Forum Ogrodnicze Oaza

Ja miałam go w tamtym roku i w tym sezonie rośnie ale ten rok u mnie nie jest popisowy
Napewno sprawdzę go w przyszłym roku i spróbuję zamówić nasionka od Ani Adasiowej jak będzie taka miła i prześle swoje nasionka na targ
Swoje też planuję wysłać na targ.
Wysadzę domniemane dwa rodzaje i porównam z chęcią

Jagódko, ja bym Ci nieba uchyliła, gdybym mogła, ale nie mam aktualnie prawie żadnych nasion pomidorowych.
Bardzo mi przykro , że nie mogę spełnić Twojego życzenia ... a nasiona Czekisty zawsze miałam od Mietka.

Aniu nic nie szkodzi ten co mam zupełnie mi wystarcza i zadowala. Aż muszę sprawdzić od kogo mam te super nasionka

Już wiem:
Cz-ka z 2018 r. od danaa
Opis: czerwony dosyć duży, sakiewka, plenny

Adasiowa wrote:
Zbieram z tego największego,ale zbiorę z tych cherlaków i Ci wyślę, po zasilaniu potasem trochę odżyły (a może to ten mangan),tak,że do końca nie jestem pewien o co chodzi.

Bardzo Ci dziękuję mam nadzieję, że uda się zebrać parę nasion, a co z nich wyrośnie - przekonamy się niebawem

K-149 nasiona do odnowienia
Pomidor wysoki, szczupły pokrój, ciemny okrągły befsztyk, może dłużej poleżeć. Ten nierozkrojony owoc jest na nasiona.

K 136 -bardzo smaczny, mam go już od kilku lat. Można sadzić dwa przy jednym paliku bo szczupły.

A jak z leżakowaniem k-136, bardziej mu do delikatnych ? ? Podobno żółte pomarańczowe nie mają wyrazistego smaku zazwyczaj , a tutaj czuć różnicę? Miałem żółty i pomarańczowy pomidor i są bez wyrazistości .

Ten akurat ma grubszą skórkę, jest smaczny. Długo czekał na pobranie nasion i był ok. Ale lepiej kontrolować jego leżakowanie bo aż tak go nie sprawdzałam. Tak jak pisałam posadź go dwa krzaki przy paliku.
Będzie pan zadowolooony

K37
Ten pomidor bardzo mnie zaskoczył, po pierwsze plennością i bezporoblemowością, po drugie smakiem. Był to najbardziej plenny z moich pomidorów w gruncie. Na zaniedbanym krzaku prowadzonym na 3 pędy + jedno grono (tyle mu zostawiłem w lipcu po 5 tygodniach nieobecności, bo żal było ciąć) urosło 15 pomidorów o średniej masie ok 400g, gdy pierwsze zaczęły się dojrzewać to na górze ruszyło kolejne 10 sztuk, które już raczej dorosły do masy około 200-250g.
Jeżeli chodzi o smak to z kolei jestem bardzo rozczarowany(narobiłem sobie nadziei czytając opinie), może to kwestia gustu i nie chce nikogo zniechęcać. Wsadzę za rok jeszcze jeden krzak, spróbuję może coś z nawożeniem zmienić, ale jak się nie poprawi smak to wylatuje z uprawy. Pomidor nie ma kwasku (ja wolę bardziej kwaskowe) ale generalnie był taki nijaki.

Co do samej uprawy: krzak nie jest zbyt wysoki, prowadzony tak jak opisałem miał około 130 cm, i widać po nim że w pewnym momencie wszystkie siły pakuje w owoce a nie wzrost. Tworzy krótkie bardzo silne grona. Krzak wymaga mocnego podwiązywania by się nie zapadł pod owocami, ale ku mojemu zaskoczeniu grona poradziły sobie bez podwiązywania. Na jednym z gron miałem ok 1800g pomidorów (4 bardzo duże sztuki) a i tak mimo tego że to w gruncie, na wietrze (choć miejsce dość zaciszne) nie było najmniejszych problemów.
Choć liście wydają się być zmęczone życiem to jednak u mnie pomidor ten był dość odporny na choroby, nie widziałem oznak niczego poważniejszego, mimo że po sąsiedzku krzaki łapały SZP i ZZ to na nim nie znalazłem objawów.
Pomidor jak na tak duży owoc całkiem szybko się dojrzewa, jest jędrny i ma dość delikatną skórkę. U mnie około 2/3 owoców miało kocie mordki i większość miała blizny od szypułki, w których po czasie pomidor potrafi się psuć.
dojrzały potrafi poleżeć tak do 10 dni (bez dodatkowych zabiegów), potem właśnie w bliznach zaczyna się psuć.

Moje pierwsze przygody z pomidorami kozuli nie wróżą im stałego miejsca w mojej szklarni. Miałem w tym sezonie k25, k125, k174.
Tak więc po kolei.
K25
Z zasianych sadzonek wybrałem 2 najlepsze. Jedna padla po przepikowaniu tak jakby stożek wzrostu straciła pomimo że nic jej nie brakowalo. Kolejna rozwijała się bardzo słabo. Gdy inne pomidory zaczynały już dojrzewanie to na miej pojawily się pierwsze kwiaty. Dojrzalych owocow brak.
K125 z dwoch sadzonek kazda byla inna od samego początku. Jedna z lisciem ziemniaczanym I bez owocow. Druga z lisciem pomidorowym I duzymi owocamu choc w sporadycznej ilosci nawet 1 kg nie bylo.
K174
Bardzo smaczne choc mala ilosc owocow na krzaku.

Z Kozulkami od samego początku miałem pod górkę do czasu aż pokazały się Kx-y. Dostałem kilkanaście nasion pomidora, który obecnie nazywa się K201. eFka była dość niska więc wyrosły prawidłowe soplopodobne w typie Kalmana , płaskie i okrągłe. Te okrągłe miały wyśmienity, słodki smak ale były usiane zipami i kocimi mordkami. Po wielu latach selekcji mam nareszcie pomidory, które są smaczne, aromatyczne i całkiem plenne jak na moje piachy. Takie pomidory z dzieciństwa.

Ja też uprawiałam K 201 ale wybrałam te soplowate Kalmany i nie z takim zapałem jak Janusz, któremu już chyba niewiele pozostało do ustalenia.
Odpowiadał mi i smak i konsystencja i plenność.
Ostatnio jednak poszły na półkę, zbyt dużo odmian jest jeszcze do spróbowania.
Pamiętajmy, że uprawiając krzyżówki w niskich efkach trzeba mieć minimum 4 krzaki a i to nie gwarantuje dobrej selekcji cech.

W porywach sadziłem ponad 20 krzaków i faktycznie nasiona pochodziły z 4-5 najlepiej rokujących owoców.

Wklejam post Dorotki Horti, żeby ładne zdjęcia i opisy nie zaginęły w wątkach targowych.
Horti wrote:

Horti wrote:

Horti wrote:

Przygodę z krzyżówką Ani Kozuli K142 rozpocząłem wiele lat temu od czerwonych sakiewek a raczej sakiew bo ta krzyżówka na potężnych krzakach rodzi naprawdę duże owoce.I 5-6 na gronach to norma.Co kilka lat wracam do niej,przy okazji odnawiając nasiona.Częściej jednak uprawiam jej rozszczepienie i wersję malinowej sakiewki.Na samym początku kształty były i jeszcze czasami się trafią różne,ale przeważnie ustabilizowałem ją do sakiewek i wydłużonych sakiewko-serc z żebrowaniem od szypułki.Zdjęcia pokazują jej potencjał plonotwórczy.Rośliny wysokie i co istotne upały nie za bardzo przeszkadzają jej w dobrym wiązaniu nawet pod sufitem tunelu.