„Porządek kieruje światem”.
Porządki domowe.
Wstając z łóżka należy kołdrę, czy inne nakrycie zarzucić na bok łóżka, spodem do góry tak aby odsłonić prawie cały materac, przez co dobrze się wywietrzą.
Przystępując do sprzątania, przede wszystkim otwieramy okna, aby kurz miał swobodne ujście i nie osiadał z powrotem w pokoju, a równocześnie przez to przewietrzamy mieszkanie.
Do wycierania kurzu używamy małej ściereczki miękkiej, aby nie rysować mebli, dla wydobycia zaś kurzu z zagłębień używamy pióra. Ścierać należy wolno, ostrożnie, aby kurz się nie unosił. Ścierać kurz nie tylko z miejsc widocznych dla oka, ale ze wszystkich stron i boków przedmiotu, bo nawet najpospolitsza robota musi być wykonana gruntownie – inaczej szkoda straconego czasu.
Ściereczek do kurzu trzeba mieć dostateczną ilość w zapasie, aby trzepać je na podwórzu, a nie przez okno lub balkon w czasie sprzątania.
W sypialni najpierw zaściela się łóżka, aby kurz nie osiadał na pościeli. Następną czynnością przy sprzątaniu jest zamiatanie, wycieranie lub froterowanie podłogi, ostatnia zaś, ścieranie kurzu.
Wannę przed i po kąpieli, należy wewnątrz zmyć wodą z bielidłem, używając do tego ryżowej szczotki, lub wymyć benzyną.
Poza sprzątaniem codziennym, co pewien czas, mieszkanie musi być gruntownie uporządkowane, a mianowicie: ściany omiecione, kurz zebrany z pieców, szaf, kredensu o ile jest wysoki. Ściany omiatamy barchanową ścierką, owiniętą i przywiązaną na długiej szczotce, kurz zaś z pieców itp. zbieramy dobrze zwilżoną ścierką. Równocześnie powinny być myte okna i czyszczone klamki mosiężne
.
Zaniechaj porządków przed świętami, a to z dwóch powodów: - Pracy z przygotowaniami spiżarnianymi, ściśle związanymi z przyjęciami świątecznymi, mamy aż nadto, po co wprowadzać przeciążenie fizyczne, a stąd zamęt w domu, a powtóre porządki na „święta” robią wrażenie, jakby gospodyni robiła to z tradycji a nie z zamiłowania do porządku. Wszak był już u nas w czasie okupacji zakaz świętowania drugiego dnia Wielkiejnocy i Bożego Narodzenia, a niechby przyszedł zakaz nieobserwowania tych świąt w ogóle, to co wtenczas z porządkami?
Jeżeli na letnie miesiące opuszcza się mieszkanie, należy meble przykryć, żyrandole i brązy owinąć muślinem od much. Na wsi, gdzie much dużo, zakładamy w okna gęste siatki lub muśliny, przestrzegając, aby drzwi stale były zamknięte. Aby muchy w czasie snu nie dokuczały, należy szczelnie zakryć okna tak aby światło do sypialni zupełnie nie przenikało.
Kuchnia.
Przy porządnej kucharce wygląda nawet w czasie gotowania porządnie; prócz niezbędnych naczyń na blasze nie widać niepotrzebnych. Nie trzeba dopuszczać, aby resztki potraw zastygły w naczyniach, a zaraz po opróżnieniu nalewać wody do takowych, aby odmiękły, co ułatwia zmywanie.
Co tydzień powinno się omieść ściany, odkurzyć półki, uporządkować drobne przybory, poczyścić krany, mosiężne części kuchni itp.
Aby służba mogła utrzymać należyty porządek i czystość, trzeba jej dać wszystkie przyrządy i naczynia niezbędne do tego, a więc: szczotki, ścierki, zmywaki, ręcznik, fartuch itp.
Ażeby służba mogła być punktualną, musi mieć w kuchni zegar.
Służba.
Jeżeli przyjmujemy nową służbę, starajmy się o taka, która ma dobre świadectwa, przy czym takowe należy sprawdzić osobiście. Sprawdzić świadectwa, znaczy to, udać się na miejsce ostatniego obowiązku i tam zasięgać informacji poufnej, osobiście. Fatyga ta zawsze się wynagrodzi, gdyż w ten sposób unikniemy niespodzianek, a nie ma nic przykrzejszego, jak częsta zmiana służby lub współżycie z nią w stanie ciągłego wzajemnego niezadowolenia.
Przy godzeniu służby wyszczególniamy dobitnie i drobiazgowo jej zajęcia. Omawiając warunki najmu, nie obiecujmy pochopnie podwyżek lub podarunków, których nie moglibyśmy dotrzymać; na to zawsze czas będzie. Pensję służbie płacimy regularnie co miesiąc. Przedmioty domowego użytku, jak: naczynia, nakrycia, stołowiznę, bieliznę itp. wydajemy nowej służbie pod rachunek, zapisując wszystko do książeczki. Przedmioty przyjęte pod pewną odpowiedzialnością, są zawsze więcej strzeżone, a wykaz piśmienny takowych wyklucza, ewentualne nieporozumienia przy odejściu służby. Gorliwość w przestrzeganiu obowiązków służby powinna zawsze być jednakowa. Takiej samej staranności wymagamy od służącej, gdy jesteśmy sami, jak przy gościach. Pani za służącą nie spełnia obowiązków, należy ją tylko uczyć. Traktowanie służby musi być jednakowe i równe, a postępowaniem swoim, damy im do zrozumienia, że nie uważamy ich za istoty niższe od siebie. Aby być dobrze obsłużonym, trzeba dobrze rządzić.
Dyspozycje na dzień następny powinny być wydane wieczorem.
Niedzielne zajęcia w domu tak rozłożymy, by służba była w kościele. Błędem wielkim jest, bagatelizowanie lub stawianie przeszkód służbie w spełnianiu ich normalnych obowiązków religijnych.
Poza tak zwaną świąteczną wychodnią, służba powinna mieć kilka godzin swobodnych raz w tygodniu, w miarę potrzeby, a to dla załatwienia swoich osobistych spraw. Nie dając służbie pewnego określonego swobodnego czasu, zmusza się ją do kłamstwa, gdyż wówczas, wychodząc za interesami pani domu, załatwia i swoje sprawy, a zapytana dlaczego tak długo nie wracała, musi się fałszywie usprawiedliwiać. Pozornie małe, nieszkodliwe kłamstwo staje się zarodkiem dalszej nieszczerości.