Forum Ogrodnicze Oaza

Poproszę o identyfikację:
Ma około 70-80 cm.

A to nie jest krzewuszka , jeśli o nazwę chodzi to ja nie mam pojęcia

A mógłbyś Marku, pokazać kwiaty z bliska?
Na pierwszy rzut oka suchodrzew Alberta / Lonicera albertii - nie widzę jednak dokładnie kwiatków

Zbliżenie kwiatka zrobię jutro, bo teraz za ciemno jest.
Ale za próby dziękuję.

Kwiaty podobne do suchodrzewu Alberta ale on kwitnie maj=czerwiec.

Wygląda jak migdałowiec karłowy Prunus tenella.

Obiecane fotki (robione pod słońce bo inaczej nie mogłem) :





Chyba Florian trafnie wytypował.
Znalazłem w bazie Migdałowiec - migdał karłowy i chyba to będzie to.
Zwłaszcza te podziemne odrosty mnie przekonują.

Oczywiście, że Florian ma rację! Suchodrzew Alberta ma inny kształt kwiatów.

Dzięki Aniu za potwierdzenie.
Jednym słowem przyjmuję, że to migdałek karłowy.

Właśnie poczytałam informacje na jego temat i jeśli trafię na niego, na pewno przygarnę
Mrozoodporność i łatwość przyrastania za pomocą kłączy mnie przekonały.
Dziękuję Marku za inspirację

Będę śledzić u Ciebie dalsze losy tej ciekawej rośliny

Aniu
Ona nie jest moja (jeszcze ) tylko rośnie w jednym z okolicznych ogródków.
Przyznam, że i mnie zainspirowała.

W takim razie liczę, Marku, że jak zdobędziesz tego migdałowca to się pochwalisz (?)
Tylko z powodu niewielkiego metrażu Twojego ogródka, będziesz chyba zmuszony ograniczać jego zapędy
Myślę, że to nie powinno być pracochłonne

I mnie nim zainteresowaliście

Życie ogródka jest pełne niespodzianek.
Od kilkunastu dni znajduję w nim takie "COŚ":


Ciekawie "TO" wygląda: taki mały "krasnal" ale czy nie jest groźny dla roślin?

Smardz?

I wg mnie smardz!! Ale masz farta, Marku! Rzadkie, wyjątkowo smakowite i drogie grzyby - czytałam, że 40-50 $ za kilogram.

Smacznego!

Aniu
Dziękuję za "smacznego" ale wolałbym je sprzedać.
Tylko kto kupi?

Ps. Czy nie są "szkodliwe" dla host i żurawek?
Bo może zostawiłbym je tam gdzie rosną?

Taką niespodziankę najprawdopodobniej zrobiłeś sobie sam - rozsypując korę. Tą drogą najczęściej smardze trafiają do ogrodów
A że masz sprzyjające cieplutkie zacisze, może zajmiesz się, Marku, hodowlą smardzów?

(Nic nie słyszałam o jego złym wpływie na rośliny? )