Forum Ogrodnicze Oaza

Jolu aż poszłam sprawdzić i faktycznie ma cztery , jest to albo zwykła ożarowska, albo zlota... Mam je w dużych podłużnych donicach i ktoś odkleił naklejki z nazwami. Trzy z 5 sadzonek mają po 4 pąki, a dwa po 3. W drugiej donicy mają po 2 pąki.

Wyjątkowa wola życia i płodność.
Niestety przykro, ale z pierwszego rozgałęzienia usuwamy wszystko.
Aż nie możliwe by wszystkie owoce w jednym miejscu mogły dorosnąć do odpowiedniego dla odmiany rozmiaru.

To na pewno jest pierwsze rozgałęzienie?

otojolka wrote:
Wyżej jest zdjęcie Szymka z dziś z tymi skarłowaciałymi paprykami, u mnie podobnie to wygląda. Czyli na czubku. I wygląda jakby miało się tworzyć więcej ich. Czyli wyciąć? Muszę kupić aparat

A może to wcale nie są pierwsze pączki. Jutro zrobię zdjęcie -co to jest pierwsze rozgałęzienie.
Na tych zdjęciach są już moim zdaniem pąki na pędach bocznych. Ja mam sporo sadzonek, na których pierwszy pąk wcale się nie wytworzył.

dziękuję, będę wdzięczna

Również poproszę o poradę mam dwie rozsady Pimentos od Mietka ( wymieniłam darczyńcę, ponieważ na Straganiku były dwa typy tych papryczek, od dwóch osób ), obie zapączkowane, u jednej wyrosło dość dużo wilków, u drugiej zaczynają się pojawiać.
Ponieważ mają bardzo ładny pokrój, chciałabym zostawić je w Poznaniu, na parapetach - czy mogę uprawiać je w donicach o poj. 3 l ? Wystarczy ? Czy raczej powinnam umieścić je w gruncie na działce ? Nie wiem, do jakiej wysokości rosną i na ile są rozłożyste ? W sumie nic o nich nie wiem

Też mam taką paprykę Pimentos. W tym roku pierwszy raz posiałam słodkie papryki i ciekawa jestem jak będą rosły, bo w zeszłym roku miałam same ostre. Myślicie, że można już papryki wsadzać do tunelu? Ponoć ma być ciepło

17-18 maja u mnie ma być jeszcze 1stopień w nocy. Wszystko sadzę po 20-tym.

Aniu spokojnie możesz je uprawiać w donicach tylko obawiam się, że 3 litrowe będą ci pod ciężarem owoców się przewracać. Bo ona jest bardzo plenna.

Adasiowa wrote:
Ta papryczka na balkonie rosła właśnie w 3 l doniczce

"Pimientos de Padron" to chyba po włosku papryka Padron?

To, jest akurat po hiszpańsku.

www.kuchnianadatlantykiem.com/2010/11/ch...j-galicji-czyli.html

Masz rację, po hiszpańsku. Ale tak, czy inaczej - powinniśmy chyba tę odmianę nazywać "papryka z Padron".

To, jest oryginalna odmiana. Ja nasiona pozyskałem z papryczek przywiezionych właśnie z Hiszpanii.

Agharta wrote:
Ja poprostu wyrwałem po dwa największe, bo tak gęsto i skala mikro, że nie szło ocenić, które pierwsze, czy z której partii.
Adasiowa wrote:
Lubię grzeszyć
Za te listki z dziurkami podejrzewam zbyt wysoką dawkę nawozu i wypalenie słońcem. Kilku roślinom po nawozie zmutowało dolne liście-powyrastały nienaturalnie długie i powykręcane. Oberwałem je i jest wszystko ok.

Agharta.
Tu masz pierwsze rozwidlenie papryki


Widać nawet kropeczkę po urwanym pierwszym kwiatku
Następne owoce powstały w kolejnych rozgałęzieniach



Tu jest pierwszy pączek w pierwszym rozgałęzieniu papryki gruntowej


I on jest do usunięcia
Pozostałe maluszki (te, które rosną niby do góry) to już zawiązki na rosnących dopiero pędach bocznych.



Chociaż mam też na papryce od Lany taki natłok w pierwszym rozgałęzieniu


I tu wszystkie trzy na środku są do usunięcia. Te z boku z listkami już nie. Tu będą boczne pędy.
Jak jest u Ciebie musisz ocenić sama.

Mam nadzieję, że choć trochę Ci pomogłam.



Papryczka pomarańczowa od Ika2008 wystartowała z kwiatami najszybciej. Siana była później od innych. Musi być bardzo wczesna, albo miała już lepsze warunki cieplne i świetlne.

Bardzo dziękuję! Wszystko już wiem. Dobrze, że pokazałaś bo, te z boku z listkami też by poleciały

Moje papryczki dziś cały dzień leniuchują na podwórku, wyglądają na szczęśliwe

Dziękuję za podpowiedzi odnośnie "Padrona" , zaryzykuję i zostawię je sobie pod ręką - jak znam życie, doczekam się kilku owoców i będę przeszczęśliwa ....więc o przewracaniu doniczki pod ciężarem papryczek nawet nie marzę
Śliczne są ...bardzo się cieszę, że wzeszły.

Żal mi tylko tych pąków, bo - jak rozumiem - muszę je usunąć ....