Forum Ogrodnicze Oaza

Witam,mój problem dotyczy mandarynki oraz pomarańczy. Mianowicie, oba drzewka zostały uratowane gdyż jeszcze przed dwoma miesiącami wydawało się, ze beda do wyrzucenia (brak podlewania,niekorzystna temp,brak swiatla) co spowodowało,że wyglądały bardzo źle. Po dwóch miesiącach, w których warunki zostały zoptymalizowane owe drzewka zaczęły kwitnąć (choć powinny zimowac), co jest efektem temp około 24 °C a nie takiej jak powinna być w okresie spoczynku czyli ok 15. Niedawno na mandarynce zauważyłem usychanie i zawijanie wierzcholkow lisci fot 1 i 2 również na młodych listkach ,natomiast liscie pomaranczy zawijaja się wzdłuż nerwu głównego do góry (fot 3 i 4). Myślę,że nie jest to związane z niedoborem składników mineralnych,które najczęściej są charakteryzowane takimi objawami. Czy może to być związane z nadmierną eksploatacją rosliny spowodowana kwitnieniem w teoretycznym okresie spoczynku? A może jest to związane z fotoperiodyzmem? Dodam, ze rosliny nie sa doswietlane, może mają zbyt krótki okres dobowego dopływu światła? jeżeli ktoś spotkał się z tego typu symptomami,bądź słyszał o nich to bardzo bym prosił o pomoc w ich identyfikacji. Z góry dziękuję i pozdrawiam.

Wydaje mi się, że to zbyt suche powietrze w pomieszczeniu. Rośliny należałoby zamgławiać systematycznie, przynajmniej jeden raz w tygodniu. Sprawdź też, czy nie ma na liściach szkodników.

Witam od roku mam problem z moja ukochana cytryna. Zrzucala liscie, przestala kwitnac na lisciach pojawily sie blaszki, podejrzewam, ze to robak poniewaz po nacisnueciu zostawala z tego plama. Teraz doszly zielone gasienice, nie mam pojecia jak tego sie pozbyc??? Cale listki ma pokryte lepka mazia. Stosowalam: substral na tarcznika, scieram listki i galazki mokra sciereczka, przesadzilam drzewko. Nic nie pomaga. Zalaczam zdjecia. Pomozcie!

Na liściach widać misecznika cytrusowca, wyjątkowi uciążliwy do zwalczania szkodnik, ale można sobie z nim dać radę
Pozczytaj trochę:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/4...isecznik-cytrusowiec