Forum Ogrodnicze Oaza

Ja też, jak podlewam to mam wrażenie, że im jakiś % nalewam, bo się chwieją . Tu jeszcze przed

Anusia, nie denerwuj się "kiwaczkami". Kiedy rozpoczniesz hartowanie, rozsady wzmocnią się i zrobią bardziej krępe.
Pamiętaj jedynie, że selerki lubią ciepło, więc pierwszy spacer zafunduj im przy temperaturze powyżej 15 stopni. Lubią także wilgotne podłoże.
Trzymam kciuki

p.s. jeśli to Twoja pierwsza rozsada, to możesz być z siebie dumna!



anaka wrote:

Jestem dumna,ale martwi mnie to wykładanie się.Nie wiem ,czy podsypywać ziemi,czy dać im podpory Twoje były takie jak strzała a moje rozkładają ręce jakby wołały.Tylko nie wiem czy chcą wody,światła,czy papu

Jedzenia i wody im nie trzeba - widać, że mają pod dostatkiem
Przyczyny wybiegania - moim skromnym zdaniem - mogą być dwie: za mało światła i ciut za ciepło.

Anusia, takie były moje selerki 2 kwietnia:

Adasiowa wrote:

Specjalnie w domu zmniejszyłam temperaturę,a przez kominek i bakłażany selerki wylądowały w kuchni.Wydaje mi się,że tam chłodniej.Trzeba przeczekać,na szczęście nie bledną.
Piękny ten Maxim

Moje selery odmiana GOLIATH






Wysiewałam w dwóch terminach .Widać różnicę sadzonek .Ten po prawej stronie wysiany dwa tygodnie wcześniej.

Moja rozsada selera znajduje się w ogrodzie zimowym i dopóki nie świeciło słońce rosła wolniej, ale równomiernie, a teraz w dzień temperatura dochodzi do 35 stopni i jest im za gorąco, bo zaczęły się wyciągać. I tak wędruję z nimi w tą i z powrotem. Noce znowu są tam chłodne, bo 10 stopni, ale już trudno, - na parapetach miejsca brak. Duży plus jest taki, że dzięki szybom zamiast sufitu, jest więcej światła.

Ale macie tych selerków.

Ja nie planowałem zbyt dużej ilości ale jako że skiełkowały te, które spisałem na straty, to troszke też ich będzie. Część dam kuzynowi, bo aż tak dużo naprawdę nie potrzebuje.

Tak wygląda pierwszy i drugi siew(troszke ciemne zdjęcie wyszło.l).

Błażeju, a kiedy wysiewałeś tego maluszka ?
Pytam dlatego, ponieważ moją pierwszą rozsadę pracowicie udeptał Nikodem, a ja, patrząc na Wasze cuda postanowiłam z oślim uporem wyprodukować kolejną ( co prawda bez większej nadziei na powodzenie ).
Chociaż ... przypomniałam sobie rozsady selera sprzedawane w maju na ryneczku: były bardzo małe, z zaledwie dwoma parami liści właściwych.

Niestety nie pomogę, bo z selerami miałem spore wariacje. Najpierw skiełkowały kiepsko, druga dosiewka nie kiełkowała wcale, więc dosiałem w to pudełko cebuli, trzecia dosiewka skiełkowała już ładnie. A po czasie w cebuli wyszedł ogrom selerów i dat wcale nie zapisywałem.

W zasadzie potrzebuje ok 30sadzonek selerów. Z pierwszego wysiewu jest ich około 15szt. Z drugiego dobrałem kilkanascie do tych 30, a później wybierałem z cebuli te siewki i pikowałem w dwie wielodoniczki. Przez to, że były wygrzebywane, to sporo odpadło ale nadal zostało ich sporo, a to i dobrze, bo z tego drugiego wysiewu straciłem kilka sadzonek, bo pomyliłem butelki do podlewania.

Z selerów jestem w tym roku wyjątkowo zadowolona. Oby tak dalej

Piękne Janinko

Ja zaplanowałam trzy odmiany selera:Maxim - korzeniowy,Zefir - naciowy i Red Stalk - łodygowy ( ze straganiku).Oczywiście po kilka sztuk.Na dziś wyglądają tak:










Na roślinkach Red Stalk już widać czerwone łodyżki!
A że szkoda mi było wyrzucić resztę siewek, to mam jeszcze to:






Wygląda to na razie marnie,ale kto wie...
Wśród tych malutkich jest jeszcze odmiana selera strzępiastego Pikant (była dosiewka,bo pierwsza partia nie wzeszła).

Musiałam dzisiaj zabrać selenki ze strychu. Jest tam stanowczo za ciepło, a potrzebuję też miejsca na ciepłoluby. Muszę zrobić przetasowanie w inspekcie.
Na razie stoją sobie w ocieniony miejscu.


Zawsze w razie pogodowej draki, mogę go zabrać do domu

Moje selery przytyły i przestały się kiwać. Słabsze są naciowe, ale te siane były dużo później. Przy słonecznej pogodzie nadganiają.

Seler naciowy Zefir i korzeniowy Maxim:

Doszłam do wniosku,że moje selery miały za mało miejsca. Wielodoniczka była zbyt płytka i podłoże za szybko wysychało,korzenie wszystko przejadły.Inaczej wyglądały selery w pojemniku po pieczarkach.Przesadziłam wczoraj do kubków 200ml.Hartują się w foliaku.