Forum Ogrodnicze Oaza

Mnie się bardziej udał koperek jesienny niż wiosenny.









Cieszę się,bo będzie co zamrozić!

Od trzech sezonów koperek do mrożenia sieję w sierpniu. Do ogórków wykorzystuję samosiejki, których nadwyżki suszę; z nich też zbieram nasiona.

Dwukrotnie wysiany koper bezpośrednio do gruntu zjadły mi turkucie, maszerując bezczelnie wzdłuż rzędów . Widocznie przyciąga ich zapach nasion kopru. Niezawodnym okazał się jednak sposób w postaci rozsady gniazdowej. Rozsada wysadzona kilka dni temu i nakryta butlami PET ruszyła z kopyta.




Na drugiej redlinie mam nieco inaczej. Też siew gniazdowy, ale w pierścienie. To na wypadek, gdyby turkuciom zachciało się podcinać rozsadę wysadzoną bez osłony w ziemi. Metoda sprawdzona wcześniej przy siewie ogórków.

PS Na wiosnę wysadzę gęściej i nakryje tunelikiem z flizeliny. Będzie wcześniej i bez obawy ataku mszyc.

Koperek w pierścieniach też ładnie skiełkował. Nie dosięgła go turkucia młodzież.




Przy okazji ciekawy przepis na sos koperkowy na zimę w słoiczki. www.przygarach.pl/sos-koperkowy-2/?fbcli...I7JleLl0tUF_tyWFPHyQ

Jesienny bukiecik ziołowy: szczypiorek, natka pietruszki i listki lubczyku ...

Wykorzystałam przepis na SOSIK KOPERKOWY - letni zbiór przeznaczyłam jako dodatek do kiszonych ogórków i mrożonkę, więc teraz musiałam ratować się zakupami na rynku. Kupny koperek jest co prawda aromatyczny, ale w niczym nie przypomina tego z własnej grządki, choćby znacznie mniej dorodnego - a to stanowi sygnał, aby w przyszłym roku staranniej przygotować się do produkcji większej ilości rozsady.

Z dwóch niewielkich pęczków koperku wyszedł jeden słoiczek, dlatego lepiej zawczasu przygotować sobie więcej materiału "zielnego" , choćby z tego względu, że sos jest rewelacyjny: dodatek czosnku i skórki otartej z cytryny dodatkowo podnosi jego smak, a sok cytrynowy i oliwa nadają mu aksamitnej konsystencji.

Ponieważ natka pietruszki bardzo "obrodziła" w tym roku, postanowiłam, że zrobię analogiczny sos właśnie z jej udziałem.

Koperek i kolendra wolno rosną. Mam nadzieję, że w nadchodzącym cieplejszym i bardziej słonecznym tygodniu trochę ruszą, bo koperku nie mam jeszcze ani gałązki zamrożonej




Nie mogę się napatrzeć na liście rzodkiewki, żeby tak zawsze takie były.

Będą "Zioła Prowansalskie"

Edytko, podobnie jak z "oazową wegetą", także i Twój pomysł na własne zioła "prowansalskie" rodem z polskiej ziemi jest warty przemyślenia i zaplanowania uprawy czy rozmnożenia takich ziół w przyszłym sezonie.
Oryginalne opakowanie tej przyprawy pewnej znanej firmy zawiera: tymianek, bazylię, cząber, majeranek, rozmaryn, oregano i liść laurowy - o ile skład jest wiarygodny, rzecz jasna.

Widzę, że w skład Twoich ziół wejdzie też mięta, natka pietruszki, lubczyk ? Uchylisz rąbka tajemnicy i zdradzisz swoją recepturę ?

U mnie jedynie pietruszka naciowa i lubczyk zdają się dzielnie trwać na posterunku ( mięta także, ale nie jestem pewna, czy zbierana w październiku zachowała swoje ziołowe właściwości ), jednak o ile pietruszkę zostawię na grządce, to lubczyk zerwę jeszcze przed nadejściem przymrozku.

Pierwszy raz robię mieszankę z ziół jakie mam na działce: rozmaryn, tymianek, oregano, bazylia, pietruszka naciowa, lubczyk, mięta, majeranek, koperek. Dodałabym jeszcze szczypiorek, ale tego w warzywniku brak. Nie mam proporcji, wszystkiego po garstce.
Rozmaryn i tymianek pokroiłam drobno po oberwaniu listków (igiełek?), a resztę ziół z łodyżkami. Teraz sieczka się suszy - w dzień jak dojdzie słońce na balkonie, w nocy w kuchni. Teraz słońce już nie takie ciepłe, więc nie wiem czy nie wspomóc się piekarnikiem. Po wysuszeniu mieszankę rozkruszę własnymi rękoma.

Już teraz wiem, że ten miks to następny hit w naszej kuchni, tak pachnie...

Oregano (zielone i złote) oraz tymianek jest już pięć sezonów, a dla rozmarynu to będzie druga zima na działce. Rozmaryn przykryję na zimę liśćmi i butlą po wodzie.

Jeżeli macie nadwyżkę suszonych ziół, to proponuję mieszankę ziół do szaszłyków, ale z powodzeniem stosuję ją też do innych potraw.
4 łyżki suszonego oregano
2 łyżki mielonych płatków chilli
2 łyżki suszonego tymianku
2 łyżki suszonego estragonu
1 łyżka utłuczonych ziaren kolendry
Wymieszać i do słoiczka.

Tymianek notorycznie przemarza mi na ogrodzie, a staram się uprawiać go od kilkunastu lat ... podobnie było z rozmarynem, ale tym gruntowym - dlatego w ubiegłym roku pobrałam sadzonki wierzchołkowe, ukorzeniłam je ( w perlicie ) i wsadziłam do donicy. Ładnie się przyjęły, uszczyknęłam wierzchołki, dzięki czemu roślinka rozkrzewiła się i kiedy nastały chłodne dni i pojawiły się przymrozki, zabrałam doniczkę z rozmarynem do mieszkania - zobaczymy, czy uda się go przezimować.

Dla mnie rozmaryn jest zbyt aromatyczny, więc pełni rolę raczej dekoracyjną, chociaż zdarza mi się skubnąć kilka listków do warzywnego gulaszu. Natomiast będę gorąco namawiać do uprawy kolendry - o ile liście mają specyficzny smak, który nie każdemu może odpowiadać, o tyle wysuszone nasiona bardzo ciekawie komponują się z wszystkimi potrawami/przetworami pomidorowymi; np sos pomidorowo-paprykowy z niewielkim udziałem selera i doprawiony kilkoma uprażonymi ziarnami kolendry naprawdę może pozytywnie zaskoczyć.

Miałam kiedyś okazję próbować także cieniutkich nitek marchewki marynowanych w oleju i occie z kolendrą ( na straganie przemiłej kobiety z Taszkientu w Odessie ) właśnie - było to wspaniałe, ale nie udało mi się znaleźć przepisu, aby odtworzyć tamten smak.

W ofercie Straganiku Warzywnego mamy kolendrę, estragon, bazylię, lubczyk, majeranek, koperek, pietruszkę naciową, chyba także oregano, więc zachęcam do zamawiania tych ziół i tworzenia własnych, autorskich mieszanek Faktycznie, zapach suszących się listków i łodyżek nie ma sobie równych, a "Wegeta Oazy" to tegoroczny hit.
Nieśmiało przypominam, że 25 października ( imieniny Katarzyny ) zaczynamy piec pierniczki, więc wszystkie propozycje domowej przyprawy piernikowej będą bardzo mile widziane

Mam przepis i na przyprawę piernikową i na przyprawę dyniową. Postaram się w ciągu dnia wpisać.
Aniu, ja też nie daję zbyt dużo rozmarynu, bo trochę mi przeszkadza, ale spróbuj rozmarynowych chipsów. Na dobrze rozgrzany olej należy wrzucić gałązkę rozmarynu i trochę ją przyrumienić, ale nie spalić. Taki podpieczonym rozmaryn całkowicie zmienia smak. Jest chrupki. Wtedy zjadam wszystkie igiełki, a olej na patelni jest łagodnie zaromatyzowany. Tak samo postępuję z listkami szałwii lekarskiej. Listeczki po usmażeniu są naprawdę pyszne, a i olej nie ma zapachu naparu z suszonej szałwii tylko bardzo przyjemny aromat.

Janeczko, za oba przepisy na mieszanki przyprawowe będę bardzo wdzięczna. Moja "piernikowa" składa się z gałki muszkatołowej, kory cynamonu ( ścieranych na tarce ), goździków, ziela angielskiego, czarnego pieprzu ( mielonych w młynku do kawy ), imbiru i czasami zmielonych gwiazdek anyżu.

A wiesz, że chętnie spróbuję takiego smażonego rozmarynu, ale przede wszystkim jako źródła pozyskania aromatyzowanego oleju - bardzo Ci dziękuję za pomysł, bo bardzo lubię oleje z dodatkiem np. suszonych pomidorów lub czosnku.
W ubiegłym roku wykorzystałam estragon do produkcji octu z jabłek i pigwowca - taki mix okazał się bardzo smaczny, zwłaszcza podkręca smak przetworów ( do których nie dodaję octu spirytusowego ).

Proszę,a ja dzisiaj narwałam młodej kolendry i akurat temat poruszony.Wolę ziarna,ale wątpię,by jeszcze zdążyły się zawiązać.Mimo tego,że nie poleca się mrożenia,spróbuję.Dodam do jakiejś egzotycznej potrawy ,może pierożki chinkali.

JaNina wrote:
Masło z przesmażonymi na nim listkami szałwii jest klasycznym sosem kuchni włoskiej do past, np gnocchi i gnudi. Polecam, pyszne.

Pod drzewem starej wiśni, w trawniku - mleczowisku (mniszek). Wsadziłam kępkę w maju z własnego siewu.

Lubczyk

Moja pietrucha naciowa obecnie

Ciekawe czy przykryta agro przetrwa całą zimę ? Mrożonej mam tyle, że szkoda mówić