Sprawozdanie na temat K/132 (Green – rodzice nieznani):
W minionych forumowych wątkach wiele dobrego było o walorach pomidorów odmian NN-Janek, Stara Babcina Malinówka od Morango i o K/132. Po czy nastąpiła dziwna przerwa w wiadomościach na ich temat. Można by pomyśleć, że to zapomniane znakomitości. W tym sezonie kończę sprawdzanie tej tezy i wyszło mi, że nie zostały wcale zapomniane bez powodów. Dwie pierwsze odmiany odznaczają się nieefektywną plennością i niszczą przez to oczekiwania na wyniki uprawy. A z K/132 także jest problem, chociaż zupełnie inny.
Otrzymane miano pokolenia nasion F2 nakazywało mi wysianie więcej egzemplarzy, niż tylko jeden. Przygotowałem 4 sadzonki. Dwie w trudnych warunkach w gruncie, jedna w dużej zakopanej w ziemi donicy, w miejscu osłoniętym, ale mocno naświetlanym z południa, ostatnia w szklarni. Pomidor owszem plenny, nawet bardzo, ale u mnie tylko w lokacjach gruntowych plenny. W szklarni już istotnie słabiej. Wada pierwsza to bardzo późne dojrzewanie. Wiele owoców się zmarnowało na krzewie walcząc z jesienią – pęknięcie i chorowanie owocu nie związane wcale z ZZ. Wada druga to nader słaby dla mnie smak. W zastosowaniach deserowych prawie go nie pamiętam. Nie zrobił na mnie nijakiego wrażenia. Zginał gdzieś w dodatkach do wsadu produkcyjnego zielono-żółtego soku pomidorowego. Owszem zrobił swoja plennością jakąś tam masę, ale nic poza tym. Przechowywalność niska - typowy miękiszon. Trochę też nie wiadomo, kiedy go zrywać, bo jego smak nie zmienia się od słabszego do lepszego w miarę dojrzewania. Przynajmniej dla mnie i na moim terenie.
No i wreszcie obserwacja ogólna. Czy Kozula, która dosłużyła się tylko pokolenia F2, gdy taka K/37 ma już status ustalonej odmiany, może być dobra i wartościowa? Niech każdy z Was odpowie sobie sam na to pytanie.
Dla mnie wszystkie moje K/132 były w wyglądzie i smaku jednakie. To dość dziwne dla miana pokoleniowego F2. Fotografie były robione w różnych warunkach oświetleniowych i ktoś może powiedzieć, że wcale nie są takie same. Jednak dla mnie były takie same.
K/132/1 F3
K/132/2 F3
K/132/2 F3
K/132/3 F3
K/132/4 F3
K/132/4 F3
Zaistniał wiosną tego roku dla mnie obowiązek przesłania do bazy nasionek pokolenia F3. No i nie wiem, czy pogrupować wyniki na K/132/1, K/132/2, K/132/3, K/132/4 w F3, czy też zmieszać wszystkie nasiona razem ze sobą potraktować zbiorczo jako K/132 F3?
Sprawozdanie na temat K/179 F7 Yellow Zebra:
Geniusz plenności na dwóch krzewach w gruncie. Niestety nie zrobiłem bilansu wagowego, bo się nie spodziewałem ataku krzewu na rekord Doliny Wieprza. Grubo ponad 20 owoców, wcale nie małych, tylko dorodnych befsztyków. To musiało robić masę i robiło. Tegoroczna produkcja zielono-żółtego soku pomidorowego stała u mnie na K/179 i na trzech krzewach Heart of Ashgabat. W ostatnim soku pomagała jeszcze bardzo późna K/132. Aż żal, że K/179 nie było więcej, zwłaszcza gdyby miało się okazać, że za rok jakość plonowania się już nie powtórzy. No, bo nie wyobrażam sobie nie spróbować następny raz, w większej ilości krzewów. Jak 2 krzewy robią robotę 6-u to się nie kombinuje, tylko jedzie sprawdzonym, utartym schematem.
K/179 F7 Yellow Zebra
K/179 F7 Yellow Zebra
K/179 F7 Yellow Zebra
Wada niemniej istnieje. Dla mnie to nieciekawy, mało klasycznie pomidorowy smak. Dlatego ten w wyglądzie deserowy befsztyk szedł tylko do gara, a na stół trafiał Ananas KING i czarne serce od Borisowny.
Uwagi do
K/75 – Kalman x Anna Russian [malinowe bawole serce]:
Miałem na wstępie za duże oczekiwania i przez to pozostało pewne rozczarowanie, ale tylko w wyniku tego pierwszego. Bardzo zacny pomidor. Można dla niego z powodzeniem zrezygnować z uprawy np. Gourmandia F1. Plenność pod osłonami porównywalna, smak K75 wyraźnie lepszy. No i oszczędność na nasionach.
K/75 – Kalman x Anna Russian
Uwagi do
K/90 – Purple Russian x Black Zebra:
Tu także miałem na wstępie za duże oczekiwania i przez to pozostało pewne rozczarowanie, ale tylko w wyniku tego pierwszego. Ciekawe ubarwienie. Dobry smak. Plonowanie pod osłonami bez wyróżniania się, ale przyzwoite. Miałem 2 krzewy w szklarni.
K/90 – Purple Russian x Black Zebra
Uwagi do
K/152 - Dyno x Anna Russian [wariant wysoki]:
Może śmiało rywalizować z hybryda Giulietta F1. Oba dobrego smaku nie mają. Oba do podobnych celów. Oba z porównywalna plennością, chociaż trzeba obiektywnie przyznać, że w późnym sezonie pod osłonami K152 już wysiada, a Giulietta F1 stara się trzymać poziom. Na, ale Julię trzeba zakupić, a Kozulkę wystarczy wydłubać i ususzyć.
K/152 - Dyno x Anna Russian
Uwagi do
K/14 [multiflora]:
Bogate grona. Bardzo dobrze owocujące. Inne multiflory nie dały mu rady. Szerokie zastosowania. Można nim podratować wszystko – spożycie surowe, sałatkę, produkcje przetworów, suszeniówkę – bo nawet jest lekko skórzasty.
K/14