Forum Ogrodnicze Oaza

Część bobu posadziłam jakiś czas temu. Przykryłam wkłókniną, bo go ptaki podgryzały. Niestety nasypało mokrego śniegu, biedaczysko się położył. Do tego "namiotu" na czas powrotu zimy wprowadziły się nornice czy myszy... Same plagi.
Teraz powoli ustawiam go do pionu podpierając czym się da, ciężki początek sezonu...

Kurcze u mnie na polu mokro tak, że buty zasysa, więc grządki jeszcze niezrobione. Nie ma szans żeby w ogóle tam wejść. Z kolei w domu już nie mam miejsca na rozsady. Chyba wysieję ten bób do wielodoniczek i położę gdzieś za zewnątrz pod otuliną.

Juz na kilku watkach spotkalem sie ze stwierdzeniem, ze "nie da sie wejsc do ogrodu". Czy tylko mi wydaje sie absurdalny fakt, ze ogrodnik ryzykuje mniejszy plon bo boi sie ubrudzic kalosze?
Tak wygladaly grzadki zeszlej wiosny gdy mialem juz wszystko wysiane i wysadzone


Nie bac sie blotka i do siania bobu kto moze

Ja sadziłem w weekend bób w niezłym błocie. Nie wysadziłem wszystkiego, bo bób wyszedł mi bokiem..

W kolejny weekend ostatnie wielodoniczki.

Gregon A ja nie martwię się o kalosze czy o ubłocone ubranie. U mnie sprawa wygląda tak, że jak udepcę moją ukochana glinę jak jest mokro, to jej nawet ruski traktor potem nie ruszy, nie mówiąc o tym, że na takim klepisku nawet trawa nie urośnie. Zbyt pochopnie oceniasz powód dla którego ktoś nie chce wchodzić do ogrodu, gdy mokro.

gregon uśmiałam się czytając Twój post Wnioskuję z niego, że nigdy nie miałeś wątpliwej przyjemności pracować z nalaną glebą gliniasto-ilastą. To wygląda mniej więcej tak: wchodzisz na grządkę i na dzień dobry zapadasz się po kostki. Próbujesz się poruszać, ale okazuje się, ze grawitacja zaczęła jakby silniej działać. Chcąc uwolnić stopę tracisz pierwszego kalosza. Oczywiście przy okazji straciłeś również równowagę, więc Twoja chroniona grubą onucą stopa wylądowała w błocie z satysfakcjonującym plaśnięciem. Postanawiasz jednak być dzielny, chwytasz za motykę, wykonujesz pierwszy wkop. Bierzesz zamach na drugi i... odkrywasz że cała motyka jest ulepiona gliną, musisz więc ją oczyścić. I tak za każdym kolejnym razem. Załóżmy jednak że jesteś uparty i posadziłeś ten nieszczęsny bób. Patrzysz z satysfakcją na wykonaną robotę i... odkrywasz, że udeptałeś solidne klepisko, które wkrótce zmieni się w twardą skorupę. Trzeba by to lekko wzruszyć. No nic, bierzesz motykę wykonujesz pierwszy wkop. Bierzesz zamach na drugi i... odkrywasz że cała motyka jest ulepiona gliną

Gliniasta ziemia szybko nauczyła mnie cierpliwości

To mnie zaskoczyliscie.
Nawet nie bralem pod uwage, ze sie dopiero zabieracie za przekopywanie grzadek. Uznalem za oczywiste przekopanie grzadek pod wysiew bobu jesienia i teraz powtykac nasiona w ziemie, ewentualnie posadzic. W jakim bylem bledzie

Jaknieja Rowniez sie usmialem
Czesc mojego warzywnika to tez glina. Przy kopaniu musialem kazdorazowo odrywac butem bloto od szpadla, inaczej sie nie da. Nie pomoglo gdy kopalem jesienia w strugach deszczu. Myslalem jednak i nadal uwazam, ze jest to naturalna czesc zabawy w warzywnik.
Widzisz, od bodajze czternastego roku zycia az do studiow kazdej wiosny sadzilem drzewa zarobkowo, by miec kieszonkowe na wakacje. W technikum lesnym dodatkowo przez piec lat w ramach praktyki zawodowej do obiadu, popoludniami za pieniadze. Posadzilem hektary lasu i z tego tylko niewielka czesc stanowila sona na piaszczystych siedliskach. Chcialbym zobaczyc Twoja mine gdybys widziala najtrudniejsze nasadzenia. Nieraz zlamalem szpadel i zapewniam, ze mokra glina to "male piwo". Nie pamietam tez przypadku by sadzenie bylo przekladane ze wzgledu na trudne warunki. Dopiero dzis uswiadomilyscie mnie, ze ogrodnicy przy lesnikach to cieple kluchy
Rada na przyszlosc; do kopania w blotku tylko wysokie solidne buty, ewentualnie sznurowane, sztywne kalosze. W Norwegii sa takie w sklepach, wiec i w Polsce pewnie tez da sie znalezc

Babciu Alu
Polecam sciolkowac. Najlepiej kompostem ale zda egzamin trawa, sloma, liscie czy trociny. Problem skorupy sie rozwiaze. Dobrze tez nie deptac grzadek wokol warzyw.

Jezeli ktos ma problemy zdrowotne, czy zaawansowany wiek to i w lekkiej ziemi bedzie miec problemy. Tym osobom jak i pozostalym polecam sprobowac przestawic sie przynajmniej czesciowo na system "no dig", co zreszta sam czynie. Pozostali, jak im mszyca bob wszama moga zwalic wylacznie na wlasnego lenia

Mnie od wysiewu dzieli jeszcze 75cm bialej skorupy
pozdrawiam

No to czas na ostatnie poletka bobowe.

Wydaje się jakby nic nie rósł. W ubiegłym roku wyglądał tak samo na początku kwietnia , jak tego roku w maju, choć terminy siewu i wysadzania te same. I po przejściach, bo najpierw sarenki podgryzły, a teraz podgryzają oprzędziki.

W tym roku bób rośnie bardzo wolno.

Zygowa i Przemek dobrze, ze to napisaliście. W moich stronach, to mało znane warzywo i ja nie mam z nim doświadczenia, a u mnie to już mikrusy, bo późno zasiany. Obawiam się jednego: teraz za zimno dla bobu i groszku, a potem jeśli przyjdzie gorąco, to się nie nacieszymy ani bobem, ani groszkiem.

U mnie też małe i jeszcze gołębie wszystko zjadają i nic na nie nie działa a najbardziej im smakuje groszek rzodkiewka i bób

Bób i groch siałem namoczony i podkiełkowany 30 marca. Wylazł po 3 tygodniach i tyle. Moze odrobinę podrósł. Najciekawsze jest to, że Dragon ze swoich nasion jest ze 2x większy niż kupione w sklepie Windsor i Bonzo. Na dodatek nie wszystkie wyszły i są puste miejsca.

Babciu Alu bób i groch wręcz uwielbiają chłód i wilgoć w początkowej fazie wzrostu. Nawet kilkustopniowy mrozek nie szkodzi młodym siewkom. Jeżeli marnie rosną to może zasil saletrą(łyżka na konewkę 10 l ) żeby miały trochę azotu na start zanim na korzeniach wyrosną brodawki i staną się samowystarczalne.

Mój bób siany wprost do gruntu, w najbardziej zacienionym i chłodnym ogródeczku przy kurniku wygląda tak:








W bardziej słonecznym tylko troszke większy ale nie pamiętam terminu siewu, czy był podobny.

Z rozsady większy ale szału nie ma. Może teraz przez te cieplejsze dni dostanie kopa na wzrost.

U mnie wyraźnie ruszył w ciągu 2 cieplejszych dni. Nawet zaczął się krzewić.

Siany do nieogrzewanego tunelu.



Edit. Może ktoś powie jak wstawiać zdjęcia w pionie Odmiana Figaro.

jak wklejasz z telefonu, to rób w poziomie i potem wszystkie są OK ))


przynajmniej u mnie to działa