czasu Bartek ustalił dla niej że najlepszą odpowiedź na to co to za jedna da nam jej wzrost. Cóż, wzrost ma stellatowy. a na loebnerkę jest chyba za wczesna. Ma dość wąski pokrój a jak wygladają kwiaty na pędach to można oblookać na poniższym, nienajlepszym zdjątku. Nic to zjawisko nie ma wspólnego z kwitnięciem soulengeanek, zwanych z racji masywnej budowy kwiatów "tucznikami".

N
Pozdrówka magnoliowe
K.

No to rzeczywiście Twoja nie jest absolutnie m. soulangeana



Magnolia kobus 'Rogów'

Kupowałam jako m. 'Verbanica'

Hejka!
Przyznam się bezczelnie że nie cierpię bardzo z tego powodu że to nie soulengeanka . Mam trzy magnolkowe hybrydki tego typu i basta! Akurat wystarczająca ilość "kwiatów jak egzotyczne motyle". Kocham moje "tuczniki" ale w nadmiarze mogłyby stłamsić Alcatraz swoją "osobowością".


Pozdrówka pomylone
K.

Ładna, ale co to za odmiana nie wiem.



Magnolia 'George Henry Kern'

Magnolia 'Nigra'

Hejka!
Moja przygoda z serią "amerykańskich dziewczynek" zaczęła się od tego że parokrotnie zakupiona przeze mnie magnolia liliflora "Nigra" dała ciała. I to mimo dobrutek i dopieszczeń. Dlaczego tak się dzieje, nie wiem. Niedaleko mnie rośnie niemal trzymetrowa gadzina i wygląda świetnie. Ja postanowiłam się przestawić na mieszańce liliflory licząc że będą bardziej skłonne do współpracy. I nie pomyliłam się - "Susan" i "Betty" to bardzo dobrze wychowane panny, zero fum i kaprysów, piękne i kulturalne kwitnienie z ripleyem w sierpniu. Zapach mają inny niż pozostałe magnolki, taki z lekka różano - peoniowy. Nie ma z nimi problemów przymrozkowych, jeszcze mi się nie zdarzyło żeby mróz załatwił kwiaty. W sumie są chyba najbardziej bezproblemowymi magnolkam ( tfu, tfu! ) rosnącymi w Alcatrazie.


Betty jest zdecydowanie "dużą blondynką". Nie chodzi tu o siłę wzrostu ale o wielkość kwiatów. Są zdecydowanie większe niż u innych odmian mieszańców liliflory. Cechą charakterystyczną jest bardzo jasne jak na tę grupę magnolek, wnętrze płatków ( prawidłowo to chyba powinnam napisać tepali ale to nie lekcja botaniki ). Kwiaty w fazie pełnego kwitnienia są bardzo szeroko rozwarte, niemal rozwalone na pędach. Nie każdemu to się podoba ale dla mnie ma taki egzotyczny urok. Niedaleko "Betty" i "Susan" rosną azalki wielkokwiatowe i jakoś mnie ten bezwstyd kwiatowy nie razi.


Susan jest zdecydowanie ciemniejsza, nie jest taką brunetką jak mamusia liliflora ale ciemnawa z niej dziewczyna. Drobniejsze kwiatki niż u Betty ale w końcu nie każdy lubi potwory o średnicy dochodzącej do 30cm. Poza tym Susan z ponad 20 centymetrową średnicą kwiatów nie zalicza się do grupy "delikatnokwietnych" magnolijek. Płatki trzyma jakoś bardziej w ryzach niż siostrzyczka, może jest to związane z tym że są one nieco węższe niż u Betty i nawet "rozwalone" kwiaty Susan wyglądają jakoś bardziej elegancko i powściągliwie.


Pozdrówka
K.

Kasiu, bardzo ładnie pokazałaś i opisałaś różnice pomiędzy "Betty' a 'Susan'. Te dwie magnolii bardzo często są mylone.
A m. 'Nigra' to ja mam sztuki 2. Jedna miała być 'Alba Superba', ale po 5 latach hodowania patyczka zobaczyłam 'Nigre'
W tym czasie, kiedy to jeszcze nie wiedziałam, że mam 'Nigre', nabyłam 2-gi krzaczek i w tym przypadku 'Nigra' okazała się 'Nigrą'.
He he, w tym roku czekam na pierwsze kwitnienie 'Alba Superba' i oby nie okazała się trzecią 'Nigrą'

Dodam jeszcze, że moja Susanka w ciągu 10 lat wyrosła na ponad 3 m. Dorodna taka dziewuszka
Jednak przyznać muszę, że rośnie w bardzo odpowiednim miejscu.

Hejka!
Też zauważyłam że Susan jest z tych szybko rosnących. Betty nie jest taka wyrywna. Nigry Ci po prostu bezczelnie zazdroszczę ( i wcale się nie wstydzę! ), ze wszystkich ciemnych magnolek ona przemawia do mnie najmocniej ( poza Genie rzecz jasna ale nie piszmy tu o miłościach na które dopiero składam kasę i które są świadectwem mojego braku konsekwencji - soulengeanka , jakiego to typu magnolek już Alcatraz miał nie widzieć ). Co do Alby Superby to zarówno ją jak i Lennei Alba pokonała u mnie denudatka ( muszę dokonywać ostrej selekcji zakupowej ze względu na rozmiary Alcatrazu, dlatego zresztą tak mnie "pomyłki" magnolkowe wkurzają ). Zobaczyłam ją pierwszy raz kiedy miała tylko jeden kwiat no i mnie rozłożyło. Nawet nie walczyłam, przyjęłam klęskę ( moja samoasertywność zanikła ) z godnością i do końca miesiąca jadłam przemiennie zalewajkę z pomidorową. Ta denudatka była wtedy nowością i jak na mój gust to była w całkiej nieodpowiedniej cenie ( a byłam już po wiosennych zakupach roślin ).

Pozdrówka
K.