Forum Ogrodnicze Oaza

Kilka dni temu wysadziłam 2 ostatnie rodzynki do gruntu. Mają się całkiem nieźle





Tego boroczka wysadziłam ok. 10 maja, też był ładny, ale zmasakrował go grad. Podskubałam go trochę, bo dolne liście miał bardzo zniszczone.



A to moje jedyne z całej paczki nasion pepino, które również do gradobicia miało się bardzo dobrze. Po gradzie znalazł się jeszcze jakiś głodny ślimak i dokończył dzieła zniszczenia...

Wreszcie i mój rodzynek niski z AWN zaczął kwitnąć :

Mój też kwitnie ,a jeszcze mniejszy od twojego.

Moje mają już owoce tylko tak patrze na wasze i takie krępe są moje jak drzewa wyglądają muszę jutro wyskoczyć z aparatem na ogród

Moje drzewa rodzynkowe

Rodzynek z tego mojego posta (3 zdjęcie od góry) lekko się ogarnął po gradobiciu i prezentuje się dziś tak:



Na innym miałam już mały owocek, ale ślimak się do niego dobrał :/ To moje pierwsze przygody z rodzynkiem, dostałam nasionka z wymiany i w przyszłym roku postaram się go posadzić do gruntu na kopczykach, bo mocno się przytula do ziemi. Ale strasznie mi się podoba jako roślina.

Rodzynki, bakłażany, papryka, nawet pomidory cierpią z powodu mszyc. Mimo tego rodzynek całkiem ładnie owocuje. Chciałam się pochwalić owockami, ale na każdym zdjęciu mam Maszkę . Tu widać najwięcej .

Robiłam przed chwilą spacer po ogrodzie i znalazłam kilka opadłych owoców rodzynka. Pomyślałam, że wiatr je zrzucił, ale o dziwo 4 sztuki były dojrzałe. Nie spodziewałam się tak wcześnie owocowania. Muszę jutro zrobić zdjęcia.

Mój rodzynek rośnie ślicznie i kwitnie.Niedługo owocki

Wieczorem postaram się wstawić w kulinariach przepis na sos pt "Kwaśny oddech ciotki" . Jak ktoś ma duze zbiory to może spróbować przetwarzać go, bo jako owoce szybko się nudzi. Mnie w tym roku nie wyszedł

Betula ja dzisiaj też skosztowałam swojego pierwszego rodzynka był mikroskopijny, na dodatek podzieliłam się nim z moim lubym ale był pyszny

Czy to moze byc rodzynek

To nie jest odmiana która owocuje w trzy miesiące Aunt Moll'ys Ground to jest inna odmiana. Aunt Moll'ys Ground ma fioletowe nerwy. To mi wygląda na miechunkę ozdobną.

Dzieki,ozdobnej oczywiscie sie nie jada ta wysiewa sie z roku na rok tepie ja ale zawsze przegrywam ma takie pomaranczowe lampioniki.A jak myslisz troche pozno na wysianie jadalnej?

Jak masz nasiona Aunt Moll'ys to wysiewaj we wrześniu będziesz się zajadać, tylko pilnuj wilgotności.

Nie wiem jaka to odmiana, nasionka wydlubalam z kupionej w koszyczku z Biedry a opakowanie wyrzucilam a tam bylo napisane jaka to odmiana.

Wiesz. spróbuj teraz jest taki czas że spokojnie może rosnąc.Na wiosnę przypilnuj i od Ani weź Aunt Moll'ys, bo inne odmiany sprzedawane w Polsce nie nadają sie do naszego klimatu.

Czym dokarmiacie swoje rodzynki ???
ja codziennie znajduję jakiegoś baaa nawet po 3 leżą