Forum Ogrodnicze Oaza

Marzy mi sie tunel i wylozylbym bez mrugniecia okiem. Niestety tutaj to nie takie proste. Przed zima trzeba zdjac folie, a przed wiosna trzeba wszystko odkopac. Nawet dzis to wyzwanie dla moich plecow, a co dopiero w kwietniu, gdy bylo 2m. Do tego cale lato szwedam sie i nie ma mnie tygodniami. Bez automatycznego nawadniania sie nie obejdzie.
Nad wszystkim pracuje.. Jak sie uda wkrecic sasiadow w ogrodek to temat ruszy

Więc może nie folia, a szklarnia z poliwęglanu. Coś w tym stylu allegro.pl/listing?string=Tunel%20ogrodo...-dict45-hou-1-1-0525

Problemy te same co z tunelem. Snieg zima i podlewanie latem. Widzialem naprawde mocna konstrukcje w ktorej moc wierzyl tez wlasciciel Pod sniegiem zlozyla sie jak domek z kart, a bylo polowe mniej niz w tym roku.

No tak, my w Polsce zdążyliśmy zapomnieć co to są śnieżne zimy

Gregon, ale emocjonująca musi być dla Ciebie uprawa warzyw. Dać radę w takich warunkach to nie lada wyzwanie no i determinacja wielka. Pokazuj koniecznie co udało się Tobie wyhodować, - przestaniemy narzekać Powodzenia.
Moje kalarepki Kordial z nasion od Przemka, wysadzone 7 kwietnia do gruntu mają już 3cm średnicy. Zwłaszcza ostatnio, po deszczach ruszyły i przybrały objętościowo. Interesujące jest to, że dwie z nich nie rosną, mają przywiędnięte liście i jestem ciekawa, co takiego je spotkało, że takie są. Reszta, 10 sztuk - piękne.

Może mają jakichś lokatorów w korzeniach - pędraki, turkucie?

Stawiam na śmietkę kapuścianą.

Moje kalarepki marnieja w oczach. Liscie bieleja stopniowo, az obumieraja. To juz trwalo w domu pod lampa, a na zewnatrz proces przyspieszyl. Na dworze jest miedzy 6-12st. Jarmuz w domu mial tak samo, a na zewnatrz odzyl. Bob i pietruszka tez maja sie niezle.
Co ciekawe dwie kalarepki zdrowe jak rydze. Ta sama ziemia, nasiona.

U mnie tak wyglądały jak raz zapomniałam o rozsadzie na tydzień i przejadły wszystko z podłoża w zbiorczym pojemniku. Jeśli konicznie chcesz je ratować, to przesadź najładniejsze, każdą do oddzielnego pojemnika ze świeżą ziemią. I wysiej nowe. Rozsada kalarepki szybko rośnie.
A co do dalszej uprawy, to może zamiast szklarni inspekt, czyli podniesiona grządka nakryta płytą pleksi. Płytę można zdjąć na zimę, więc żaden śnieg nie straszny, a uprawy można przyśpieszyć o 3-4 tygodnie. W Twoich warunkach klimatycznych, to korzystne.

Stawiam na śmietkę kapuścianą.

No Przemek! Aż poszłam i zrobiłam im zdjęcie. Wykopałam je łopatą rano z dużą bryłą ziemi i ją przejrzałam. Nic, oprócz dżdżownic nie znalazłam, ale system korzeniowy lichutki, choć nie pogryziony. To śmietka? I tylko te dwie by zaatakowała? (rosną koło siebie, w środku całego rządku) Wsadziłam je z powrotem, warto, czy raczej nic z nich nie będzie?

Raczej śmietka. Czy przeżyją? Wszystko zależy od tego ile larw żeruje w korzeniu głównym i szyjce korzeniowej.
Moja największa kalarepa przekroczyła 1 kg.

Muszę! muszę się pochwalić swoją kalarepką Kordial. Nigdy nie miałam wyhodowanej ani tej, ani żadnej innej u siebie i w tym roku też pewnie bym tkwiła w swoim postanowieniu nieudaczności, gdyby nie Przemek, który mnie na nią namówił. Dzisiaj wyrwałam 3 kolejne, a już się nie mogę doczekać na ponowny wysiew w lipcu. Smaczna, ja ją lubię kiszoną.

Ostatnie kalarepy z wiosennego wysiewu

teraz czas na nowe wysadzenia.

U mnie też coś tam się dzieje.

Moje marne rozsady po rozsadzeniu stracily reszte lisci i spisalem je na straty. Jednak oodzyly i ruszyly w niesamowitym tempie!






Te z siewu do gruntu tez sobie radza.

Widać skandynawskie lato im sprzyja. Jakie masz aktualnie temperatury?
Edit! Doczytałam w wątku pogodowym - 6°C przez całą dobę. Nie za ciepło, ale kalarepom jak widać to nie przeszkadza.

Ostatnie trzy tygodnie w kratke, 6-20 st, tylko od wczoraj chlodniej 5-7st. Od piatku ma byc powyzej 10. Mam nadzieje ze kalarepy nie pojda w kwiaty.

Posprzątałem kalarepy z pola.