Forum Ogrodnicze Oaza

Roślinki mają chyba troszeczkę za ciepło ale po przesadzeniu do pierścieni nie powinno być źle.

Kalarepa rośnie bardzo powoli...a może to już wegetacja?

Beata, a co w nocy, u nas minionej było -8 stopni, tej zapowiadają niewiele lepiej, w tej chwili przy gruncie -4.

Na noc rozsady (wszystkie) wracają do mieszkania. Niestety temperatura spada do blisko -10°C, więc nie ryzykuje.
Takiego spadku to i sałata nie wytrzyma

Rozsada kalarepy domaga się jedzonka.

Co prawda dostała trochę jedzonka ale lepiej jej będzie w gruncie. W mini doniczkach bardzo często przesycha.

Kalarepa i kapusta wysiane na wacikach 21 II. Musiałam część wysadzić do maleńkiej szklarni w tą zimnicę, bo nie mam co z nimi zrobić. Druga część z powodu aury, to będzie uprawa doniczkowa kapustnych na parapecie Czy coś z jednych i drugich będzie, nie wiem. Okryłam je podwójna warstwą włókniny zimowej, dziś nawet za dnia nie odkryłam, jutro ma być jeszcze gorzej, bo jeszcze mniej słońca.

Czy jest jeszcze sens wysiewać kalarepę?

Cały czas sukcesywnie wysiewam po kilka nasion, średnio co dwa trzy tygodnie, żeby zachować "ciągłość" i nie mieć klęski urodzaju w jednym czasie. Kalarepa do wzrostu potrzebuje 12 do 18 stopni. Są różne odmiany kalarepy: wczesne, średniowczesne, późne - mają różne okresy od wysadzenia do zbioru.

Dziękuję. Mam nasiona wczesnych kalarep - zielonej i fioletowej. Jak był czas na główne wysiewy, to nie bardzo byłam w stanie je zrobić i teraz martwiłam się, że za późno już. Akurat mi padła cebula sianka, to mam wolną mikro-paletę

A czy uprawiał ktoś późną kalarepę 'gigant'? Zastanawiam się, czy skoro ona taka wielka rośnie, to czy nie ma łyka...

Ja uprawialem w tamtym roku, była duża ale nie gigantyczna, zjadają na bieżąco była dobra w smaku.
Nie mniej jednak dużo lepsza to KORDIAL i blankyt z fioletowych.

Wysiałam 5 szt fioletowej Delikatess Blauer i 4 szt zielonej Wener Witte. Obie oznaczone jako wczesne. Tylko takie nasiona mam w domu.
Będę się cieszyć, jak cokolwiek urośnie.

Delikates Blauer u mnie najlepiej rośnie jesienią. Sadzę ją zwykle po groszku. Jeszcze mam ze 3 sztuki do zjedzenia, dobrze się przechowuje. Z wczesnych najbardziej lubimy Blankyt, ona właściwie jest u mnie przez cały sezon. Wysiewam ją 3-4 razy po trochę. W ubiegłym roku pierwszy raz siałam odmianę zieloną i też wczesną Gabi.

Gigant rzeczywiście rośnie wielka i jest smaczna, soczysta pod warunkiem zapewnienia stałej wilgotności. Jest jednak strasznie późna i jak dla mnie mało podzielna. Bo wyrywasz takiego giganta, obierasz i na raz nie zużyjesz, u mnie były takie ponad 1 kg. Zwykle obierałam i trzymałam w lodówce. Chyba jednak wolę te bardziej kompaktowe. Zakochana jestem w Blankyt, to mój absolutny nr 1, bo rośnie bezproblemowo i nie robi się łykowata.

Babcia Ala, a czym ja nawoziłaś, że jest taka dorodna? Moja słabiutka, ale i tak później dorasta ładnie. Jednak jako rozsada nigdy nie jest taka piękna

Alu! Czapki z głów! U mnie wystarczył tydzień bez jedzonka a nie mogłem się zdecydować czy sadzić w tunelu czy do gruntu. Padający za oknem śnieg nie zachęca do sadzenia stąd dzisiaj oprysk dolistny.

Przemek, nic jej nie będzie, żółte listki obetniesz i będzie dobrze. Jak zrobi się cieplej, wszystko ruszy z kopyta. Tak powinno być w przyszłym tygodniu.
Ja moje kapustne zawsze dzielę po kilka sztuk w różnych miejscach. Tym razem tak marnie mi powschodziła kalarepka, że w poniedziałek posadziłam tylko w gruncie. W szklarni posadziłam kilka kalafiorów Beta i kilka kapust Ditmarskich, resztę w gruncie. A też niewiele, bo ostatnio staram się nie sadzić kapust więcej niż 10-15, więcej nie zjadamy.
Powodzenia

Tak zagłodzonej kalarepy dawno nie wysadzałem. Pociesza mnie tylko ładny system korzeniowy.