Forum Ogrodnicze Oaza

Wykopałam selery. Jak je latem opanowała z impetem septorioza, bardzo się martwiłam. Nie odbiegają wielkością od "mojej normy" z poprzednich lat, być może dzięki temu, że jesień była długa, a właściwie trwa. 10 niewielkich, które mają przyzwoite liście jeszcze zostawiłam, może nabiorą trochę ciała. W środku kufel na piwo 0,5 l dla skali wielkości.

Ja tam kufli używam do czegoś innego
Spore selery. Przypomnij proszę jaka to odmiana

Maxim, Makar, Talar i Bruno - najmniejszy, miałam go pierwszy raz, już nie powtórzę. Trzy pierwsze odmiany uprawiam od lat. Był też Albedo H, ale on zjedzony, bo wcześniejszy.

Dzisiaj wykopałem. Jestem mile zaskoczony, bo rósł "bezobsługowo". Nie odchwaszczałem, nie obrywałem liści, a co najważniejsze to nie podlewałem. Wyścieliłem grubą warstwę zrębek po wysadzeniu rozsady.

Naciowy.
Pierwszy raz sadziłem.Co z nim? Jak go przechować?

Powoli zaczynam myśleć o następnym sezonie i tak czytam i oglądam zdjęcia i podziwiam . Teraz mam pytanie jaka odmianę selera polecacie ? Jestem ciekawa która odmiana się u Was sprawdziła , była bezproblemowa i ładnie rosła .

Cześć wszystkim.
W tamtym roku uprawiałam seler odmiany Albin.
Przygotowałam rozsadę. Wysiew w lutym, doświetlanie, dokarmianie pożywką do rozsady z tego forum. Rozsadna była najpiękniejsza jaką do tej pory zrobiłam. Wsadziłam są do gruntu po 20 mają. Noce były naprawdę zimne aż do połowy czerwca. 30 % moich selerów zakwitła. W poprzednich latach moje selery nigdy nie wybijały w kwiat pomimo podobnego traktowania.
Proszę, podzielenie się swoją wiedzą. Co mogę zrobić lepiej.
Pozdrawiam

Uprawiać odmianę tolerancyjną na jarowizację i/lub w przypadku niesprzyjającej aury - tak jak w zeszłym roku, zimno - wysadzać do gruntu później.

Ja w tym roku wysiewam selery dopiero na początku marca. Pogoda w maju lubi płatać figle, więc z sadzeniem nie ma się co spieszyć. Wysiane w marcu zdążą urosnąć, tylko warto zrobić wcześniej próbę kiełkowania nasion, żeby później nie było niespodzianek.

Kukułka Albina uprawiam od kilku lat i u mnie nie strzela w nasiona. Wysiewam pod koniec marca do perlitu, następnie sadzonki rosną w pojedynczych małych doniczkach aż do czasu, kiedy pogoda pozwala na wysadzenie. W razie zimnych nocy, które mogą się trafić nawet pod koniec czerwca wysadzone sadzonki trzeba nakryć.

podjadek wrote:
Ja naciowe selery przechowuję jak natkę pietruszki, czyli mrożę.
Umyte i osuszone liście razem z ogonkami układam na folii spożywczej i zawijam w taki rulon, potem łatwo się odwija jak potrzebuję do zupy.
Trochę też zamrażam posiekany zgrubnie i uformowany w kostki - to z kolei zużywam jako dodatek do zielonych koktajli. W obu przypadkach pakuję je jeszcze w worki do mrożenia zanim trafią do zamrażarki.

Swoje selery z reguły wysiewałam w lutym. Ponieważ mam nasionka z poprzednich lat, to zrobiłam próbę kiełkowania, ale nie na ręcznikach a pierwszy raz w perlicie. Nie siałam tak dro nych nasionek w perlit - jestem ciekawa

Marzenko, nasiona selera są bardzo malutkie więc perlit tylko spryskuj. Ja w ubiegłym roku raz polałam wodą z wierzchu, nasionka wpadły niżej i długo wschodziły bo nie miały światła

Ela no właśnie zastanawiałam się jak to ogarnąć. Pojemniczki wypełniłam perlitem i nawilżyłam na maxa,zawinęłam w foliowe torebki i na grzejniczek pod parapetem - wszystko tak kiełkuję, więc za tydzień okaże się, czy w perlicie można też drobne nasionka siać

Zawsze selery wysiewałam w lutym, ale w tym roku zrobiłam to dzisiaj, czyli w marcu. Mam trzy odmiany. Albin, który już znam i lubię, a dodatkowo dla mnie nowości, czyli Dolvi i Giant Prague.

U mnie w tym roku tylko Albin, wczoraj pikowany.

Moje selerki gramolą się na świat


A tu jeszcze zeszłoroczne do zagospodarowania


Dzisiaj muszę się za to zabrać.

Popikowałam dziś 60sztuk

W poniedziałek będę pikowała swoje.