Forum Ogrodnicze Oaza

Witam Wszystkich miłośników ogrodu!
Chciałabym się Was poradzić czy otworzenie małej firmy ogrodniczej to dobry pomysł. Otóż mam dosyć duży obszar ogrodu, który nie jest zagospodarowany, mam malutkie pomieszczenie, które wiadomo trzeba wyremontować na kasę fiskalną. Planuje zakupić w tym roku sadzonki bylin, które w ciągu roku by podrosły a później by poszły na sprzedaż. Chciałabym żeby znajdowały się przeróżne odmiany funkii, żurawek czy inne byliny. Myślałam też żeby sprzedawać rośliny przez internet.
Co o tym sądzicie? Będzie się to opłacać? Jest tutaj ktoś na forum kto ma firmę i może się podzielić swoim doświadczeniem?
Pozdrawiam, Karolina

Raczej na to pytanie trudno będzie znaleźć podpowiedź ponieważ rośnie konkurencja jeżeli będziesz miała rośliny atrakcyjne i ceny też to możesz mieć klientów.

Ja powiem tak ...jak nie spróbujesz to się nie dowiesz..... ...firm oferujących materiał ogrodniczy (rośliny) jak i swoje usługi jest cała masa jedni ,,to'' robią bo uważają to za dobry biznes, inni z serca do zieleniny...wykładnikiem czy firma i oferowany przez nią towar jest warta polecenia jest ilość zadowolonych klientów .

Karolina pokaż swój teren, z jakiej części naszego pięknego kraju jesteś ?.

Jestem z Lublińca (województwo śląskie).
Jak na razie to mogę pokazać zdjęcie z części mojego ogrodu (miejsce reprezentacyjne).
U siebie chce wprowadzić odmiany, których nie idzie spotkać w każdym sklepie ogrodniczym. Bardzo często chodzę lub jeżdżę do różnych centrów ogrodniczych w których przeważają pospolite gatunki. Jestem miłośniczką traw ozdobnych np.W każdym sklepie w którym byłam znalazłam tylko jedna odmianę rozplenicy japońskiej. Dopiero w katalogu roślin i w Internecie zobaczyłam, ze jest odmiana w kolorze żółtym jak i czerwonym.

Wszystko zależy w jakiej okolicy mieszkasz,czy w pobliżu masz dużo ogrodów i jak usytuowana jest konkurencja.Jeśli teren nie jest jest usiany szkółkami i centrami
ogrodniczymi a Ty będziesz miała atrakcyjny towar tak zdrowotnie jak i cenowo to jak najbardziej masz szansę.Tak jak wcześniej napisał Paweł,jeśli nie spróbujesz to się nie dowiesz

Dziękuję każdemu z osobna za błyskawiczne odpowiedzi. ))
Jednak posłucham Pana Pawła i spróbuję zainwestować.Mam nadzieję, że nie będzie aż tak ciężko jak to sobie wyobrażam.
Życzę udanego weekendu.

Krolcia ....Panowie to w Londynie , na Forum lepiej się zwracać po imieniu lub po nicku....
Życzę powodzenia i ,,gorącej'' głowy pełnej pomysłów.

Zanim rozpoczniesz działalność jako firma ,popróbuj sprzedaży amatorskiej żeby nie wpadać w dodatkowe koszty.Czasy kiedy wszystko się sprzedawało i na wszystkim można było zarobić dawno minęły .Wbrew pozorom to nie jest lekka i przyjemna praca ,jeśli liczysz na sprzedaż internetową i przydomową to pewnie nie wystarczy na osiągnięcie zysków. Znam kilku sprzedawców roślin [prowadzą to od ponad 20lat]którzy żeby zarobić są często w podróży z roślinami ,między ; targami ,kiermaszami i rynkami .Klienci też są różni ,z jednymi można miło porozmawiać a inni potrafią doprowadzić do furii .Co do ;nowości; roślinnych ,w tych czasach jest to mało aktualne ,co w poprzednim roku było nowe w tym się opatrzyło bo jest już;nowsze;. Roślinki też potrafią nas zaskoczyć swoimi ;humorami; ,jedne rosną inne nie .Ja również w sezonie letnim prowadzę sprzedaż [głównie irysy i liliowce] z kwiatem ,wtedy każdy widzi co kupuje .Pozbywam się roślin [nadwyżek odmianowych]które dla mnie są już starsze a dla innych to ;nowości; . Nawet zaopatrują się u mnie ci którzy ;żyją z handlu; bo hurtownie oferują głównie starsze odmiany. Wybór należy do ciebie , jak mówi mój kuzyn ;nie zazdrość nikomu -spróbuj robić to samo; Pozdrawiam Andrzej.

Popieram.
Po co pakować się w ZUS-y i przepisy kiedy nadwyżki można legalnie sprzedawać bez łamania naszego pokręconego prawa. Mały szyld i poczta pantoflowa na początek powinny sprowadzić klientów.