Forum Ogrodnicze Oaza

Przy okazji i ja się dowiedziałem, co moim dolega. Te rosnące miedzy pomidorami czyste.

podjadek wrote:
Przy obrywaniu liści należy to robić tak, by na bulwie nie pozostawały resztki podstawy łodygi. Pozostawianie resztek łodyg może być przyczynkiem do zgnilizny korzenia selera.

Zrobiłam trochę porządku


Jeszcze miesiąc mogą rosnąć, ale już teraz jest dobrze

Selery rosną ładnie.

Dzisiaj dla odmiany wyrwałam Denara.


Jest dobrze Był wystawiony na słońce, więc trochę zzieleniał

Selery wykopane. Są bardzo duże.

U mnie, wygląda na to, że wszystkie mają podobną, zadawalającą wielkość


To najładniejsze selery, jakich się doczekałam w mojej 10 letniej "karierze" ogrodnika

Jeśli usuwamy w trakcie wegetacji pokładające się liście należy to czynić tak, by nie pozostawały na powierzchni bulwy fragmenty łodyg liścia. Powierzchnia bulwy wystająca ponad glebę powinna być w miarę gładka. W przeciwnym razie, gnijące resztki łodyg liściowych mogą początkować gnicie bulw.

Chwytając za łodygę taki leżący na ziemi liść pociągamy go w kierunku od siebie równolegle do powierzchni gleby.

Proszę zobaczyć jaka gładka jest powierzchnia bulwy

Proszę zobaczyć jaka jest różnica w wielkości bulw selera przy uprawie na płasko z obornikiem stosowanym rzutowo jesienią. Dwie rozsady nie zmieściły się na redlinie nawiezionej wiosną rzędowo obornikiem i zostały wysadzone na grządce z cebulą uprawianą na grządce nawiezionej tym samym obornikiem, ale rzutowo jesienią.

Trzykrotna różnica w wysokości plonu

Mietku, pamiętam o tym usuwaniu liści Ten seler jest wyrwany na jutrzejszy obiad. Liście oberwane nad kompostem, "byle jak" i dlatego może tak to wygląda. Bardziej chodziło mi o wielkość.
Teraz wygląda tak


Ciekawi mnie jego zielonkawy kolor.
To ten wyrwany seler

Zielonkawy kolor, to efekt działania światła na część bulwy wystającą ponad powierzchnię gleby.

Dziś zbiór selerów. Największy ważył kilogram.

Piękne selery.Moje będą wykopane w poniedziałek. Są ładne,ale czy wagowo dorównają Twoim to wątpię.

Moja wilgotna gleba o odczynie obojętnym + rzędowe nawożenie kurzeńcem bardzo się selerom podoba .

Mam swoje kurki,więc nawoz jaki stosuję to kurzeniec.Tak jak pisze Mieczysław selery nawożone nim bardzo ładnie rosną.

W tym roku postanowiłem seler (i nie tylko) wyściółkować zrębkami.



Miałem zrobić nawadnianie, ale nie zdążyłem. Podlałem kilka razy po wysadzeniu rozsady. Później to co z nieba ( dużo tych opadów u mnie nie było).
Wykopałem jedną sztukę, jest pięknie.




Oczywiście było nawożenie rzędowe.

del wrote:
Tomek jak rozplanowałeś miejsce dla selerów pomiędzy pomidorami i czy jesteś zadowolony z efektów?
Kupiłam nasiona Giant Prague na czeskim portalu, bo na polskich portalach nie było. Jeden portal przysłał mi Maxima zamiast Giant Prague - wściekłam się, powiedziałam im, że czas tylko zabierają. Podobno odmiana G.P. jest odporna na septoriozę. ja go już kiedyś uprawiałam, w czasach gdy septorioza mnie szczęśliwie omijała, byłam z niego zadowolona, ale potem jego nasion nie było, a stare już nie wzeszły.

Babcia Ala wrote: Po prostu wcisnąłem je pomiędzy krzaki pomidorów, w rzędzie. Zadowolony jestem, bo te pomiędzy pomidorami były większe i nie chorowały. A odległość od tych chorujących to tylko 3m.