Forum Ogrodnicze Oaza

Vanda

Storczyk jest trudniejszy w uprawie . Wstawienie storczyka na dwór w zacienione miejsce to godny polecenia pomysł. Wystawimy go pod koniec maja lub początek czerwca, a zabieramy go z tamtą w wrzesień/październik ( zależy od temperatur nocnych).Uprawa w dużej wielkości korze z dodatkiem chipsów kokosowych lub bez podłoża w dużych szklanych wazonach.

Temperatura
Utrzymuje się na poziomie:
Lato dzień 30 stopni w nocy 25 stopni
Zima 20 stopni w nocy 15 stopni.

Wilgotność
Wilgotność ok 75%.

Przesadzanie
Warto przesadzać wiosną lub późnym latem.

Podlewanie
Storczyki z grupy Vanda podlewamy poprzez zanurzenie korzeni w letniej wodzie przez ok. 3-5 godzin (moża zostawić storczyka moczącego się przez cała noc). Warto aby na dnie wazonu znajdowała się 5cm warstwa wody. Podlewamy dwa razy w tygodniu.

Nawożenie
Nawozić podczas każdego nawadniania o połowę więcej niż zaleca producent.
Podczas kwitnienia obficie nawozić.

Spoczynek
Zimą podczas spoczynku nie nawozić, podlewać delikatnie.

Vanda - to storczyk wywodzący się z południowo-wschodniej Azji, jest epifitem porastającym korę drzew. Korzenie systematycznie moczone są przez dużą ilość opadów, ale jednocześnie bardzo szybko przesychają w słońcu i wietrze.
W sprzedaży znajdują się liczne hybrydy vandy.

Storczyk ten rozrasta się na jednym pędzie, złożonym z licznych, ściśle do siebie przylegających, podłużnych sztywnych liści. Roślina ma długie, rozgałęzione, zwisające korzenie powietrzne, które służą do pobierania wody, składników pokarmowych, częściowo mają też zdolność do fotosyntezy.
Podlewanie rośliny powinno polegać na zanurzeniu korzeni w wodzie na kilka godzin. Przez ostatni rok stosowałam namaczanie korzeni codziennie przez 1-3 godziny, nasz forumowy kolega, Michał, podpowiedział mi, aby robić to dłużej. Zostawiałam więc vandę w wodzie na całą noc.

To oraz wyniesienie na początku września na tydzień na balkon zainicjowało utworzenie pędu kwiatowego. Kambodza - ogromnie dziękuję.



Do podlewania stosuję wodę przegotowaną wymieszaną ze zdemineralizowaną. Czasem - bardzo rzadko - dodaję parę kropli odżywki dla storczyków
Przy podlewaniu i spryskiwaniu lub zamgławianiu należy pilnować, by woda nie zalegała w kącikach liści, może to bowiem prowadzić do chorób grzybowych. Po podlaniu trzeba zapewnić dobry ruch powietrza wokół korzeni, aby do kolejnego nawadniania całkowicie przeschły.

Vanda lubi miejsca jasne, a nawet silnie nasłonecznione, dlatego najlepsze dla uprawy tych roślin jest okno wschodnie lub południowe. Latem, w szczególnie upalne i słoneczne dni, należy rośliny chronić przed pełnym słońcem.

Vanda jest rośliną ciepłolubną: optymalna temperatura uprawy wynosi 20–30 st. C w dzień i 15–20 st. C nocą. Niewielkie obniżenie temperatury przy jednoczesnym silnym oświetleniu pomaga zainicjować kwitnienie rośliny.

Kąpiel w deszczu na balkonie też jej służy, naczynie do moczenia powinno być na tyle duże, aby zmieściły się w nim wszystkie korzenie. Nie musi to być wyszukany wazon W zwykłym garnku vanda też czuje się dobrze

No to raz kozie...Skoro Hiacynta zaczęła, to ja się przyznam Moja vanda prezentuje się w stanie nienadającym do pokazania bez głębokiego zaangażowania fotoszopa Krótko mówiąc, chiba zamordowałam vandę Stoi na południowym parapecie, myślałam że jej tam będzie dobrze, a ona mimo ocienienia przez firanę dostała poparzenia liści. Podlewam przez namoczenie w wiadrze z wodą odstaną + demineralizowaną. Dostałam ja w zeszłym roku, z wieloma uschniętymi korzeniami, poznałam po tym, że nie wszystkie zrobiły się zielonkawe po namoczeniu. Trzymam ją zawieszoną w szklanym wazonie, korzenie wiszą swobodnie. jak znajdę jakiegoś pstrykacza, to zrobie zdjecie i uzupełnię post. Obawiam się, że w Kambodzy jedyna nadzieja .

Magdo, ja swoją kupiłam w stanie katastrofalnym, większość korzeni miała uschniętych, a i tak nie udało mi się utargować za dużego rabatu

Dochodziła do siebie ponad rok, straciła 2 liście, ale w tym miejscu zaczęły wyrastać nowe korzenie. Teraz trzymam ją w osłonce, na dnie jest warstwa keramzytu, który podnosi wilgotność w strefie korzeni, ale jednocześnie korzenie nie stoją w wodzie. Na moczenie wędruje do garnka

Przedłużenie moczenia + lekkie przechłodzenie dobrze na nią wpłynęło

Rozwinęły się już kwiatki na twojej Vandzi .

Jeszcze trochę podrastają, ale pąki robią się coraz bardziej niebieskie



Na razie większość czasu spędza na dworze mocząc się

To czekamy na spektakularne otwarcie pączków .

Są i kwiaty vandy:






Szkoda, ze na zdjęciu nie widać metalicznego błysku na płatkach.

Piękna szczerze Ci powiem, że gdzie nie zajrzysz na forum wszędzie Vandy i twoja jest na topie .

Kambodza, wyslalam maila , Hiacynto, cudna ta Twoja vanda, miód po prostu, jak Michał coś poradzi, to moze moja też taka będzie .

Madzia sprawdź pw

Alinko a twoja wandzia rosła w plastikowym koszyczku jak kupiłaś .

Ciągle część korzeni ma w plastikowym koszyczku, były w niego tak wrośnięte, że bałam się usuwać. Niektóre z tych korzeni są martwe, nowe wyrastają nad nimi.




To nowe rozwijające się pąki vandy

Michał mnie trochę pocieszył, vandula wylądowała w przedpokoju, tam jest ok.19-20stC i słońce aż tak nie operuje. U mnie dzis wcale słońca nie ma, leje, kot w pretensjach bo mokro i nie da się wyjść na dwór bez zamoczenia, a tego Marycha nie lubi

Z koro panuje taka moda na Vandzie to postanowiłem sobie sprezentować jedna do kompletu aranda-achima

Jutro powinna być już u mnie zamówiona Wandzia doczekać się nie mogę

Trzymam kciuki za szybkie kwitnienie, bo to piękny gigant Moja jest nn, vanda hybrida, ale też ją lubię

Nareszcie ją mam teraz się moczy

Czekamy na fotograficzne pochwalenie się, moja też się moczy, zresztą falenopsy i dendrobia też, dziś mam ten dzień, ze podlewam moje srołczyki