Forum Ogrodnicze Oaza

Józiu, kiedy kupowałam na nasz Straganik nasionka fasoli z "hostią", weszłam do mojego ulubionego sklepu warzywnego - tam takie nasiona , podobnie jak Jaś, sprzedawane są na wagę, z przeznaczeniem na gotowanie ziaren właśnie.

Mietek w ubiegłym roku ( 1 czerwca 2016 ) pisał :
"Ja mam ciekawą fasolę tyczną na suche ziarno. Nasiona z Austrii. Biała, okrągła z orzełkiem. Dość spore nasiona. Mam jedną tyczkę na rozmnożenie"

Krecik stary wrote: Masz racje ,napisałam ze poszlam po szparagówkę a nazbierałam tej i obłuskałam i do fasolki po bretoński wrzuciłam.Pycha.Będę siała w przyszłym roku.

no to już wiem czemu fasolka z hostą nie podeszła mi na zielono




A to żółta karłowa -nadal zbieram

Agusiu, za tę fasolkę z orzełkiem masz u mnie ogromne Poproszę o porcję nasionek na straganik!!!

Fasolę pienną fioletową Blauhilde wysiałam w pierwszych dniach czerwca, gdyż wcześniej było zimno, a mój małżonek zdecydował się w tym czasie ustawić mi solidne podpory, abym mogła rozpiąć siatkę. Były spore problemy z kiełkowaniem, choć nasiona były świeże i że znanej firmy nasiennej na V. Pierwsze strąki zebrałam na początku września i to z roślin uzyskanych z rozsady- sianych do doniczek w maju. Z bezpośredniego siewu zbieram dopiero od 10 dni, jest jej bardzo dużo, co trzeci dzień po kilogramie. Niestety Blauhilde jest bardzo łykowata i chyba więcej jej nie będę mieć. Na ziarno raczej się nie nadaje, gdyż ma beżowy kolor i nie zdąży u mnie dostatecznie urosnąć.

Ta fasolka jest piękna, gdy rośnie, najlepiej zbierać ją, gdy strąki ma młodziutkie Wtedy jest najsmaczniejsza

Nawet w młodziutkiej w lipcu trafiały się łęty.Ale braku urody nie można jej zarzucić.

U mnie ciut uzbierałam na suche ziarno.Ostatni zbiór to połowę wyrzuciłam bo była popleśniała po tych potopach.Ta była całkiem, całkiem.Największa jest fioletowo czarna.Nie pamiętam czy też słałam Ani nasionka.Jakby co to w tym roku podeślę i najfajniejsze jest to że ostatnio w necie wyczaiłam co to za fasolka.Okazało się że to odmiana fasoli Duży Jaś,tyle że kolorowa.U mnie biały Duży Jaś owocuje kiepsko a kolorowa Scarlet ślicznie.




A tej zebrałam tylko 4 ziarenka.Może miała nieodpowiednie warunki.Grunt że mam materiał siewny na rok przyszły

lucysia wrote:
Fasolę na ziarno trzeba systematycznie zbierać, by nie wisiały suche strąki, które właśnie przy dłuższych opadach mają tendencję do pleśnienia.

Niestety nie ogarnęłam,ale i tak nie jest źle.
A fasolka nic sobie nie robi z chłodów.Kwitnie i owocuje nadal

Lucysiu, wyobraź sobie, że w poprzednim tygodniu zebrałam jeszcze całkiem niezły ( jak na tegoroczne warunki ) plon z Twojej zielonej szparagowej - faktem jest, że strączki bywały różnej postaci, ale smak i zapach każdego z nich świetny Jeśli pogoda nadal będzie sprzyjać wegetacji, to mam nadzieję, że jeszcze w październiku zbiorę trochę fasolki .... kto by pomyślał ? I to wszystko z majowego posadzenia rozsad ...
Tę ciemnofioletową na suche ziarno jeszcze mam na Straganiku - bardzo żałowałam, że jedną z dwóch wysadzonych rozsad podeptał Adaś, a z drugiej szybciutko musiałam zrywać młode strąki, więc suchego ziarna nie doczekałam. Ale nic to - w przyszłym roku powinno być lepiej

Ja mam tak samo.Co kilka dni pójdę i zbiorę małą miskę żółtej i zielonej.Też są różne,ale ja jak mam siły i wenę to segreguję na duże lekko przerośnięte i te młodziutkie.Gotuję oddzielnie.Większą po prostu dłużej.Rewelacyjne.Ostatnio jedłam z dziewczynami po trochu i jak już miałyśmy dość to mężu się nawet załapał.Zadowolony chrupał przed telewizorem.I nawet nie zająknął się że ona taka goła bez bułeczki
Mój numer 1.
Kolejna świetna,to dwukolorowa na suche ziarno.Bardzo wysoko się wspina i z 5 nasionek mam spory zbiór.A i kiedyś wspominałam o małym garnku fasolki po bretońsku.Czyli wydajna fasolka.

Fasolka tyczna nadal ( a mamy przecież październik ) w niezłej formie; co prawda niektóre liście naznaczyła pora roku, ale dzisiaj zebrałam całkiem sporą, obiadową porcję strączków; Lucysiu, to Twoja NN zielona tyczna.

Właśnie ogarnęłam że mam fasolę z orzełkiem (samolotem jak kto woli).
I mam też fasolę wyglądem przypominającą groszek (ale to nie szparagowa) W mojej rodzinie jest bardzo długo. Prawie wiek.
O raju....

Zwracam honor fasolce z wizerunkiem hostii.W ten ekstremalny rok okazała się u mnie późna.Dopiero teraz zbieram zaschnięte

Bo ona jest późna , jak Piękny Jaś. Dobrze ją wysadzić z rozsady.

Wbrew pozorom sezon na fasolkę jeszcze się nie skończył.W niedzielę zebrałam nawet sporo


Teraz to już chyba koniec.Choć jak będzie tak ciepło to mogę się zdziwić.

W ubiegłą niedzielę definitywnie zakończyłam fasolowy sezon. Zebrałam połowę tego, co pokazałaś Lucysiu, ale już obmyślam miejscówkę na następny rok No i odmiany, oczywiście ....

U mnie dopiero jak zmarźnie to będzie koniec.Nie mam kiedy posprzątać.