Forum Ogrodnicze Oaza

Ja wykorzystałam piaskownicę po moich dzieciach. To ta większa w środku. Ma już jakieś 15 lat i nic się z nią nie dzieje. Impregnowana w sumie dwa razy (na początku i przed przerobieniem jej na grządkę, czyli jakieś 6 lat temu).
Potem dokupiłam te dwie mniejsze na jakiejś wyprzedaży. Te mniejsze wiem, że są właśnie z drzewa akacjowego o czym wspomniał newrom. W środku wyłożone są agrotkaniną, wypełnione kompostem zmieszanym z ziemią. Co roku dosypuję nowy kompost.
Wszystko rośnie w nich zdecydowanie lepiej niż na moich pozostałych, zwykłych grządkach.

Struga się drewno suche, czyli jest nieźle
Sugeruję poskładać na jakieś malutkie wkręty, gwoździki czy kołki. Jak się upewnisz że wszystko jest ok, to rozłóż, pomaluj i dopiero złóż na gotowo. W przeciwnym wypadku zostaną Ci elementy niezabezpieczone. Grzyby to lubią!

Ale będzie zabawa Dechy 5 cm grubości.
Dzięki newrom.

Dzwoniłam wczoraj na tartak.
Niestety skrzyń nie będzie na wiosnę. Nawet jeszcze się nie wzioł za nie. A gdzie dosychanie, heblowania a potem malowanie i skręcanie.
Znaczy się zostaje po staremu w tym roku. Na spokojnie do jesieni ogarnę i zapełnię.

Moje skrzyneczki. W tym roku to ich trzeci sezon warzywny, trzymają się dobrze, troszkę były przecierane papierem ściernym i podmalowywane.
Obecnie zasiana rzodkiewka, sałaty, musztardowiec, pietruszka naciowa z zeszłego roku (będzie gdzie indziej), a po 15 maja będą we wszystkich pomidory (ze względu na zmianowanie). Ziemia była uzupełniana, na jesień dodany obornik.

Doszłam do wniosku, że kiedyś jak już będą się rozpadać to zamiast 4 zrobię dwie prostokątne, łącząc po dwie.
Po lewej truskawki budzą się do życia...

Dechy dotarły. W przyszłym tygodniu malowanie i potem montaż. Część warzyw mam już posiane, mówi się trudno. Skrzynia będzie a warzywa na poziomie gruntu. W skrzyniach na ciepłolubne warzywa nasypie się ziemi i będzie już normalnie.
I tu pytanie:
Dechy mają 5 cm grubości. Do tego będzie trzeba przymocować pionowe kołki do wybicia w ziemię. Jak najlepiej połączyć dechy i przymocować kołki?
Na wkręty 8 cm od środka, żeby z zewnątrz nie było widać łebków. Czy na łączniki ciesielskie i wkręty 4 cm.

Moje dwie kolejne czekają na warzywa

Kto podpowie czym lepiej je skręcić?

Powiem Ci Adrian, że miło popatrzeć jak facet "idzie" w skrzynie. Bo jak słucham mojego lubego to przykro mi.
Marudzi na te skrzynie od 3 lat. Plany były różne, łącznie z betonowymi lanymi lub z ogrodzenia. W końcu się wkurzyłam wyliczyłam, zamówiłam na tartaku. Przycieli, oheblowali i mam gotowe. Nic tylko malować i skręcać. Sama zapłaciłam i mam w nosie.
Ale marudzenia nie koniec. Teraz prorokuje, że 3 lata mi wytrzymają i zwałka. Optymista inaczej. A już mu tłumaczyłam żeby wziął mniejszą szklankę i nalał te pół wody to będzie miał całą i NIC.

Mam takie skrzynie, z desek o grubości 5cm Niewiele się na tym znaliśmy, zamówiliśmy w tartaku. Mają już ponad 6 lat i nic szczególnego się z nimi nie dzieje. Były zaimpregnowane środkiem do drewna i tyle. Nawet nie są wyłożone od środka folią. Zbite mocnymi gwoździami. W jednym miejscu góra się pokruszyła, na styku obu skrzyń, ale tam mam ciągle przysypane ziemią, co tworzy długą skrzynię, a nie dwie złączone. W ubiegłym roku robiliśmy nowy warzywnik o wiele większy i tu mam deski 3cm też zbite gwoździami z pomocą wstawionego kwadratowego kołka w każdy róg wewnątrz skrzyni. Tu już mam folię. Obojętnie czym zbijesz, czy skręcisz, na pewno będziesz zadowolona. Widziałam też bardzo praktyczny pomysł, żeby kołki kwadratowe w rogach skrzyń wystawały ponad nie, w celu wygodnego zakładania włókniny, czy siatki ochronnej. Teraz bym tak zrobiła.

hehe - mój mąż też pesymista, ale skrzynie zrobił.

Dzieki Nimfa za odpowiedź
Mam jeszcze w planach w środku przykręcić rurki w które będą wkładane jakieś mniejsze rurki do konstrukcji na folię lub włókninę. Muszę z telefonu pisać to wkleję zdjęcia o co mi chodzi.Fajna sprawa na Pintereście znalazłam.

Lucysiu , nasze skrzynie są z cieńszych desek około 2,5 cm, wymiary 240x120 cm. Skrzynie mają po około 20 cm wysokości, czyli są na dwie deski. W narożnikach, w miejscu gdzie stykają się ścianki skrzyń zmajdują się kwadratowe słupki też o wysokości około 20 cm i boku (chyba) 5cm. Każda deska jest przykręcona do słupka dwona śrubami . Tych słupków nie wkopywaliśmy, ale w połowie dłuższego boku skrzyni skrzyni daliśmy wzmocnienie, dodatkowe słupki przykręcone do desek i wbite do ziemi. To jedyne miejsce, gdzie skrzynie sa przytwierdzone do gruntu.

Skrzynki zabezpieczone sa zieloną farbą typu "drewnochron". Widać, że po dwóch sezonach potrzebują przemalowania, ale nie w tej chwili.

Poleciałam do ogródka i pstryknęłam szybko widok z góry i z boku.





Pomysł z obejmami do rurek bardzo fajny, też o tym myślę.

Już mam zdjęcie.
Chidziło mi o takie rurki w środku, później można sobie coś zamontować.

Np. takie coś

Też myślałam o takich konstrukcjach wspomagających okrywanie roślin i ochronę przed zimnem. Na razie się nie zdecydowałam, ale wykorzystanie rurek to fajny pomysł
(mi trochę przeszkadza, że byłyby widoczne od góry, trzeba by było je zatkać co by się ziemia nie sypała... ) Pewnie w przyszłym roku coś wymodzę jednak...
A tymczasem miło oglądać zdjęcia. Zauważyłam, że coraz więcej osób robi skrzynie - super.

Za mną "chodzą" od lat. Najpierw zrobiłam małą a wysoką, potem długą koło cisów. I niestety likwiduję w tym momencie bo iglak i cisy przerosły mi całą skrzynię korzeniami. W tamtym roku miałam w niej marne pomidory bo wszystko zjadały darmozjady cisy.
Teraz będą z rozmachem robione w warzywniku. 16 skrzyń 4m na 1m i 30cm wysokie. Zaszalałam

Z dech na razie cieszy się Julcia. Siedzi na szczycie i buduje schody

Pomalowane

Jeszcze kilka dech i skręcamy.

Najstarszą skrzynkę mam zrobioną ze starej piaskownicy.
Jako piaskownica służyła 9 lat, a jako grządka jest już 4 sezon.
Obecnie ma po bokach dobudowane 2 grządki z oparć tej piaskownicy.
Te młodsze trzymają się świetnie 3 sezon.

Jaką ziemię kupić żeby wsypać na wierzch do skrzyń?Nie zanosi się na kupno wywrotki lepszej ziemi i muszę popaczkowaną kupić